-
21. Data: 2013-06-30 00:09:19
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu sobota, 29 czerwca 2013 21:34:49 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> Znaczy ma wskoczyc Ci na kark i dziobac?
Było takie opowiadanie w Młodym Techniku, drużyna rozbiła się na obcej planecie i
gdzieś tam leźli, jakiś kogut się do nich przyplątał. Co jakiś czas któryś gostek
ginął bo to jakaś trawa go zeżarła czy inny misio. A na samym końcu kiedy został już
tylko jeden i prawie dotarł, ten kogut go zadziobał :>
Trzeba chodzić w grupie i jak jakiś kogut się przyplącze to do gara go, nie czekać aż
podstępnie zaatakuje!
Kurna, jak się nazywało to opowiadanko...
L.
-
22. Data: 2013-06-30 02:01:28
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 00:09:19 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu sobota, 29 czerwca 2013 21:34:49 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
>
> > Znaczy ma wskoczyc Ci na kark i dziobac?
>
>
>
> Było takie opowiadanie w Młodym Techniku, drużyna rozbiła się na obcej planecie i
gdzieś tam leźli, jakiś kogut się do nich przyplątał. Co jakiś czas któryś gostek
ginął bo to jakaś trawa go zeżarła czy inny misio. A na samym końcu kiedy został już
tylko jeden i prawie dotarł, ten kogut go zadziobał :>
>
> Trzeba chodzić w grupie i jak jakiś kogut się przyplącze to do gara go, nie czekać
aż podstępnie zaatakuje!
>
> Kurna, jak się nazywało to opowiadanko...
>
>
>
> L.
Nazywać to się może ulica albo rower. Opowiadania mają tytuły. I co z tego że w kupie
jesteście jak kogut i tak wygra. W opowiadaniu o tym pisali. Kupa nie zawsze ma
racje. Jak to było z tymi muchami i gównem?
-
23. Data: 2013-06-30 10:02:08
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 29.06.2013 12:51, Lukasz Kozicki pisze:
> Tyle luźnych przemyśleń, bez ambicji co do ich kompletności.
pięknie i obszernie to opisałeś. Mógłbym podawać obszerne opisy
przykładów z mojego życia, w któych formy domów przerosły treść, ale
tego i tak poza kogutkiem nikt nie przeczyta, znaczy nikt kto zamierza
się budować.
W skrócie: kupując mieszkanie meblujesz go od środka, dostosowujesz go
do swoich potrzeb.
budując dom, wybierasz projekt patrząc na "Fotografie" na której 70% to
dach. Potem na cenę całości, potem dopiero zastanawiasz się czy scianę
można przesunąć. Za 10lat, dziecko które do transportu naczyń ze stołu
do zmywarki używa hulajnogi, uzmysławia Ci że 46metrowy kuchnio-salon
to był błąd, że plazma 46 cali jest fajna, ale szkoda że jak idziesz
spać, to w sypialni patrzysz na 14 calowego "Otake".
Po 15 latach, zaczynają do córki przychodzić jakieś wyrostki, i
najchętniej przywitałbyś ich kijem bejzbolowym, ale wiesz ze na Twoją
ukochaną "księżniczkę" przyszedł czas i nic z tym nie zrobisz. niestety,
odejdzie ona z tego domu, bo dwie rodziny się nie zmieszczą. Ale na
szczęście zostało jeszcze tylko 15 lat spłaty kredytu. Po 30 latach masz
2 staruszków na 150 metrach, przydatność domu się skończyła.
ToMasz
PS chcę wybudować dom. płaski dach, zero salonu, przygotowany na
2rodziny/2 pokolenia. Tani. widział ktoś taki projekt? :)
-
24. Data: 2013-06-30 10:16:34
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: r...@g...com
W dniu sobota, 29 czerwca 2013 13:49:50 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
> Teraz trójkę dzieci to ma jakaś patologia a nie normalna rodzina. Teraz jedno to
standard a gdzieniegdzie dwójka.
Sam jesteś patologia.
-
25. Data: 2013-06-30 12:08:42
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 10:02:08 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
[...]
> Po 15 latach, zaczynaj� do c�rki przychodzi� jakie� wyrostki, i
najch�tniej przywita�by� ich kijem bejzbolowym, ale wiesz ze na Twoj�
ukochan� "ksi�niczk�" przyszed� czas i nic z tym nie zrobisz. niestety,
odejdzie ona z tego domu, bo dwie rodziny siďż˝ nie zmieszczďż˝.
Dzieci odchodza nie dlatego, ze sie nie mieszcza tylko nikt nie chce mieszkac z
tesciami (z rodzicami juz chetniej choc nie czarujmy sie - kazdy ambitny chce sie
predzej czy pozniej usamodzielnic :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
26. Data: 2013-06-30 14:27:53
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 30.06.2013 12:08, Adam pisze:
> W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 10:02:08 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> [...]
>> Po 15 latach, zaczynaj� do c�rki przychodzi� jakie� wyrostki, i
> najch�tniej przywita�by� ich kijem bejzbolowym, ale wiesz ze na Twoj�
> ukochan� "ksi�niczk�" przyszed� czas i nic z tym nie zrobisz. niestety,
> odejdzie ona z tego domu, bo dwie rodziny siďż˝ nie zmieszczďż˝.
>
> Dzieci odchodza nie dlatego, ze sie nie mieszcza tylko nikt nie chce mieszkac z
tesciami (z rodzicami juz chetniej choc nie czarujmy sie - kazdy ambitny chce sie
predzej czy pozniej usamodzielnic :)
> pozdr.
>
jak ma 19 lat - masz racje. jak ma 30 i rodzą się dzieci - babcie się
przydają. jak ma 50 i trzeba się opiekować seniorami - fajnie by ich
było mieć pod ręką. ja mam 2 dzieci - czyli jeszcze nie jestem zboczony,
ale lekko przekraczam normę (tak :) ?) i na pewno jedno z nich będzie
miało miejsce w moim domu na zawsze. bez obowiązku skorzystania z niego....
ToMasz
-
27. Data: 2013-06-30 15:48:09
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 14:27:53 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> jak ma 19 lat - masz racje. jak ma 30 i rodzďż˝ siďż˝ dzieci - babcie siďż˝
> przydajďż˝.
Spokojnie mozna odstawic dziecko do babci. Nie trzeba z nia mieszkac.
Mam sasiada ktory wybudowal sie z zona i tesciami - obecnie maja ok 35 lat,
dzieci jakos 2 i 7 lat. No i facet zaluje jak cholera bo mieszkanie z
tesciami w tym wieku to po prostu koszmar. Niezaleznie jakich sie ma
tesciow (a z jego tesciami ja bym minuty nie wytrzymal - to jedyni ludzie
z ktorymi drze koty cale osiedle :D Co innego samotna kobieta z dziecmi np.
Ale malzenstwo? Nie widze powodu zeby babcie zatrudniac jako niani.
Abstrahujac juz od tego ze babcia moze nie miec sily ani tyle checi zeby za
ta nianke pracowac (bo to przeciez praca, z doza przyjemnosci ale jednak
praca).
> jak ma 50 i trzeba siďż˝ opiekowaďż˝ seniorami - fajnie by ich
> by�o mie� pod r�k�.
Jezeli wymagaja opieki to jest zupelnie inna sytuacja.
Choc np. - u mnie jedna babcia wymagala opieki, a mieszkala sama w swoim
mieszkaniu - nie chciala sie przeprowadzac do zadnego ze swoich dzieci.
Wszyscy sie nia opiekowali na zmiany.
Moja druga babcia majac jeszcze ponad 80 lat mieszkala sama w swoim
mieszkaniu. Prawie do konca swoich dni sama ogrzewala go weglem
(kaflok w pokoju + piec w kuchni :)
Pewnie, ze seniorom trzeba pomoc - ale poza nietypowymi sytuacjami
(ciezka choroba etc) nie trzeba z nimi odrazu razem mieszkac. Ja na starosc
jak bede mogl - na pewno bym sie nie cisl do dzieci, kazdy powinien zyc
swoim zyciem jezeli mu na to zdrowie pozwala. Takie moje zdanie :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
28. Data: 2013-06-30 17:31:30
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 15:48:09 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 14:27:53 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
>
>
>
> > jak ma 19 lat - masz racje. jak ma 30 i rodzďż˝ siďż˝ dzieci - babcie siďż˝
>
> > przydajďż˝.
>
>
>
> Spokojnie mozna odstawic dziecko do babci. Nie trzeba z nia mieszkac.
>
> Mam sasiada ktory wybudowal sie z zona i tesciami - obecnie maja ok 35 lat,
>
> dzieci jakos 2 i 7 lat. No i facet zaluje jak cholera bo mieszkanie z
>
> tesciami w tym wieku to po prostu koszmar. Niezaleznie jakich sie ma
>
> tesciow (a z jego tesciami ja bym minuty nie wytrzymal - to jedyni ludzie
>
> z ktorymi drze koty cale osiedle :D Co innego samotna kobieta z dziecmi np.
>
> Ale malzenstwo? Nie widze powodu zeby babcie zatrudniac jako niani.
>
> Abstrahujac juz od tego ze babcia moze nie miec sily ani tyle checi zeby za
>
> ta nianke pracowac (bo to przeciez praca, z doza przyjemnosci ale jednak
>
> praca).
>
>
>
> > jak ma 50 i trzeba siďż˝ opiekowaďż˝ seniorami - fajnie by ich
>
> > by�o mie� pod r�k�.
>
>
>
> Jezeli wymagaja opieki to jest zupelnie inna sytuacja.
>
> Choc np. - u mnie jedna babcia wymagala opieki, a mieszkala sama w swoim
>
> mieszkaniu - nie chciala sie przeprowadzac do zadnego ze swoich dzieci.
>
> Wszyscy sie nia opiekowali na zmiany.
>
>
>
> Moja druga babcia majac jeszcze ponad 80 lat mieszkala sama w swoim
>
> mieszkaniu. Prawie do konca swoich dni sama ogrzewala go weglem
>
> (kaflok w pokoju + piec w kuchni :)
>
>
>
> Pewnie, ze seniorom trzeba pomoc - ale poza nietypowymi sytuacjami
>
> (ciezka choroba etc) nie trzeba z nimi odrazu razem mieszkac. Ja na starosc
>
> jak bede mogl - na pewno bym sie nie cisl do dzieci, kazdy powinien zyc
>
> swoim zyciem jezeli mu na to zdrowie pozwala. Takie moje zdanie :)
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.
I to jest słuszne zdanie. A nie typowo roszczeniowe podejście do dzieci. Ja cie
wychowałem to musisz mi pomagać jak będę stary. Najlepiej we wszystkim liczyć na
siebie. Nie ma wtedy kolejnych rozczarowań. A dzieci starać się wychować tak żeby
same chciały pomóc. A nie teksty że żyły sobie wypruwałem żeby dom postawić to teraz
za wszystko masz mi odpłacić.
-
29. Data: 2013-06-30 18:56:32
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 30.06.2013 17:31, k...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 15:48:09 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>> W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 14:27:53 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
>>
>>
>>
>>> jak ma 19 lat - masz racje. jak ma 30 i rodzďż˝ siďż˝ dzieci - babcie siďż˝
>>
>>> przydajďż˝.
>>
>>
>>
>> Spokojnie mozna odstawic dziecko do babci. Nie trzeba z nia mieszkac.
>>
>> Mam sasiada ktory wybudowal sie z zona i tesciami - obecnie maja ok 35 lat,
>>
>> dzieci jakos 2 i 7 lat. No i facet zaluje jak cholera bo mieszkanie z
>>
>> tesciami w tym wieku to po prostu koszmar. Niezaleznie jakich sie ma
>>
>> tesciow (a z jego tesciami ja bym minuty nie wytrzymal - to jedyni ludzie
>>
>> z ktorymi drze koty cale osiedle :D Co innego samotna kobieta z dziecmi np.
>>
>> Ale malzenstwo? Nie widze powodu zeby babcie zatrudniac jako niani.
>>
>> Abstrahujac juz od tego ze babcia moze nie miec sily ani tyle checi zeby za
>>
>> ta nianke pracowac (bo to przeciez praca, z doza przyjemnosci ale jednak
>>
>> praca).
>>
>>
>>
>>> jak ma 50 i trzeba siďż˝ opiekowaďż˝ seniorami - fajnie by ich
>>
>>> by�o mie� pod r�k�.
>>
>>
>>
>> Jezeli wymagaja opieki to jest zupelnie inna sytuacja.
>>
>> Choc np. - u mnie jedna babcia wymagala opieki, a mieszkala sama w swoim
>>
>> mieszkaniu - nie chciala sie przeprowadzac do zadnego ze swoich dzieci.
>>
>> Wszyscy sie nia opiekowali na zmiany.
>>
>>
>>
>> Moja druga babcia majac jeszcze ponad 80 lat mieszkala sama w swoim
>>
>> mieszkaniu. Prawie do konca swoich dni sama ogrzewala go weglem
>>
>> (kaflok w pokoju + piec w kuchni :)
>>
>>
>>
>> Pewnie, ze seniorom trzeba pomoc - ale poza nietypowymi sytuacjami
>>
>> (ciezka choroba etc) nie trzeba z nimi odrazu razem mieszkac. Ja na starosc
>>
>> jak bede mogl - na pewno bym sie nie cisl do dzieci, kazdy powinien zyc
>>
>> swoim zyciem jezeli mu na to zdrowie pozwala. Takie moje zdanie :)
>>
>> pozdr.
>>
>>
>>
>> --
>>
>> Adam Sz.
>
> I to jest słuszne zdanie. A nie typowo roszczeniowe podejście do dzieci. Ja cie
wychowałem to musisz mi pomagać jak będę stary. Najlepiej we wszystkim liczyć na
siebie. Nie ma wtedy kolejnych rozczarowań. A dzieci starać się wychować tak żeby
same chciały pomóc. A nie teksty że żyły sobie wypruwałem żeby dom postawić to teraz
za wszystko masz mi odpłacić.
>
1. zajebiste musicie mieć rodziny. Ja mam jeszcze seniorów z 2 stron.
mieszkamy w trójkącie 10km każdy. pomagamy sobie wzajemnie jak możemy,
żadna z babć nie utyskuje jadąc pilnować moją córeczkę, ja też nie
narzekam jak muszę coś przykręcić, naprawić itp. Ale ZAWSZE wszyscy
liczymy te 10km w jedną stronę, żałując że nie jest bliżej.
2. W 4 znanch mi przypadkach, 3 rodziny, mieszkały "byle gdzie" rodziło
się dziecko, jakoś dawali radę, rodziło się drugie, brali kredyt na dom.
jak dom nabierał pełnej funkcjonalności starcze dziecko było już po
komunii, więc z Waszych wyliczeń wynika że rodzice nie powinni mieć
"Roszczeń" za okres ok 10 lat? Faktycznie, nie zbyt długi okres, tym
bardziej, że we wszystkich przypadkach czas spłaty kredytu to 30 lat.
Tak więc z punktu widzenia dorastającego dziecka, jego rodzice zrobili
najgorszą inwestycje życia. trzeba było gnić w mieszkaniu w centrum
miasta a kasę zaoszczędzić na nowe mieszkanie dorastającego dziecka.
No to jak? małe domki na przeżycie - niema, domy wielopokoleniowe - też
margines. Naprawdę 99% polaków chce "żyć" w "dopasowanym" domu przez 20
lat, a spłacać go 30? Pozwólcie że na ten temat będę miał nieco odmienne
zdanie niż większość.
ToMasz
-
30. Data: 2013-06-30 19:48:48
Temat: Re: Wielkość domu a wielkość mieszkania
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:51d06340$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 30.06.2013 17:31, k...@g...com pisze:
>> W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 15:48:09 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>>> W dniu niedziela, 30 czerwca 2013 14:27:53 UTC+2 użytkownik ToMasz
>>> napisał:
>>>
>>> Pewnie, ze seniorom trzeba pomoc - ale poza nietypowymi sytuacjami
>>> (ciezka choroba etc) nie trzeba z nimi odrazu razem mieszkac. Ja na
>>> starosc
>>> jak bede mogl - na pewno bym sie nie cisl do dzieci, kazdy powinien zyc
>>> swoim zyciem jezeli mu na to zdrowie pozwala. Takie moje zdanie :)
>>>
>>> pozdr.
>>>
>>> Adam Sz.
>>
>> I to jest słuszne zdanie. A nie typowo roszczeniowe podejście do dzieci.
>> Ja cie wychowałem to musisz mi pomagać jak będę stary. Najlepiej we
>> wszystkim liczyć na siebie. Nie ma wtedy kolejnych rozczarowań. A dzieci
>> starać się wychować tak żeby same chciały pomóc. A nie teksty że żyły
>> sobie wypruwałem żeby dom postawić to teraz za wszystko masz mi odpłacić.
>>
> 1. zajebiste musicie mieć rodziny.
Dlaczego do koguta piszesz per wy?