Dnia Fri, 20 Mar 2009 15:44:20 +0100, Boombastic napisał(a):

>> wawa. z racji marketow, zywnosc chyba tansza niz w mniejszych
>> miejscowosciach
> Ale usługi zdecydowanie droższe.

Tak, ale zakres wydatkow przedstawilem. Fryzjer, komunikacja miejska,
taksowki etc nie wchodza w gre (inny fundusz ;)) To jest wydawane na
jedzenie, paliwo (max 300-400 km miesiecznie), srodki czystosci i zarcie
dla kota. Kosmetyki kobiece oddzielnie.
--
marcin

do góry

Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał w wiadomości
news:1ozoqoghg0f9q.dlg@piki.fixed...
> Dnia Fri, 20 Mar 2009 15:44:20 +0100, Boombastic napisał(a):
>
>>> wawa. z racji marketow, zywnosc chyba tansza niz w mniejszych
>>> miejscowosciach
>> Ale usługi zdecydowanie droższe.
>
> Tak, ale zakres wydatkow przedstawilem. Fryzjer, komunikacja miejska,
> taksowki etc nie wchodza w gre (inny fundusz ;)) To jest wydawane na
> jedzenie, paliwo (max 300-400 km miesiecznie), srodki czystosci i zarcie
> dla kota. Kosmetyki kobiece oddzielnie.

Ale aby przejechać z jednego krańca miasta na drugi to musisz zrobić 30 km,
a w przypadku małego miasta to jakbyś pojechał do innego. A przebieg 300-400
km miesięcznie to raczej tylko krecenie się po jednej dzielnicy a nie po
Warszawie.

do góry

Dnia Sat, 21 Mar 2009 09:25:33 +0100, Boombastic napisał(a):

> Ale aby przejechać z jednego krańca miasta na drugi to musisz zrobić 30 km,
> a w przypadku małego miasta to jakbyś pojechał do innego. A przebieg 300-400
> km miesięcznie to raczej tylko krecenie się po jednej dzielnicy a nie po
> Warszawie.

Caly czas mowie, o sobie. do pracy jezdze mniej wiecej 40km w obie strony
rowerem, czasem pomagajac sobie metrem (ale jak juz mowilem to z innego
funduszu jest brane) Ogolnie auta uzywam, kiedy musze gdzies razem z
kobieta podjechac, + zakupy wieksze. Gdybym do pracy musial jezdzic autem
to by nie bylo 1800 tylko 2200

--
marcin

do góry

Dnia Fri, 20 Mar 2009 04:07:39 -0700 (PDT), QbaB napisał(a):

> Ale wspomniana sprzątaczka ma kapitał w postaci mieszkania w bloku.

I to jest nieoceniona rzecz, trzeba przyznać - chyba większość obecnie
budujących się "średniaków" to właściciele dawnych mieszkań spółdzielczych,
zazwyczaj odziedziczonych po rodzicach czy babciach. Bez tego nasze
budownictwo indywidualne nie miałoby chyba wielkich szans rozwoju. Na
obszarach poza wielkimi aglomeracjami dochodzą jeszcze właściciele ziemi
rolnej, której parcelacja sprzedaż daje kapitał umożliwiający "zmianę
stanu" czyli urbanizację ludności wiejskiej i to w całkiem sporym zakresie,
sądząc po tym, co widzę w moim miasteczku.
To istotny aspekt starań o prawne uwłaszczenie spółdzielców - przekazuje
obecnie zamrożony kapitał w ręce obywateli, którzy dotąd z niego
korzystali, co ma ożywczy wpływ na rynek nieruchomiści i budownictwo.
Pokomunistyczna zamrażarka - tzw. spółdzielnie mieszkaniowe - przynoszą
korzyści tylko wąskiej grupie starych powiatowych kacyków i ich familii
obstawiających etaty spółdzielcze - czyste marnotrawstwo.

> Ktoś kto zaczyna od początku ma na prawdę duży problem.

Nie musisz mi mówić, ja z żoną przez 10 czy 15 lat odrabialiśmy po studiach
pańszczyznę za 800 zł na rękę i dopiero po tym czasie zaczęliśmy lepiej
zarabiać - już na swoim. Ci z moich kolegów, którzy obrotnością mogli
zastąpić edukację, wyszli na prostą w wieku dwudziestuparu lat, czyli
zyskali 10 lat przewagi w kapitalizmie :)

T.

do góry

Dnia Fri, 20 Mar 2009 22:13:37 +0100, JanuszK napisał(a):

> Ja bym dodał jeszcze PSL, który szczególnie dba o swoich, ale też
> przyłożył rękę do postkomunizmu ekonomicznego.

...a teraz robi wszystko, by uniemożliwić Polsce odpępnienie się od
rosyjskich surowców energetycznych - ot, taka mała pawlakowa Targowiczka, w
zamian za ochronę wpływów partii w powiatach i interesów podessancyh do ich
budżetów "starych rodzin"

T.

do góry

gadacz102 wrote:
> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300
> - 1600 zł na miesiąc a średnia pensja w gospodarce to 3100 brutto
> czyli około 2000 zł netto?

jakimś cudem...

do góry

Dnia Fri, 20 Mar 2009 03:01:27 +0100, gadacz102 napisał(a):

> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300 - 1600
> zł na miesiąc a średnia pensja w gospodarce to 3100 brutto czyli około 2000
> zł netto?

Jakim cudem w sobote pod marketem parkingi są zapełnione, skoro średnia
krajowa to 3100 brutto, a samochody jakich jeździ najwięcej kosztują 10-40x
tyle?

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1gwzzu2lfmhhb.15ubcflnariht.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 20 Mar 2009 03:01:27 +0100, gadacz102 napisał(a):
>
>> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300 -
>> 1600
>> zł na miesiąc a średnia pensja w gospodarce to 3100 brutto czyli około
>> 2000
>> zł netto?
>
> Jakim cudem w sobote pod marketem parkingi są zapełnione, skoro średnia
> krajowa to 3100 brutto, a samochody jakich jeździ najwięcej kosztują
> 10-40x
> tyle?

To proste. Niech w takiej aglomeracji warszawskiej tylko 10% dobrze zarabia
to mamy ze 100 000 tys. kupujących mieszkania, domy, działki, materiały
budowlane. Wystarczy się przejechać po podwarszawskich wioskach by zobaczyc
ile tysięcy nowych domów tam stoi.

do góry

scream pisze:
> Dnia Fri, 20 Mar 2009 03:01:27 +0100, gadacz102 napisał(a):
>
>> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300 - 1600
>> zł na miesiąc a średnia pensja w gospodarce to 3100 brutto czyli około 2000
>> zł netto?
>
> Jakim cudem w sobote pod marketem parkingi są zapełnione, skoro średnia
> krajowa to 3100 brutto, a samochody jakich jeździ najwięcej kosztują 10-40x
> tyle?

dlatego
BP,NNMSP
"Abyśmy poznali jak naprawdę zmienia się poziom życia polaków, GUS
powinien podawać nie średnie, ale mediany wynagrodzeń, czyli
wynagrodzenie, poniżej którego kształtują się zarobki połowy
zatrudnionych Polaków, bo podwyżka przeciętnej następuje również wtedy,
gdy na 1000 pracowników zarabiających 936 zł brutto miesięcznie przypada
jeden prezes banku zarabiający 200 000zł/m-c, któremu dano podwyżkę o
100 000zł i zarabia teraz 300 000zł to już średnia płaca tych 1001 osób
wzrasta z 1134,86zł do 1234,76 zł, podczas gdy mediana takich zarobków
jest nie do obliczenia, bo 1000 osób zarabia poniżej przeciętnej a tylko
1 powyżej."
http://tnij.org/c3px
jeden z komentarzy: Bernard+

Czyli pod marketem stoją Ci którym pensje obniżono bo tak naprawdę im
wzrosły ;)
"Kłamstwo nie różni się niczym od prawdy, prócz tego, że nią nie jest."
Stanisław Jerzy Lec

do góry

Dnia Sat, 21 Mar 2009 14:32:48 +0100, detektyw napisał(a):

> Czyli pod marketem stoją Ci którym pensje obniżono bo tak naprawdę im
> wzrosły ;)

Do tego zmierzam. Mało kto z zarabiających 3100 brutto buduje teraz dom,
chyba że miał już skądś własne mieszkanie i dostał kredyt kiedy jeszcze
banki dawały każdemu 200 tys. na piękne oczy.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry