-
11. Data: 2010-05-01 12:56:44
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
Użytkownik "Picia" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hrc3es$335$1@news.onet.pl...
> Witam,
> Chciałbym kupić mieszkanie (nowe) w Krakowie dla córki która za 2 lata
> idzie na studia. Będzie to dla nas duży wysiłek finansowy prawdopodobnie
> będziemy musieli wziąść kredyt. Na co zwracać uwagę jeżeli chodzi o
> kredeyt, developera, lokalizację, cenę i to wszystko o czym jescze nie
> wiem? Oczywiście mieszkanie póżniej /wcześniej przed studiami na wynajem.
> Mieszkamy 150km od Krakowa.
>
A czy jest sens wogole kupowac? moze lepiej wynajmowac- bo jak sie kiedys
corka z Krakowa wyprowadzi to zostajecie z kredytem na karku...
Przemek
-
12. Data: 2010-05-01 15:33:36
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: "Picia" <t...@p...onet.pl>
[ciach]
Traktujemy to jako inwestycje. Kredyt póżniej będzie spłacany przez
wynajmujących.
Większość odpowiedzi dotyczyła kredytu co akurat dla mnie było najmniej
interesujące. Może ktoś niedawno przechodził taką droge i mógłby polecić
lokalizację/developera.
--
Piotr
-
13. Data: 2010-05-01 21:22:18
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Sat, 1 May 2010 17:33:36 +0200, Picia napisał(a):
> [ciach]
> Traktujemy to jako inwestycje. Kredyt póżniej będzie spłacany przez
> wynajmujących.
... o ile znajdą się chętni :) Weź pod uwagę, że może zaistnieć sytuacja
w której podaż mieszkań na wynajem zwiększy się tak że wynajmujący nie
pokryją nawet połowy raty kredytu...
> Większość odpowiedzi dotyczyła kredytu co akurat dla mnie było najmniej
> interesujące. Może ktoś niedawno przechodził taką droge i mógłby polecić
> lokalizację/developera.
Można co najwyżej odradzić ;)
Po pierwsze natychmiast skreślić mieszkania "w krakowie", które są na takich
zadupiach że można się popłakać... z reguły jest to południe Krakowa - w
okolicach obwodnicy autostradowej albo nawet i za nią.
Po drugie - nigdy nie kupować dziury w ziemi. Jest sporo dobrych miejsc,
gdzie nie gra się w ruletkę o to czy developer ucieknie z kasą czy nie
(vide Leopard).
Po trzecie - nie uprzedzać się do różnych dzielnic. Taka Nowa Huta jest
demonizowana jakby to były jakieś slumsy Johanessburga - natomiast większość
osób które tam mieszkają jest z lokalizacji zadowonych: dużo zieleni, o
której można tylko pomarzyć w wielu dzielnicach, mały ruch samochodowy,
świetny dojazd do centrum, dobra infrastruktura.
To tyle z ogólnych uwag.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
14. Data: 2010-05-01 22:58:20
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 1 May 2010 17:33:36 +0200, Picia napisał(a):
> Traktujemy to jako inwestycje. Kredyt póżniej będzie spłacany przez
> wynajmujących.
Wszyscy biorący dziś kredyty tak sobie planują. Jedno pytanie: KTO będzie
wynajmował od nich te wszystkie mieszkania i po ile, skoro nie będzie tylu
chętnych na nie, ile samych oferowanych do wynajmu mieszkań? A będzie
nadmiar ofert wynajmu, ponieważ prawie każdy, kto potrzebuje mieszkania w
mieście, bierze na nie kredyt z myślą, że spłaci z wynajmu, a nie wynajmuje
sam od kogoś. Ludzie kalkulują, ze niby koszt wynajmu równa się racie
kredytu. Tylko ze przy zbiorowym takim mysleniu i działaniu okaze się, że
wszyscy mają kredyty, a nie ma wynajmujących od nich, zeby te kredyty się z
wynajmu spłacały.
-
15. Data: 2010-05-01 22:58:47
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 1 May 2010 21:22:18 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
> ... o ile znajdą się chętni :) Weź pod uwagę, że może zaistnieć sytuacja
> w której podaż mieszkań na wynajem zwiększy się tak że wynajmujący nie
> pokryją nawet połowy raty kredytu...
O, otóż przed chwilą to samo napisałam :-)
-
16. Data: 2010-05-02 08:05:42
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:l70enq60p96v$.1aqklzfd5qg84$.dlg@40tude.net...
> W efekcie po 5 latach spłacania kredytu mieszkaniowego mają spłacone
> dopiero odsetki, kapitał nie ruszony czeka na spłatę,
Bzdury piszesz.
Właśnie teraz gdy oprocentowanie kredytów we frankach jest w granicach 1-2%
każda wpłata księgowana jest wiekszości na saldo a mniejszej części na
odsetki. A kredyty złotówkowe maja wyzsze odsetki wiec z kazdej raty wieksza
część idzie na odsetki a malo co na saldo.
--
Pozdrawiam
Kris
-
17. Data: 2010-05-02 09:58:17
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Traktujemy to jako inwestycje.
przy obecnych cenach mieszkan w krakowie to jakos nie widze zeby to byla
inwestycja oplacalna.
z 3-4 lata temu(i wiecej oczywiscie) to tak, wtedy trzeba bylo kupowac
wszystko co sie budowalo o ile si emialo kase :)
teraz to mam spore watpliwosci.
> Kredyt póżniej będzie spłacany przez wynajmujących.
o ile sie znajda chetni, bo mieszkan pod wynajem jest sporo.
--
pzdr
piotrek
-
18. Data: 2010-05-02 10:11:15
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Po pierwsze natychmiast skreślić mieszkania "w krakowie", które są na
> takich
> zadupiach że można się popłakać... z reguły jest to południe Krakowa - w
> okolicach obwodnicy autostradowej albo nawet i za nią.
sa takie za obwodnica ?
tzn takie ktore sa reklamowane ze to w krakowie jest jeszcze ? :)
> Po trzecie - nie uprzedzać się do różnych dzielnic. Taka Nowa Huta jest
> demonizowana jakby to były jakieś slumsy Johanessburga - natomiast
> większość
> osób które tam mieszkają jest z lokalizacji zadowonych: dużo zieleni, o
> której można tylko pomarzyć w wielu dzielnicach, mały ruch samochodowy,
> świetny dojazd do centrum, dobra infrastruktura.
no huta i okolice to bajka jesli chodzi o komunikacje i drogi. jest o wiele
bardziej przejezdna niz reszta miasta.
kolejna sprawa ze wg mnie lepiej kupic mieszkanie w bloku w jakiej "starej
dzielnicy" niz w nowej bo juz pomijajac infrastrukture ktora jest to jest
szansa trafic na bardziej normalne towarzystwo.
niestety z moich obserwacji krakow przez to ze jest znany i modny stracil
sporo na tym. w nowobudowanych "dzielnicach" sporo mieszkan jest kupowanych
pod wynajem, wiekszosc wynajmujacych to studenci a spora czesc z nich to za
przeproszeniem banda kretynow ktorzy tylko imprezuja i maja gdzies
wszystkich innych mieszkancow. w takich nowych blokowiskach jest tego
najwiecej wiec mozna latwo trafic na imrezowiczow jak nie w jednym to w
drugim mieszkaniu i mamy gwarantowane rozrywki codziennie.
inna sprawa to ludzie naplywowi z ktorych nie wszyscy nadaja sie do
mieszkania w miescie, ciagle nawyki z wiosek i mamy pozniej kretynow
parkujacych gdzie popadnie, na chodnikach itd itp.
to jest norma na nowych osiedlach.... niestety.
tutaj huta w porownaniu z ruczajem wypada o wiele lepiej(pare miejsc w hucie
mozna by odradzic, ale to jest niewielka czesc.
ufff no tak to z grubsza wyglada.
ogolnie przy dzisiejszych cenach mieszkan w krakowie zeby kupic cos
sensownego(kolo 70-80 m2) to niewiem czy sie oplaca :) za podobna cene sie o
wiele wiekszy dom wybuduje.
--
pzdr
piotrek
-
19. Data: 2010-05-02 21:37:33
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 2 May 2010 10:05:42 +0200, Kris napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:l70enq60p96v$.1aqklzfd5qg84$.dlg@40tude.net...
>> W efekcie po 5 latach spłacania kredytu mieszkaniowego mają spłacone
>> dopiero odsetki, kapitał nie ruszony czeka na spłatę,
>
> Bzdury piszesz.
> Właśnie teraz gdy oprocentowanie kredytów we frankach jest w granicach 1-2%
> każda wpłata księgowana jest wiekszości na saldo a mniejszej części na
> odsetki. A kredyty złotówkowe maja wyzsze odsetki wiec z kazdej raty wieksza
> część idzie na odsetki a malo co na saldo.
To był kredyt wzięty we frankach, nieco ponad 5 lat temu. Z realnej kwoty
raty wynika (ale być moze tylko dla osób posługujących się logiką i
arytmetyką), że po 5 latach wydatkowali na spłatę kredytu łączną kwotę
równą kwocie odsetek. Nie jest w tym momencie istotne, jaki to kredyt, tj
jakie sa szczegóły. Na dziś ludzie ci spłacili kwotę równą kwocie odsetek.
Poniał?
-
20. Data: 2010-05-02 21:39:07
Temat: Re: mieszkanie w Krakowie.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 2 May 2010 11:58:17 +0200, Piotrek napisał(a):
>> Traktujemy to jako inwestycje.
>
> przy obecnych cenach mieszkan w krakowie to jakos nie widze zeby to byla
> inwestycja oplacalna.
> z 3-4 lata temu(i wiecej oczywiscie) to tak, wtedy trzeba bylo kupowac
> wszystko co sie budowalo o ile si emialo kase :)
> teraz to mam spore watpliwosci.
>
>> Kredyt póżniej będzie spłacany przez wynajmujących.
>
> o ile sie znajda chetni, bo mieszkan pod wynajem jest sporo.
...i będzie coraz więcej. Sytuacja wielu rodzin się pogorszyła albo ludzie
się przeliczyli z możliwościami - efekt ten sam, tzn nie mają na spłatę.