eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDarmowe DoładowaniaRe: Darmowe Doładowania e-mail: biu...@gmail.com
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.supermedia.pl!newsfeed2.atman.pl!n
    ewsfeed.atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: "Ergie" <e...@s...pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Darmowe Doładowania e-mail: b...@g...com
    Date: Thu, 19 Feb 2015 14:28:31 +0100
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 282
    Message-ID: <mc4of0$eh5$1@node1.news.atman.pl>
    References: <5...@g...com>
    <mbai08$alt$1@node2.news.atman.pl>
    <e...@g...com>
    <mbfjoj$i7k$1@node1.news.atman.pl>
    <9...@g...com>
    <mbhr4l$ooc$1@node2.news.atman.pl>
    <8...@g...com>
    <mbif2f$m59$1@node1.news.atman.pl>
    <5...@g...com>
    <mbkk28$mj$1@node1.news.atman.pl>
    <a...@g...com>
    <mbl2f0$5qh$1@node2.news.atman.pl>
    <5...@g...com>
    <mboefr$6pv$1@node1.news.atman.pl>
    <1...@g...com>
    <mbsdep$j7e$1@node2.news.atman.pl>
    <b...@g...com>
    <mbv1to$b4c$1@node1.news.atman.pl>
    <8...@g...com>
    <mbvhsc$s4l$1@node2.news.atman.pl>
    <b...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: 212.106.153.200
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node1.news.atman.pl 1424352544 14885 212.106.153.200 (19 Feb 2015 13:29:04
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 19 Feb 2015 13:29:04 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <b...@g...com>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Importance: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 16.4.3528.331
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V16.4.3528.331
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:498058
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:bc29c69a-c60f-4c8f-ad4a-e9861037457c@go
    oglegroups.com...

    > ...i juz? I polskie szkolnictwo uratowane. A ja tu o filozofii i metodach
    > wychowawczych...

    Ty tak celowo się czepiasz udając że nie rozumiesz? Jedno z drugim nie ma
    nic wspólnego. Odebranie przywilejów należy zrobić niezależnie od tego czy
    uznamy że szkoła ma nauczać jakiejś filozofii i jeśli tak to jakiej.

    >> Patrząc teraz w tym kontekście (wpływu na dzietność) na konwencję - to
    >> ona
    >> niczego nie zmienia. Ta konwencja w żaden sposób nie zniechęca mnie do
    >> posiadania dzieci ani też mnie do tego nie zachęca. Oczywiście czytając
    >> te
    >> konwencję widzę tam wiele bzdur ale nijak nie mogę dostrzec zniechęcania
    >> do
    >> posiadania dzieci.

    > Bo to jest pierwszy ideologiczny krok. Na razie masz nie dostrzegac
    > niebepieczenstw. Mozesz rozejrzec sie po okolicznych krajach i dosc
    > dokładnie przewidziec jakie kroki będa następne.

    Cóż to "przedstępstwo"? (hint: "raport mniejszości"). Chcesz aby uznać
    konwencję za szkodliwą bo uważasz że za nią będą jakieś następne kroki?

    > W wielkim skrócie bo mi sie specjalnie nie chce-obaj sie zgadzamy ze
    > konwencja jest szkodliwa

    Nie nie zgadzamy się. Ty uważasz że jest szkodliwa a ja że jest pełna bzdur
    ale sama w sobie _nie_ ma wpływu na dzietność. A więc w kontekście
    dzietności jest obojętna.

    > a wciaz to wałkujemy

    Bo Ty koniecznie chcesz aby tę konwencję potępił w oparciu o kryterium
    dzietności - a tego nie zrobię.

    > -polacy chcą miec dzieci, poczytaj o tym jesli nie wierzysz, ogranicza ich
    > sfera materialna i poczucie stabilnosci.

    Wierzę. To logiczne - na tym (między innymi) polega odpowiedzialne
    rodzicielstwo - "jak nie wiem, czy za rok będę miał pracę to nie staram się
    o 4 dziecko".

    Dlatego mnie w ogóle nie dziwi spadek dzietności po upadku PRL. Bo z punktu
    widzenia młodego rodzica często większe znaczenie miała pewność pracy (byle
    jakiej ale stałej) nawet jeśli na mieszkanie trzeba było poczekać 5-10 lat
    niż obecna sytuacja gdy problem mieszkań został w zasadzie rozwiązany, ale
    pojawił się problem niepewności jutra.

    To jedno, a druga sprawa to studia. Dawniej studiował jakiś malutki procent
    młodzieży. Teraz wielokrotnie więcej w związku z tym wiek zakładania
    własnego gniazda znacznie się podniósł.\

    Trzecia sprawa to chęć robienia "kariery". Są kobiety które zarówno
    rodzicielstwo jak i samo małżeństwo odkładają "na później" bo teraz "robią
    karierę" - one o dzieciach (jeśli w ogóle) zaczynają myśleć mając 35

    O ile punkt pierwszy czyli strach przed przyszłością z roku na rok traci na
    znaczeniu - Polacy coraz bardziej wierzą w siebie. O tyle niestety pozostałe
    dwa punkty nie wyglądają obiecująco a statystyki są nieubłagalne - im
    później jest pierwsze dziecko tym mniej tych dzieci będzie - i nie chodzi o
    biologię bo kobieta może rodzić spokojnie nawet później, ale o psychikę i
    siły życiowe. Dla kobiety która ma 25 lat posiadanie dziecka jest znacznie
    mniej męczące niż dla kobiety mającej lat 35. Organizm jest najsilniejszy w
    wieku 17-27 lat. Wtedy potrzeba nam najmniej snu więc nieprzespane noce
    najmniej nam dokuczają, wtedy wchodzenie z wózkiem na 4 piętro jakby mniej
    męczy niż 10 lat później itd.

    > Tam gdzie to jest zapewnione dzieci polaków sie rodzą.

    Zgadza się. Zmieniłbym tylko słowo "zapewnione" bo w Anglii czy Norwegii
    nikt młodym ludziom pracy nie "zapewnia" po prostu oni widząc że praca po
    porostu jest szybko wierzą w to że jak jedną stracą to zawsze znajdą inną.

    > Gdyby sie zdarzyło ze staniemy sie bogatsi i stabilni to bedziemy sie
    > mnożyć.

    Bogactwa nam wystarcza - mamy go znacznie więcej niż w PRL więc nie to jest
    bariera, a co do stabilności to pełna zgoda - to jest IMO najważniejsze.

    > Ale konwencja - w nastepnych krokacj które nastąpią - bedzie chcial
    > sprawic ze odwrócimy sie od konserwatywnych poglądów na rzecz libealnych.
    > A liberalne poglądy mówią: ważna jest frajda,
    > zwłaszcza seksualna, dziś, po co sie obciążać dzieckiem - zwłaszcza w
    > sytuacji możliwej kilkukrotnej zmiany partnera w zyciu.

    Mam wrażenie że demonizujesz tym razem konwencję - w krajach gdzie
    obowiązuje wcale nie ma mniejszej dzietności niż u nas. Czyli jednak to nie
    konwencja jest problemem ale brak pewności jutra.

    >> Skoro urzędniczka ma gwarancję pensji niezależnie od tego czy w miesiącu
    >> rozpatrzy 10 pozwoleń na budowę czy 50 to oczywiste że jej się nie chce i
    >> ma
    >> opóźnienia więc szefostwo zatrudnia jej koleżankę do pomocy.

    > Zaskoczony jestem -ty wszedzie widzisz optymistyczna strone zycia,

    A jaką ma widzieć skoro pamiętam PRL i widzę z roku na rok, że jest coraz
    lepiej? Ja po prostu nie podaję się negatywnej medialnej propagandzie. Media
    _zawsze_ będą silniej promować zło bo to się lepiej "sprzedaje".

    > błędy łatwo usprawiedliwiasz - a tu nagle zła grupa społeczna którym sie
    > nie chce - ot wroga klasa.

    Nie, wcale nie łatwo usprawiedliwiam - po prostu ich nie wyolbrzymiam i nie
    generalizuję. Ilu posłów bierze kasę a nie chodzi na posiedzenia? Załóżmy że
    połowa nie wiem, ile dostają miesięcznie ale załóżmy że 20 tysięcy - to
    wychodzi że kosztują na 60 mln rocznie. Ile kosztują nas Górnicy 9 mld, ile
    nauczyciele? Nawet nie chce mi się liczyć... Dlatego prędzej "wybaczę"
    posłowi że bierze kasę za nic nie robienie niż zrobię to samo z górnikiem
    czy nauczycielem.

    > A ja uważam ze prawo jest skomplikowane bo ma byc skomplikowane bo to
    > umożliwia tym z układu żyć z uznaniowości urzędników - a skomplikowane
    > prawo wymaga setek tysiecy urzędników
    > którzy muszą głosować ze tymi którzy te miejsc pracy zapewniają - co znów
    > jest korzystne dla układu. A wydajnosc pracy nie ma z tym nic wspolnego.
    > Tyle ze trzeba przestac patrzec na drzewa, trzeba zobaczyc las...

    Oczywiście co do tego że skomplikowane prawo ułatwia uznaniowość i przekręty
    to pełna zgoda.

    >> Jak sobie wymyślisz idiotyczne założenia to możesz dojść do idiotycznych
    >> wniosków ale mnie w to nie wciągaj. Za taki sam mebel Polak i Niemiec
    >> dostaną _prawie_ tyle samo.

    > dobra, fotel mozna przewieźć - no to koszenie trawy, w niemczech 10E/h, a
    > polsce 10zł/h.
    > Zrobią dokładnie tyle samo - kto ma wieksza wydajnosc?

    Przed chwila rozmawialiśmy o produkcji rozumiem, że teraz przechodzimy na
    usługi. Ok.

    W przypadku usług _lokalnych_ jak np. koszenie trawy jak słusznie zauważyłeś
    zarobek nie zależy tylko od wydajności ale też od cen na lokalnym rynku.
    Tego nie przeskoczymy, to jest powolny proces - jak społeczeństwo będzie
    bogatsze to i za usługi będzie zdolne więcej płacić więc usługodawcy
    podniosą swoje ceny, ale wszystko zaczyna się od produkcji. Aby ktoś
    skorzystał z usług musi najpierw coś wyprodukować i zarobić.

    > bywam własciciwe tylko w wydzialach architektury i to co mówi to bzdury -
    > nie twierdze ze takich stanowisk nie ma ale to nie ogólna właściwosc
    > urzedów.

    Po pierwsze pisaliśmy o pracownikach którzy według Ciebie nie pracują bo
    wypełniają papiery. A po drugie jeśli jesteśmy przy urzędnikach to moim
    zdaniem większym problemem jest lenistwo niż biurokracja. Znam przykład
    (znowu z Gliwic) gdzie dawno temu wprowadzono w urzędzie system zarządzania
    jakością a w wydziale komunikacji wprowadzono open-space. W tym momencie
    kolejki zniknęły z dnia na dzień mimo, że liczba rejestrowanych samochodów
    ciągle rosła. Po prostu dopóki urzędniczki siedziały w swoich pokojach a
    petenci na korytarzu to nikt nie miał nad nimi kontroli. Nikt nie wiedział
    czy w danej chwili rzeczywiście coś robią czy plotkują. Teraz o plotkach nie
    ma mowy - jest jak w banku kilka stanowisk i wspólna mini kolejka.
    Wydajność w magiczny sposób wzrosła

    >> > Mówisz o urzednikach moze jakis. Podobno pozwolenie na budowe od 1992
    >> > do
    >> > dzis wymaga 12krotnie wiekszej dokumentacji. To sa te zbędne kwity
    >> > które
    >> > produkujemy.
    >>
    >> _Podobno_

    > artykół pana z wyborczej, który jakiegos architekta przytaczał.

    >> Nie wiem, jak było w 92' ale mam projekt mojego ojca z lat 70-tych:
    >> opis -
    >> jest, projekt architektoniczny - jest, projekt konstrukcji - jest,
    >> projekty
    >> instalacji - są, projekt szamba - jest.

    > dodaj sobie opinie srodowiskowe itp bzdury

    Ale ciągle piszemy o budowie domku? Jakie opinie środowiskowe? Chodzi Ci
    może o zapewnienie dostaw mediów? No tego akurat nie wiem, jak dawniej było,
    ale nawet na siłę nie da się tego podciągnąć pod 2-krotny wzrost
    dokumentacji o 12-krotnym nawet nie wspominając.

    >> A Hoffman i koledzy to co niby robili jak nie kradli?

    > kradli, wydało sie , wywalono ich i czekaja na prokuratora. Standardy
    > niece inne niz w PO.

    Wydało się przez media czyli jest to dobry przykład na to że media powinny
    kontrolować zarówno rząd jak i opozycję - tylko o to mi chodzi.

    >> > - tylko nieuczciwi przedstawiciele rzadu którzy korzystają ze
    >> > sposobnosci.
    >> > Zatem istotniejsze jest kontrolowanie władzy.
    >> Istotne jest kontrolowanie wszystkich którzy żyją z naszych podatków.

    > Niby zgoda - parlamentarzystów tez trzeba sprawdzac - ale o ile hoffman
    > moze skubnąć na kilkanascie tysiecy, to władza na stetki milionów. Nie
    > widzisz tego?

    Widzę, tak samo jak widzę, że prezes PKP czy LOT tez może "skubnąć" i też
    ich powinny media kontrolować - dlatego powtarzam wszystkich którzy są na
    naszym utrzymaniu.

    >> Nie o Kaczyńskiego mi chodzi bo on w tej sytuacji zachował się w
    >> porządku,
    >> ale o rzekomo prawicowe niezależne media.

    > No wiec jakie masz zarzuty do tych mediów, bo krążysz i nie napiszesz.

    Powtarzasz od kilku postów że media powinny kontrolować tylko rząd albo
    przede wszystkim rząd a ja Ci podałem przykład tego że media powinny
    kontrolować jednych i drugich. Jednocześnie przykład ten pokazuje że media
    sympatyzujące z opozycją nie dają gwarancji kontrolowania tej opozycji, więc
    oddanie mediów publiczny nie da gwarancji że wszyscy będą kontrolowani.

    > Zieeew, ilez mozna. W punktach zebys zroziumiał. Mozliwe sa sytuacja:
    > 1) obecna - media dostaja kase do rzadu i wspieraja rzad, a niszcza
    > opozycje
    > 2) media sa w rekach opozycji - kontroluja rząd
    > 3) media sa obiektywne i kontroluja wszystkich.

    4) media są _podzielone_ TVP1 dla rządu TVP2 dla opozycji lub odwrotnie.
    Jest jeszcze TVP3 które można dać planktonowi z poparciem np. do 10%.

    > Zatem mozliwosci zmiany ustawowej przy jakims ciekawym momencie
    > historycznym sa - wprowadzic 2 lub 3. Próba 3 -naiwnosc ze to sie uda,
    > wyjdzie zaraz powtórka 1 (gdyby co to jestem za -
    > tyle ze jak to zrobic?)
    > Zatem, mimo wszystkich ograniczen i wad, 2. To byłoby najlepsze z
    > >mozliwych<.

    Podałem już _lepsze_ rozwiązanie i równie możliwe - _podzielić_ .

    >> No i doszliśmy do sedna. Myślałem, ze już to wyjaśniliśmy, ale jeszcze
    >> raz.
    >> Ja oczekuję że lustratorzy przeszukają dokumenty i sprawdzą _każdego_
    >> polityka.

    > o ile beda mozliwosci techniczne -prosze bardzo. A jesli mniejsze - to
    > tych przy władzy.

    No właśnie - mnie nie przeszkadza, że ktoś najpierw zlustruje rząd,
    następnie Sejm, później Senat a na koniec spółki skarbu państwa. Ale niech
    lustruje _cały_ rząd, _cały_ Sejm itd. a nie tylkoi wybranych ministrów czy
    wybranych posłów których ktoś sobie arbitralnie wpisał na listę
    podejrzanych.

    >> Znowu? Który to już raz stawiasz tezę a ode mnie oczekujesz abym ją
    >> obalał
    >> szukając po latach czegoś w sieci nie mając dostępu do archiwów prasy.

    > Ja twierdze ze efekty sa nikłe, ty ze nie. Nie znajde wiecej niz ty
    > zdobyczy komisji - załatwiono klika poważniejszych spraw i moze troche
    > dupereli. To nie jest to czego oczekiwano po tej komisji.

    Kto oczekiwał? Ta komisja została właśnie do takich dupereli powołana. Już
    na pierwszej czy drugiej konferencji prasowej o tym mówiono że nie ma
    możliwości żeby jedna komisja przygotowywała zmiany całych ustaw i np. od
    nowa pisała prawo handlowe czy podatkowe. Ta komisja miała wyszukać właśnie
    "duperele" które można łatwą drobną poprawką od razu załatwić a którymi nikt
    przez poprzednie lata się nie zajmował.

    >> Mało to firm upadło wcześniej przez ignorancję lub co gorsza złośliwość
    >> urzędników skarbowych?

    > ooo, dostrzegasz to?

    Co? To że urzędnik mógł uwalić firmę robiąc kontrolę i dowalając bzdurną
    karę która miała być płacona zanim sąd rozpatrzył odwołanie to jest
    sprzeczne z jakimkolwiek pojęciem państwa prawa. I tak dostrzegam możliwość
    patologii: 1. urzędnik bierze kasę od konkurencji, lub 2.. Urzędnik prosi o
    "datek" bo jak nie to wypisze karę.

    >> Nie wiem, czego oczekiwałeś od tej komisji

    > przyjaznego panstwa...

    I co uważasz że po tej komisji jest mniej przyjazne? Nie oczekiwałeś chyba
    że jedna komisja przez dwa lata zrobi więcej niż setki posłów przez lat 20?

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1