Użytkownik "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał w wiadomości
news:hellu2$rcl$1@aioe.org...

> Aby garnek działał na indukcji musi być ze zwykłej stali (np. normalny
> garnek emaliowany), albo jeśli jest ze stali nierdzewnej to musi mieć
> odpowiednią wkładkę w dnie. To czy garnek nadaje sięna indukcjęczy nie
> najprościej sprawdzić przykładając magnes. Niektórzy producenci płyt
> indukcyjnych dołączają ładnie opakowany magnes w komplecie.

Niestety nic z tego. Mam garnki do dna ktorych przykleja sie magnes,
niestety nie dzialaja na indukcji. Powodem moze byc jak podejzewam zbyt
gleboko w dnie umieszczona wkladka stalowa. Skutkowac to moze zbyt duza
odleglosc wkladki od pola indukcji. Tak sobie to wymyslilem. Garnki nie sa
dedykowane indukcji, ale magnes sie przykleja.

Pozdro.. TK

do góry

> Jak woda w srodku nie jest zimna to jak garnek moze byc zimny? :-)

Zimny jak zimny, ale za metalowe uszy spokojnie łapiesz jak sie woda gotuje
w garnku. Przy gazowym jesteś oparzony.

> A zwykle garnki to rownie dobrze moga byc i aluminiowe, te jak wiadomo nie
> nadaja sie. Ale praktycznie wszystkie starodawne stalowe sie nadaja.
> Klopot jest z nierdzewnymi. Te musza miec odpowiednie dno. Wiec albo stare
> stalowe, albo nowe dedykowane.

Wystarczy sprawdzać garnki nawet lodówkowym magnesikiem. Ot, i cała
dedykacja.

do góry

Dnia Thu, 26 Nov 2009 12:26:18 +0100, Ghost napisał(a):

>> Dla kogoś, gdzie kuchnia to nieco więcej niż schabowe z kapustą, ziemniaki
>> i jajecznica rano to gaz jest nie do zastąpienia.
>
> I to probuje powiedziec przy okazji kazdej dyskusji na temat gazu.

Ja dodam, że prąd, ale taki klasyczny, z normalnymi grzałkami w żeliwie tez
ma swoje zalety. Ciut więcej wymaga, ale też daje bardzo ładne możliwości,
szczególnie 'dochodzenia' potraw na wyłaczonej juz grzałce.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzaay9xu2l.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "marko1a" <m...@l...de> writes:
>
>> Gdybym chciał gotowac na gazie to miałbym większe zużycie o jakieś
>> 50-80m3 gazu rocznie,
>
> Dużo jakoś... Skąd bierzesz te dane?
>
> Nam wychodzi 2-3 metry na 2 miesiące, z tym, że czajnik i piekarnik
> mamy elektryczne. Na gazie gotujemy obiady dla 2 osób ok. 5 razy w
> tygodniu...

Ustaliłem orientacyjne. U rodziców była butla propan-butan 11kg która
wystarczała średnio na dwa miesiące gotowania ale bywało że i po miesiącu
trzeba było wymieniać. Jedna butla to około 506MJ co odpowiada około 14,8m3
gazu ziemnego który ma 34,4MJ/m3. Gdybym zmieniał co dwa miesiące wyjdzie
roczne zapotrzebowanie około 3036MJ co przekłada się na 88m3 GZ50.


Marek

do góry

Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:hem6so$ut4$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "McBeth" <m...@l...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hem1vs$hdm$1@news.onet.pl...
>
>> Potrafi wkurzać automatyczne wyłączanie po zdjęciu garnka.
>
> I trzeba recznie ponownie wlaczac?

Tak. To u mnie tylko dwa dotkniecia blatu, ale trzeba. Niestety po wlaczeniu
kuchenke trzeba ponownie regulowac, tj. jej moc. Jak gotuje sie na "malym
ogniu" to ponownie trzeba przyciszyc. :-) Zatem bywa, ze nie dwa pukniecia w
blat tylko odpowiednio do ustawien. Kuchenka wylacza sie po paru sekundach,
wiec tez nie tak od razu. Ma to tez swoje plusy, nie musisz pamietac o
wylaczeni a to tez bezpieczenstwo i oszczednosci. Wystarczy czasu na
spokojne przerzucenie nalesnika. Grzac garnka w gorze sie nie da, wiec w tym
przypadku samo wylaczenie jako takie to tez nie wada. W odlewaniu
ziemniakow do wylaczenia nie wyrabiam sie i musze wlaczac i przyciszac.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "McBeth" <m...@l...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hem1vs$hdm$1@news.onet.pl...

> Potrafi wkurzać automatyczne wyłączanie po zdjęciu garnka. To fakt.
Bo ja wiem? U mnie po zdjęciu garnka płyta czeka 20 sekund w pogotowiu zanim
wyłączy pole. Oczywiście ogranicza moc bez garnka aby nie ulec zniszczeniu
ale po ponownym postawieniu garnka w ciągu pół sekundy grzeje ponownie.

> Problematyczne bywa też gotowanie w małej ilości wody - np. jajka w
> kubeczku emaliowanym. Czasem trudno dobrać właściwą moc, ale to nie wina
> technologii tylko produktu (zwykle 9 poziomów) Ale już taki Bosch ma ich
> 17.

Sa różnej mocy pola. Wiadomo że nie będę gotował jajka na polu 2,2kW tylko
na polu 1200W wtedy 9 stopni mocy rozkłada się inaczej funkcjonalnie.

> Wliczasz w koszty abonament 'za licznik' gazowy i obowiązkowe, coroczne
> przeglądy instalacji gazowej?

Własnie tak się zastanawiam... Sprawa dotyczy nie tylko gazu ale także
przeglądów kominiarskich. Ilu właścicieli domów jednorodzinnych robi te
przeglądy? Kogo bym zapytał to wystawia oczy. Oczywiście zdaję sobie sprawę
że jest to prawnie nakazane i czasem PINB się budzi i chodzi po domach
sprawdzając zaległe świstki czy były dokonywane kontrole ale także stanowi
to dupochron w wielu awaryjnych sytuacjach, gdy komuś coś się stanie albo
gdy spali się dom to nawet towarzystwo ubezpieczeniowe może się wymigać od
wypłaty albo nie pójdziemy do pierdla za nieumyślne spowodowanie.


Marek

do góry

Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hemi19$765$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:hem6so$ut4$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "McBeth" <m...@l...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:hem1vs$hdm$1@news.onet.pl...
>>
>>> Potrafi wkurzać automatyczne wyłączanie po zdjęciu garnka.
>>
>> I trzeba recznie ponownie wlaczac?
>
> Tak. To u mnie tylko dwa dotkniecia blatu, ale trzeba. Niestety po
> wlaczeniu kuchenke trzeba ponownie regulowac, tj. jej moc. Jak gotuje sie
> na "malym ogniu" to ponownie trzeba przyciszyc. :-) Zatem bywa, ze nie dwa
> pukniecia w blat tylko odpowiednio do ustawien. Kuchenka wylacza sie po
> paru sekundach, wiec tez nie tak od razu. Ma to tez swoje plusy, nie
> musisz pamietac o wylaczeni a to tez bezpieczenstwo i oszczednosci.

Bezpieczenstwo tak, oszczednosci niej - jak nie indukuje to nie zuzywa, a w
kazdym razie duzo mniej.

do góry

> Sa różnej mocy pola. Wiadomo że nie będę gotował jajka na polu 2,2kW tylko
> na polu 1200W wtedy 9 stopni mocy rozkłada się inaczej funkcjonalnie.
Mam doświadczenie z płytami 1,8 i 2 kW. Tam to wygląda słabo.

Indukcja ma też inne wady. Niektóre naczynia 'piszczą' na niektórych
płytach. No i płyta wymaga chłodzenia, co w niektórych produktach powoduje
uciążliwy szum wentylatora.

Tym niemniej uważam, że dobra indukcja to najlepszy wybór spośród dostępnych
technologii płyt.

Pzdr.
Adam

do góry

Użytkownik "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał w wiadomości
news:heo5df$6cf$1@aioe.org...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:helttv$4t4$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał w wiadomości
>> news:helqkr$1qi$1@aioe.org...
>>>
>>> Podsumowując jedyną zaletą gazu są większe możliwości (wok, opiekanie
>>> nad
>>> ogniem itp.) natomiast oszczędność, czystość
>>
>> Kuzwa jaka czystosc?!! Jaka oszczednosc?!!
>
> Oszczędność w kosztach zużytej energii - chyba napisałem jasno płyta
> elektryczna jest tańsza w użytkowaniu. Gaz wychodzi tylko pozornie taniej
> jeśli nie bierzemy pod uwagę strat części ciepła które tylko opływa garnek
> oraz kosztów związanych z ogrzaniem powietrza wpadającego do domu w zamian
> za powietrze zużyte do spalania.

Kolego - minimum konsekwencji, nie pomyslales, ze stracone cieplo
(oplywajace garnek) jest wystarczajaco duze by ogrzac powietrze, ktore
trzeba bylo dociagnac z zewnatrz dla spalania? Albo, albo. A to co oplywa
oszczedzasz tez na CO i co Ty na to?

> Załóżmy że masz idealnie czysty gaz (co jest niemożliwe, bo jest on
> specjalnie domieszkowany substancjami zapachowymi) i idealnie wyregulowany
> palnik i nawet wtedy ciepłe powietrze z nad płomienia idąc do góry porywa
> ze sobą drobinki oparów z gotowanych potraw, które następnie osadzają się
> na meblach i ścianach. Rzeczywistość jest gorsza bo gaz ma w sobie
> dodatki, a palnik jest idelanie wyregulowany tylko chwilę po regulacji.

To kurna dziwne, ze u mnie nie ma gorszych efektow niz u osob z ceramika. Po
pirwsze zapach nie brudzi, po drugie nie ma znaczenia czym grzejesz, z
gotowania drobinki zawsze beda sie unosic.

Z reszta EOT tym teoria bo jakowes to bzdety sa.

do góry

Użytkownik "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał w wiadomości
news:heo4uc$5r2$1@aioe.org...

> To mnie zaskoczyłeś, ja sięjeszcze z czymś takim nie spotkałem. Zresztą po
> co stalowa wkładka jeśli garnek nie jest dedykowany indukcji??? Lepiej
> zrobić wtedy miedzianą by równo rozprowadzała ciepło.

Wyobraz sobie jak sam bylem zaskoczony, bo zanim kupilem indukcje upewnilem
sie rzeczonym magnesem ile to mam garnkow w ktorych bede mogl gotowac. :-)
Przyszlo co do czego a tu zonk i trzeba dokupic. :-)

> Może masz rację, ze wkładka jest zbyt daleko - znaczy sięproducent chciał
> zrobić garnek dla indukcji ale mu nie wyszło więc sprzedaje garnek do
> niczego :-)

Nadaja sie oczywiscie do tradycyjnych zastosowan. Ale teraz kiedy
przeczytalem Twoj post to uzmyslowilem sobie, ze ta wkladka stalowa to
zapewne taki tanszy substytut miedzi.:-) Garnek nie posiada oznaczen
"indukcyjnych" i nie do tego byl robiony a jakis bohater dzisiejszej
ekonomii na calej produkcji zaoszczedzil pewnie spora sumke. :-) Malo
brakowalo, a przypadkiem wymyslil by garnek do indukcji. :-)

Pozdro.. TK

do góry