eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCyrkulacja CWU do instalatorow.Re: Cyrkulacja CWU do instalatorow.
  • Data: 2009-11-27 21:19:44
    Temat: Re: Cyrkulacja CWU do instalatorow.
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:hepafp$cvo$1@inews.gazeta.pl...

    > Ale wtedy masz instalację w kształcie drabiny z kilkoma szczeblami i
    > dokładnie takie zachowanie, jak opisujesz: pierwszy szczebelek robi

    To nie jest drabina, tyko drzewo z kolenymi, niezaleznymi galeziami.

    > się ciepły błyskawicznie, ostatni - po dłuuuugim czasie. I dość

    Po to sie kryzuje blizsze.

    > cięzkie do wprowadzenia w życie zadanie zrównoważenia tego wszystkiego.
    > Pokryzować... owszem, ale dobranie kryz do niewielkiego przepływu
    > wytwarzanego przez pompkę obiegową może być trudne.

    Jakie trudne? To nie fizyka kwantowa a dwa zawory. :-)

    > Bo tak na dobrą sprawę musiałbyś albo dawać stopniowe kryzy albo długo i
    > mozolnie regulować nastawne. A i tak pewnie by się co chwila okazywało, że
    > jakieśtam warunki się zmieniły i regulacja jest do poprawy.

    Jakie warunki mogly by wplynac na zmiane jednego obiegu?

    >
    > A moje rozwiązanie: recyrkulacja w jednym obwodzie obejmującym całą gałąź,
    > przeciez na dobrą sprawę daje dokładnie to samo.

    Cyrkulacja tak na marginesie.
    Daje to samo, ale nie to samo.

    > Włącza się recyrkulacja (mniejsza o to, co ją włącza), pompka zaczyna
    > "przekręcać" wodę przez rury. Jako pierwszy się przeciez rozgrzeje ten
    > pierwszy trójniczek z odejściem do najbliżej kotła położonej umywalki,
    > dokładnie tak samo jak u Ciebie.

    Niby tak, tyle ze skutek ma byc inny.

    > Tylko, że u mnie cała cyrkulacja popłynie wprost dalej,

    U mnie tez.

    > u Ciebie część jej w tym miejscu wróci spowrotem do pieca. Po co? Co ten
    > powrót ma dać więcej niż u mnie?

    Ciepla wode w momencie otwarcia baterii i niemal ani grama zimnej wody na
    reke. Po to jest cyrkulacja.
    Jak mam zlewac litry wody czekajac na ciepla to po co mi to?

    > Praca dwóch pomp od czasu do czasu będzie nieunikniona, ale co za problem?
    > Przecież główne straty sa powodowane nie prądem przez pompy zużywanym, a
    > ciepłem traconym w instalacji. Jeśli będą w typowym dniu choć powtarzalne
    > momenty, kiedy będzie pracowało tylko pół instalacji, to już będę na tym
    > interesie do przodu.

    A ile masz tych pomieszczen na gorze? Ja dla przykladu mam tylko jedno i to
    zaraz nad tym na dole. A zatem to tylko 2,5m rury w pionie i ciagle 14m do
    kotlowni. Nie wiem jak u Ciebie, ale jak mam dla jednej lazienki prowadzic
    dodatkowe 28m rury liczac na to, ze pozbede sie strat do tego inwestujac w
    kolejna pompe i oddzielna instalacje elektryczna, to nastepnego dnia o sobie
    zbyt dobrze bym nie myslal. Ale to moj uklad, Twoj moze byc inny.

    > A czym chcę sterować? Oczywiście nie zegarem, wstępnie planuję podłączenie
    > tych pomp do alarmu i sterowanie PIRami,

    I staniesz przed takim samym problemem przed jakim ja stoje dzis.

    > jeśli to nie wystarczy (bo np. czas przedmuchania instalacji będzie zbyt
    > długi), pobawię się w jakiś inteligentny sterownik, "przewidujący" pory
    > korzystania z łazienek/kuchni (elektronik jestem, "zrobię se" :-) ).

    To ciagle tylko przewidywanie ze wszystkimi jego wadami. Bedziesz
    mial -sorry- sraczke i kicha z przewidywania. Przyjda swieta i trzeba bedzie
    przestawiac ustawienia. Bedziesz na urlopie i kolejne krecenie, zmiana czasu
    znow krecenie, przeziebi sie ktos i zostanie w domu, znow krecenie. Ja
    szukam rozwiazan uniwersalnych, zrobic i zapomniec. Trzeba tylko przemyslec
    i dobrac odpowiednie rozwiazania. Przewidujac namyslisz sie kilka razy
    wiecej i nadal gdzies bedzie wpadka. W koncu zostawi sie to na 24 bo szlak
    czlowieka trafi, albo za wzorem Kikiego wylaczy sie to w cholere. :-)

    > Ale jakie zawory? Normalne kulowe? Czy grzybkowe? Bo jedne chyba słabo się
    > do kryzowania nadają, drugie zawodne.

    Zwykle kulowe, promili nie bede szukal, wiec dla mnie nadaja sie idealnie.
    :-)

    > Widziałem ostatnio w hurtowni zawory typu "zasuwa", dokładnie taka jak
    > przy wodociągach, ale w rozmiarze 1/2" i 3/4", to by mogło być znakomite -
    > zapewniałoby precyzje regulacji, a jednocześnie umożliwiało danie pełnego
    > i właściwie nie dławionego przekroju rury. No i dokładność regulacji - od
    > otwarcia do zamknięcia jest kilka obrotów wajchą, a nie ćwierć.

    Tylko po co Ci to?

    > A wracając do meritum - jak masz to zrobione na zaworach, to nic Cię nie
    > kosztuje zrobienie próby, sprawdź proszę: pozamykaj wszystkie zawory
    > recyrkulacji od wszystkich "szczebli" twojej drabiny CWU, zostaw otwarty
    > tylko zawór na ostatnim szczeblu, na najdalej położonym punkcie. I
    > sprawdź, ile czekasz na ciepłą wodę w pierwszym punkcie, a ile w ostatnim.
    > I zdaj relację.

    Jak zamkne w pierwszym to tam nie bedzie cyrkulacji i uklad bedzie taki jak
    Twoj, a w ostatnim punkcie na gorze pojawi sie po kilku minutach. Trzeba
    myslec albo nad wspomaganiem przez druga pompe blizej konca petli, albo o
    mocniejszej pompie.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1