Ergie wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:kqs48d$aqa$...@n...task.gda.pl...
>
>> jak sie zaczyna szastać narodem to warto sobie zdać sprawę jak młodym
>> pojęciem jest naród. Naród został wynaleziony przez władców żeby
>> łątwiej mobilizować głupie masy przeciwko innym głupim masom.
>
> Wcześniej głupie masy przeciwko innym głupim masom mobilizowano innymi
> hasłami - np. nasza rodzina kontra obcy, albo nasza wioska kontra inna
> wioska. Pojęcie narodu niewiele tu zmienia - jak ktoś chce zawsze
> znajdzie sobie onych innych do podbicia. Czy to będzie inna wioska
> czy inny naród.
>> Realnie każdemu normalnemu cżłowiekowi najbliższa jest rodzina a
>> potem sąsiedzi, reszta to obcy ludzie.
>
> Ten fikcyjny twór "naród" zaczyna się doceniać jak się wyjedzie na
> dłużej za granicę i komuś zaczyna brakować atmosfery świątecznej bo
> dookoła ludzie mają inne zwyczaje

do tego czasem ci wystarczy pojechać do innego województwa.

albo do innej dzielnicy


, albo w trakcie rozmowy okazuje się
> że nikt nie rozumie cytatu z Sienkiewicza, czy "Rejsu".

no jasne w RP wszyscy szastają cycatami z Sienkiewicza czy Rejsu (mocno
zresztą przereklamowanego imho filmu)


Pewnie za
> jakiś czas kultura się zunifikuje cytaty będą pochodziły z
> ogólnoświatowych memów i funpage'ów i zniknie bariera kulturowa, ale
> puki co jednak jest a co za tym idzie moim zdaniem pojęcie narodu ma
> (jeszcze) sens.

coraz mniejszy :)