eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2012-07-05 21:54:56
    Temat: Re: drzewa
    Od: "Plumpi" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik <news> napisał w wiadomości
    news:4ff5cd9a$0$1316$65785112@news.neostrada.pl...

    >> a Ty kolego widziałeś kiedyś na własne oczy mapę zasadniczą
    >> do celów projektowych??? albo mapkę powykonawczą???

    > Widziałem i to nie jedną, żadnych drzew tam nie było, co najwyżej obszary
    > oznaczone jako las, czy sad.

    Bo wszystko zależy jaką mapę potrzebujesz. W geodezji są przeóżne mapy do
    różnych celów i w różnych skalach.

    > Jak już ktoś te drzewa naniósł to to może być problem, ale nie za wielki,
    > teraz takie wichury, tornada burze, zawiało i drzewo połamało, siła
    > wyższa:)
    > Tak wie, teraz będziesz opowiadał że za winę wiatru właściciel odpowiada:)

    Chłopie przestań pier...ć i skup się. Twoje porady są idiotyczne, bo są
    oderwane od rzeczywistości, a ta niestety jest bardzo odległa od
    obowiązującego w Polsce prawa oraz tego co byśmy chcieli. Ja też jestem tego
    zdania, że na prywatnej posesji stanowiącej własność powinienem mieć prawo
    decydować o sposobie jej wykorzystania i użytkowania. Ale niestety tak nie
    jest, bo tak na prawdę nie istnieje własność, skoro o wszystko musisz się
    prosić. Nawet jak chcesz sobie pomalować dom na inny kolor, wymienić okna
    czy wymienić dachówki, wymienić sztachety w ogrodzeniu itp. to musisz się
    prosić o zgodę urzędników oraz pytać czy będzie im się podobał kolor :)
    Co prawda nazywa się to "zgłoszeniem robót budowlanych nie wymagających
    pozwolenia na budowę", ale w rzeczywistości jest to tylko zakamuflowaną i
    uproszczoną formą prośby o zgodę na wykonanie tych robót. Coś takiego jak
    własność w Polsce nie istnieje, ponieważ w każdej chwili urzędnicy mogą
    dokonać wywłaszczenia i wydać Ci nakaz opuszczenia posesji, która rzekomo
    stanowi Twoją własność. Nie opuścisz po dobroci to Cię eksmitują siłą.

    Oczywiście jak wichura połamie drzewo to raczej nikt się nie dopier....
    Ale jak życzliwy sąsiad poinformuje urzędników to będziesz musiał
    udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.
    Ja już to przerabiałem i doświadczyłem wspaniałej życzliwości sąsiadów.
    Chciałem wymienić dach bez zgłaszania, na które po prostu nie miałem czasu
    czekac miesiąc na uprawomocnienie. Pracownicy, którzy to robili nawet nie
    zdążyli jeszcze zdjąć do końca starego dachu jak na podwórku pojawił się
    Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego z propozycją nałożenia na mnie
    mandatu w wysokości 30 tys. zł. za to, że łaskawie nie powiadomiłem jaśnie
    panów urzędników o prowadzonych robotach budowlanych i nie odczekałem
    miesiąca na uprawomocnienie się "prośby o pozwolenie" na wykonanie tych
    robót.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1