On 11 Sty, 11:18, anonim <a...@a...com> wrote:
> Piotr pisze:
>
> > Odradzam kabinę, doradzam zasłonkę na drążku, dopasowanym do kształtu
> > brodzika albo dowolnym, jeśli zrobisz brodzik z płytek na poziomie
> > podłogi. Według mnie zasłonka ma w stosunku do kabiny same zalety
> > (kiedyś była o tym dyskusja).
> > Piotr
>
> hmmm... a to pierwsze słyszę.
> Możesz podać linka do takiej dyskusji, lub w skrócie opisać wady kabin?
> Jak dla mnie zasłonka na drążku to takie mało eleganckie i kojarzy mi
> się prysznicami w akademikach. Może w rzeczywistości teraz to jakoś
> inaczej wygląda niż to jakie mam o tym wyobrażenie?

Dyskusja była tu, poszukaj.
Wady kabin: są drogie, nie dają się utrzymać w czystości i zachodzą
kamieniem, pleśnią, brudem, chyba że myjesz i wycierasz po każdym
skorzystaniu. Po jakimś czasie uszczelki i łączenia przestają do
siebie idealnie pasować. Można w nie wyrżnąć łokciem (ale to już
zależy od techniki mycia :)

Zalety zasłonek: można je prać w pralce, więc łatwo je utrzymać w
czystości. Można wybrać dowolny kolor i wzór, a w razie czego zmienić,
jak się znudzi. Są tanie, nawet jeśli kupisz je za granicą na ebayu -
co doradzam, bo u nas jest mały wybór jeśli chodzi o rozmiary, trudno
kupić długie, takie powyżej 2m. Aha, drążek na wymiar możesz zamówić w
firmie produkującej takie drążki. Za drążek i zasłonkę zapłacisz
pewnie w sumie z 200 zł.
Wady zasłonek: niektórzy twierdzą, że oblepiają ciało (ale to zależy
od techniki mycia :) Niektórym kojarzą się z akademikiem albo hotelem
robotniczym (mnie akurat z akademikiem i hotelem kojarzą się kabiny,
więc to kwestia indywidualnych skojarzeń). Są niepopularne, bo
sprzedawcy wolą sprzedawać kabiny za 2000 zł niż drążki za 70 zł.
Piotr