eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieTemat solarny, spostrzezenia. › Re: Temat solarny, spostrzezenia.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
    lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.news.xs4all.nl!194.109.133.84.MIS
    MATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all.nl!xs4all!feeder.news-service.co
    m!feeder3.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!postnews.google.com!news1.google.
    com!npeer03.iad.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-
    media.com!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-
    exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTE
    D!not-for-mail
    From: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    References: <ia4ok2$v6s$1@news.onet.pl> <4cc9c3b2$0$22796$65785112@news.neostrada.pl>
    <iacgim$99k$1@news.onet.pl> <4cc9d4ef$0$22810$65785112@news.neostrada.pl>
    <iacs2p$g1h$1@news.onet.pl> <4cca052e$0$27045$65785112@news.neostrada.pl>
    <iaf01l$90l$1@news.onet.pl> <4ccb3738$0$22808$65785112@news.neostrada.pl>
    <iafeim$prh$1@news.onet.pl> <4ccb6749$0$21011$65785112@news.neostrada.pl>
    <iah3l5$1ma4$1@news2.ipartners.pl>
    <4ccc3d94$0$20998$65785112@news.neostrada.pl> <iakohc$mu3$1@news.onet.pl>
    <4ccdeee7$0$22796$65785112@news.neostrada.pl> <ian7bq$edd$1@news.onet.pl>
    <4cd012fb$0$27043$65785112@news.neostrada.pl> <iapv37$219$1@news.onet.pl>
    <4cd0887a$0$20994$65785112@news.neostrada.pl> <iaq4fk$hnt$1@news.onet.pl>
    <4cd09bcb$0$21005$65785112@news.neostrada.pl> <iaq7v9$qdb$1@news.onet.pl>
    <4cd10e71$0$22795$65785112@news.neostrada.pl> <iasr7d$ppr$1@news.onet.pl>
    <4cd1f758$0$21003$65785112@news.neostrada.pl> <iav4es$1e0$1@news.onet.pl>
    <4cd33e63$0$22802$65785112@news.neostrada.pl> <iavj84$huf$1@news.onet.pl>
    In-Reply-To: <iavj84$huf$1@news.onet.pl>
    Subject: Re: Temat solarny, spostrzezenia.
    Date: Sat, 6 Nov 2010 09:57:33 +0100
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6001.18416
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6001.18483
    Lines: 277
    Message-ID: <4cd5187f$0$22797$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 80.55.84.154
    X-Trace: 1289033856 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 22797 80.55.84.154:26279
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:408591
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:iavj84$huf$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    > news:4cd33e63$0$22802$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> Ależ co Ty opowiadasz???
    >> Kilkanaście lat temu za przeciętną wypłatę można było kupić znacznie
    >> mniej produktów spożywczych, RTV i czegokolwiek. Siła nabywcza rośnie od
    >> 1990 szybciej od inflacji.
    >
    > To po czesci nie sila nabywcza a ogolny spadek cen zwiazany poniekad z
    > rozwojem technologicznym i paroma innymi panstwami. Swiat idzie do przodu
    > nie ma co. Jednak co to ma wspolnego z Twoim nieimaniem sie inflacji skoro
    > wszyscy tak maja?

    To właśnie siła nabywcza. Nie wyklucza to przyczyn.
    Piszę o zachowaniu kapitału i ochronie przed inflacją. Ochrona poprzez
    konsumpcję vs inne.

    >>> wiecej to wciaz mam tyle samo do dyspozycji liczone w sile nabywczej
    >>> pieniadza (w skrocie). To jest wlasnie inflacja mylona czesto wylacznie
    >>> ze
    >>
    >> Masz więcej w sile nabywczej, bo nie zarabiasz tyle samo.
    >> Przeliczając na godzinę pracy, dostajesz za nią więcej dóbr.
    >
    > Ale to postep a nie wyrafinowane dzialania ekonomiczne. Jak cofniemy sie
    > do czasow powojennych to sprawy wygladaja jeszcze lepiej. To zreszta
    > tlumaczy skad w ogole bieze sie inflacja. Gdyby to przeliczyc na paliwa to
    > stosunek nie koniecznie bedzie ten sam, choc generalnie zgadzam sie z
    > Toba.

    Wyrafinowane działania ekonomiczne najczęściej są szkodliwe. Np hitem
    tygodnia jest quantative easing.

    >> Jak już piszę. Chodzi mi nie tylko o zachowanie i zwiększenie siły
    >> nabywczej, ale także ucieczkę przed inflacją.
    >
    > To co napisalem to ciekawostka, moze Ciebie zainteresuje, a moze i tak to
    > wszystko wiedziales. Jednak zastanawia mnie w jaki sposob uciekasz przed
    > inflacja?

    Przecież napisałem. Uciekasz np w akcje, obligacje, metale itp.

    >>> Alez skad. Zwracam tylko uwage, ze dywidenda 2,5% nie jest na zawsze tak
    >>> jak na zawsze nie sa jej wlasciciele tym bardziej w spolce akcyjnej i
    >>> traktujac akcje jako lokate kapitalu masz dodatkowy bonus w postaci
    >>> dywidendy.
    >>
    >> Dobra firma ma przynosić zysk akcjonariuszom konkretnie co rok w postaci
    >> gotówki na rachunku.
    >
    > No toz to dywidenda o podziale ktorej decyduja wlasnie wlasciciele czyli
    > nikt inny jak akcjonariusze na walny zgromadzeniu. Nie mozesz miec
    > pretensji do firmy, ze dywidenda jest subiektywnie niska skoro to nie
    > zarzad ustala

    Mogę mieć pretensje i nie kupować.

    > jej wysokosc. Dywidenda to nic innego jak wypracowany zysk czy jego czesc
    > w ciagu roku ktory moze byc przeznaczony na przejedzenie dla wlascicieli
    > lub inne cele. Jak jest z PZU tego nie wiem, zupelnie mnie to nie
    > interesuje.

    Nie mam PZU.

    >> Chciałem powiedzieć, że moim prywatnym zdaniem firma bez przerwy niby się
    >> rozwijająca i przepieprzająca zyski na inwestycje zamiast je dawać
    >> akcjonariuszom jest złą firmą. Ostatnio jest taka moda, że oni ciągle
    >> reinwestują zyski, a potem nagle przychodzi kryzys i straty oraz spadek
    >> obrotów. Okres najbardziej intensywnego rozwoju mamy już za sobą.
    >
    > Cos tam inwestuja tylko wiecznie nie ma zysku.:-) Kupe torowisk zmienili,
    > tylko te pociagi jakby ciagle te same. No niestety ta firma to studnia bez
    > dna.

    Zupełnie jak solary. :)

    >> Znowu zapomniałeś o koszcie amortyzacji i utraconych zysków z kapitału.
    >
    > O niczym nie zapomnialem. Inwestycja na dzis daje mi spore oszczednosci,
    > ale nie jest krotkoterminowa. Mozliwosci inwestowania jest wiele,
    > mozliwosci oszczedzania rowniez. Im pozniej zdecydowalbym sie na taka
    > instalacje tym pozniej sie zwroci, a montowanie czegos takiego pozniej w
    > ogole staje pod znakiem zapytania. Dla mnie inwestycja byla dobrym
    > wyborem, dla tego nie biore pod uwage zyskow z kapitalu. Nie da sie w
    > kolko obracac pieniedzmi nic z tego nie wyciagajac. Ja wyciagnalem na
    > oszczednosci i uwazam, ze to lepsze jak dobre wakacje. Wciaz to czesc
    > zysku z kapitalu ktory moze dalej pracowac. Tak mam oszczednosci na dzis i
    > pracujacy dalej kapital. Za pare lat bedzie tylko lepiej.


    Ja liczę tak. 10 000 zł na solary, które zmniejszą mi rachunki za CW o
    300-400 zł/rok zwróci mi się za 30 lat zakładając ZEROWY koszt kapitału. W
    tym czasie dwa lub trzy razy będę musiał je wymienić. Jeżeli uwzględnię
    fakt, że kapitał kosztuje to jest to jeszcze mniej korzystne.

    Gdyby chociaż można je wykorzystać do ogrzewania, to inaczej by to
    wygladało. Na razie okazuje się, że jest to niewykonalne przy założeniu
    ekonomiczności.

    >>> moglbys miec mialbym 50C calkowicie uzytkowej wody prawie zupelnie za
    >>> darmo. W Twojej sytuacji instalacja moglaby kosztowac Twoje 3000zl.
    >>
    >> Interesującą mnie ilość wody uzyskuję znacznie taniej używając prądu, niż
    >> solarów.
    >
    > Ale przeciez sam pisales o kwocie 2000 - 3000. Wykazuje Ci, ze to jest
    > mozliwe juz dzis.

    Całkowity koszt to więcej. Musiałbym kupić zbiornik, rury, automatykę. Nie
    widzę sensu. Jedyne co ma sens, to instalacja zaślepionych przelotek w
    stropach.

    >>> Pewny jestes ze wszedzie? A wiesz jak szybko rozliczane sa transakcje na
    >>> tokijskiej gieldzie? Po jakim czasie masz pieniadze na koncie po
    >>> transakcji na GPW? Wiesz czemu? Uwazasz, ze to serwerownia i makler z
    >>> komputerkiem?
    >>
    >> A co to ma za znaczenie? Dla mnie żadne. W kontekście dyskusji jeszcze
    >> bardziej żadne.
    >
    > Sprowadziles kuchnie gieldy do serwerowni, ja pokazuje, ze to kompletnie
    > inny kierunek. Temat jest o wiele bardziej zlozony niz zwykle ludziom sie
    > wydaje, a sa jeszcze transakcje ktorym przygladaja sie wlasciwe
    > instytucje. Teraz piszesz, ze to nie ma znaczenia w kontekscie ktory sam
    > rozpoczales.

    Tak po cichu szczerze Ci powiem że jestem przekonany o tym, że z w szafie z
    serwerami są zamknięte małe wąsate krasnoludki w szlafrokach, które w
    podskokach sprytnie krzątają się załatwiając moje sprawy. Z mojego punktu
    widzenia nie ma to znaczenia.

    >>>>> Ciebie to nie interesuje, bo Ty skladasz zlecenie w biurze maklerkim
    >>>>> do jakiejs tam godziny i tyle Cie interesuje, w sumie nie dziwie sie
    >>>>> bo i po co wiedziec wiecej?
    >>>>
    >>>> Interesuje czy nie. Bez znaczenia.
    >>>
    >>> No pewnie ze bez znaczenia. Po co komu ta wiedza, ale to Ty zaczales o
    >>> gieldzie, akcjach i serwerowni. Roznica polega na tym, ze mnie byc moze
    >>> interesuje wiecej i chcial nie chcial musialem to wiedziec. Dla tego
    >>> uwazam
    >>
    >> Ty wiesz jak to działa i nie korzystasz. Ja wykorzystuję to działanie dla
    >> osiągnięcia korzyści.
    >
    > A czemu myslisz, ze nie wykorzystuje? To co ja robie nie ma zadnego
    > znaczenia bo rozmowa jest o instalacji solarnej. Mnie to nie ogranicza,
    > moge miec jedno i drugie. Budujac dom ponosze pewne koszty jak wszyscy i
    > niczym sie tu nie wyrozniam. Ostatnio moge zainwestowac te pare setek
    > wiecej oszczedzonych na wodzie, ale to dalej nie ma znaczenia co z tym
    > zrobie. Uwazam po prostu podany przez Ciebie przyklad za z jednej strony
    > sluszny w kontekscie kapitalu i kosztu alternatywnego, z drugiej strony to
    > sa zupelnie inne problemy. Na gieldzie trzeba sie znac, obserwowac,
    > analizowac i wyciagac wlasciwe wnioski. A ze to nie takie proste to
    > srednio inteligentny czlowiek wie. Nie kazdy bedzie inwestowal na
    > gieldzie, nie kazdemu

    Też tak kiedyś myślałem. Dziś uważam, że nadmiar informacji i poświęcanie
    zbyt wielkiej ilości czasu przeszkadza w inwestowaniu. Myślę, że 1-2 godziny
    na tydzień przy okazji picia kawki wystarczy całkowicie. Od kiedy tak robię,
    to zarabiam. A w dodatku ten czas uważam za spędzony przyjemnie.
    Niestety nie da się przed tym uciec. Emerytury z ZUSu nie będzie. Co
    najwyżej kroplówka.

    > przyniesie to zysk a jezeli nawet to wcale nie ma pewnosci, ze zawsze.
    > Oszczednosci na wodzie beda zawsze, kazdego roku coraz wieksze. Twoj wybor
    > to zadna rada dla wszystkich zyjacych z pracy etatowej choc nie tylko i
    > myslacych o przyszlosci nieco bardziej stabilnej. Zreszta trudno sobie
    > wyobrazic odpowiedzialnego gospodarza rodziny inwestujacego wszystkie
    > oszczednosci na gieldzie o ktorej nie ma nawet podstawowej wiedzy. Dla
    > czego wszystkie? Bo niezainwestowane pieniadze wg. Twojego toku
    > rozumowania i slusznie po czesci, marnuja sie, ale przy najmniej sa na
    > pewno dzis.


    Nigdy nie inwestuje się wszystkiego na giełdzie. Mylisz się myśląc że należy
    dążyć do maksymalnego lewaru i zysku, bo jak nie to się kapitał marnuje. Do
    maksymalnych zysków wg Twojego rozumowania wystarczy tylko kilkaset zł
    włożone w forex. Teoretycznie może to dać miliony.

    Roczne krańcowe koszty wody, przychodów z oszczędności i oszczędności na
    solarach są niekorzystne dla solarów. Oznacza to ni mniej ni więcej, że w
    tym roku mnie się to nie opłaca. W każdej chwili mogę zmienić zdanie. Ty już
    niestety poniosłeś nieodwracalne koszty i pozostaje Ci racjonalizowanie.

    >>>> Zauważam, że pomijasz pewne koszty.
    >>>
    >>> Jakie?
    >>
    >> Amortyzacji i utraconego zysku z kapitału.
    >
    > O tym nieco wyzej. Nie widzisz roznicy miedzy tym co pewne a tym co moze
    > byc. Argumenty mi sie koncza a i tak Cie nie przekonam, bo widzisz jedynie
    > czubek wlasnego nosa. Postrzegasz wszystkich przez wlasny pryzmat
    > oplacalnosci, wyboru instalacji czy ilosci zuzywanej wody. Tobie sie nie
    > oplaca to innym tez. Ja na to nic nie poradze i niech pozostanie, ze
    > chwale sie przed sasiadami.

    Świadome postrzeganie świata przez własny pryzmat to jedna z moich głównych
    zalet. 8-)

    >>>> To ile wydałeś na CW?
    >>>
    >>> Instalacje czy grzanie?
    >>
    >> Na wszystko. Ja wydałem 600+200 na dwa punkty. Przewidywany koszt serwisu
    >> przez 8-15 lat 200 zł, czas użytkowania 8-15 lat.
    >
    > Widzisz z Toba dyskusja jest bardzo ciekawa ale niestety jalowa. Ja pisze,
    > ze za dodatkowy przydzial mocy musialbym dodatkowo zaplacic tylko po to by
    > ogrzewac wode ogrzewaczem przeplywowym. Na co Ty odpowiadasz, ze "duze"
    > przylacze masz od zawsze. No nie wiem co mam Ci napisac. Nie mialem od
    > zawsze instalacji, przylacza, za wszysko musialem zaplacic od poczatku,
    > wszystko musialem zrobic od poczatku. Jak kolwiek by nie porownywal Twoj
    > pomysl dla mnie jest bezuzyteczny i nie mozemy tego w zaden sposob
    > porownywac. Nie zuzywam tyle wody co Ty a znacznie wiecej. Nie interesuje
    > mnie program w zmywarce plukania naczyn przed wlasciwym myciem moze za
    > trzy dni o ile garow sie uzbiera, bo nie rzadko bywa, ze zmywarka chodzi
    > dwa razy dziennie. Ale Ty swiadomie, lub nie swiadomie pomijasz podobne
    > argumenty piszac ciagle o utraconych zyskach z kapitalu bo Tobie tak
    > wlasnie wychodzi. Jaka kolwiek podam cyfre to i tak bedzie ona bez
    > znaczenia, bo Twoje rozwiazania dla mnie sa bezuzyteczne.

    Wiesz, ze jeżeli zużycie wody miałoby świadczyć o czystości, to Ty i ja
    jesteśmy brudasami w porównaniu z amerykaninem zużywającym 575litrów na
    dobę.
    http://www.data360.org/dsg.aspx?Data_Set_Group_Id=75
    7

    Można zużywać więcej wody, żeby ZRACJONALIZOWAĆ przed samym sobą wydatek na
    solary. Jest to naturalny mechanizm znany w psychologii jako zasada
    konsekwencji.

    Można też korzystać z prysznica zamiast wanny.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody

    W tym drugim przypadku mamy miły bonus w postaci fajnych wakacji itp.



    >> Nie mam żadnych wężownic. Bojlery elektryczne. I tyle.
    >
    > Jak bys to rozwiazal na odcinku 14 i prawie 20 metrow od kotlowni z
    > przydzialem 7kW dla pieciu osob i bez nocnej taryfy zeby bylo uzytkowo i
    > inwestycyjnie tanio?

    Najpierw bym się zastanowił jaki sens ma budowanie kotłowni 20 metrów od
    punktów poboru ciepłej wody. Następnie bym usiadł nad projektem, czy aby
    projektant nie był pijany, albo inwestor nie choruje na megalomanię budując
    sobie tak rozległy dom.

    Potem policzyłbym realne zapotrzebowanie na wodę.
    Następnie przy uwzględnieniu kosztów inwestycyjnych obliczam co jest
    najtaniej.
    Małe zużycie, to być może termy elektryczne. Duże zapotrzebowanie, to być
    może poprowadzenie rur z bardzo grubą izolacją, albo ogrzewacze przepływowe.
    Sam rurociąg 20 metrowy z uwagi na komfort musiałby być w cyrkulacji, co
    rodzi olbrzymie koszty. W tej sytuacji unikając cyrkulacji mamy kilkaset zł
    lub więcej oszczędności rocznie.

    Niewykluczone, że do ogrzewania wody w tak fatalnie zaprojektowanym domu (20
    metrów kotłownia od punktu poboru!) użyłbym właśnie solarów.
    Tylko że jest to sytuacja, w której poważne błędy na etapie projektowania
    naprawiamy kolejnymi chorymi inwestycjami.

    Wg mnie to idealny scenariusz na RACJONALIZACJĘ kasy utopionej w solarach.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1