eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieco byscie zmieniliRe: co byscie zmienili
  • Data: 2014-03-06 13:39:31
    Temat: Re: co byscie zmienili
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-03-06 10:50, Piotrek pisze:

    >>
    >> I pomyśleć że to wszystko może zastąpić pies znajda. Nie dość że
    >> przypilnuje to jeszcze się zawsze ucieszy jak zobaczy tego co go
    >> przygarnął.
    >>
    >
    > A jak to będzie "kret" i będzie szczekał nie na tego co trzeba? To co
    > wtedy? Hę!
    >

    Mój sąsiad "zza płota" ma psa. Z tym psem to można dostać kurwicy. Jak
    tylko się zaczyna ściemniać to pies staje na ganku i zaczyna ujadać.
    Potrafi tak szczekać bez powodu cały wieczór, a i nierzadko przez pół
    nocy nie dając spać i nawet nie biegnie do ogrodzenia, bo się widać boi
    odejść od wejścia do do kotłowni, gdzie ma swoje legowisko.
    W dzień biega swobodnie po całym podwórku, ujadając na wszystkich w
    koło, kto tylko się pojawi w zasięgu jego wzroku.
    Szczeka nawet na mnie i wszystkie osoby jak tylko się ktoś pojawi na
    moim podwórku.
    Kilka razy byłem u sąsiadów to obszczekiwał mnie tylko wtedy, kiedy
    byłem za ogrodzeniem. Jak tylko przekraczałem furtkę to spierd...ł gdzie
    pieprz rośnie, a ponieważ do kotłowni nie miał jak uciec, bo drzwi
    zamknięte to tylko skulał ogon, spuszczał łeb i mogłem go spokojnie
    wziąć pod pachę, zapakować do worka i bez jednego szczęknięcia wynieść z
    posesji :)
    Pomiędzy mną a sąsiadem jest szczelina w płocie, którą zastawialiśmy
    deską. Ponieważ deska wypadała od czasu do czasu to sąsiada pies
    przychodził na moje podwórko się załatwiać i obsikiwać mi koła
    wszystkich samochodów, ściany budynków i tego co znajdowało się na
    podwórku. Cwaniaczek myślał, że w tak oto prosty sposób wejdzie w
    posiadanie moich samochodów i mojej nieruchomości :)
    Postanowiłem więc umocować dechę na uchwytach, tak, żeby nie wypadała i
    zrealizowałem swój niecny plan, nie zauważając, że ów pies jest akurat
    na mojej posesji.
    Dobiegł do dziury, którą już zastawiłem dechą i zbaraniał. Jak
    podszedłem do niego to się "bidok" aż posikał ze strachu.

    Tak więc nie każdy pies nadaje się do pilnowania posesji.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1