> Czym różnią się bloczki komórkowe "no name" od tych robionych przez
> Ytong? Czy w ogóle istnieje jakiś "no name"? 30 lat temu przecież też to
> produkowano więc Ytong raczej nie jest jedynym producentem.

No name -to po prostu gazobeton.Ytong byl pierwszym producentem,który tenże
gazobeton zacząl obrabiać bardzo precyzyjnie i wycinal uchwyty.

Takie ciekawostki:w jednym z bunkrów w Goldapi widzialem gazobeton
-jeszcze poniemiecki pewno.Woda lala się nań od lat.I nic.
O ceramice.pisalem już kiedyś,że niektórzy producenci do schudzania gliny
używają pylów,takich samych jak do GB.Na zdrowie to nie wplywa,poprawia
jakość i cenę,ale obala mit o zdrowej ceramice.
W wianie z gniazdek w porotemie nie wierzylem,dopóki nie naprawialem
instalacji zima w wykończonym i ogrzewanym już budynku.Uwierzylem.

Piszecie o zaletach gazu:mam dom ok 80 m od magistrali.Koszt budowy przlącza
-tylko do mnie- wynosil ok 15 tys-teraz pewnie więcej,bo asfalt.
Za te pieniądze mam kompletną instalację co z piecem na groszek w komórce.
Ulamek etatu palacza też.
Pozdro dolniak