eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieFiskars zastanów się zanim kupiszRe: Fiskars zastanów się zanim kupisz
  • Data: 2013-01-15 10:08:56
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kd1qrl$r57$...@n...task.gda.pl...

    >> Nawet więcej - to przede wszystkim sprzedawca odpowiada za towar, a
    >> gwarancja producenta jest dobrowolna. Gdyby klienci częściej zamiast z
    >> gwarancji producenta korzystali z odpowiedzialności sprzedawcy
    >> (niezgodność towaru z umową) problem by zniknął - bo wtedy sprzedawca
    >> musi się kopać z producentem więc dla własnej wygody przestanie handlować
    >> tandetą.

    > To moze ma sens gdybys kupowal towar wybrany przez sprzedawce, a nie
    > wybieral sam. Nie rozumiem dlaczego sklep ma odpowiadac za towar na ktory
    > klient decyduje sie sam, wybierajac z polki miedzy jednym a drugim?

    Klient kupuje to co ma do wyboru. Bardzo często kupuje po prostu to co jest
    np. jeden jedyny model młotka 200g. Załóżmy, że sprzedawca ma cztery młotki
    w tym jeden tandetny to w interesie wszystkich jest by tego tandetnego nie
    miał. Wtedy klient kupi inny i będzie zadowolony, a sprzedawca nie będzie
    miał zwrotu.

    > Sprzedawca moze podpowiedziec co jest dobre, a co zle o ile klient takiej
    > rady oczekuje. Niestety z mojego doswiadczenia wynika, ze im bardziej sie
    > produkujesz niepytany tym bardziej ma sie wrazenie, ze klient mysli, ze
    > chcesz go okrasc. Poki nie pyta nie odzywac sie.
    > Co do tandety, to wiesz, nie jest tak, ze to sprzedawca chce handlowac
    > tandeta. Sprzedawca odczytuje potrzeby klientow i taki towar sprowadza.
    > Skoro ludzie chca kupowac tandete to taki towar jest w sklepie, no bo jak
    > inaczej?

    Wchodząc do sklepu mam prawo oczekiwać, że wszystkie narzędzia jakie widzę
    mają odpowiednie parametry i będą działały minimum dwa lata. Taki jest wymóg
    prawa, więc to że komuś opłaca się handlować tandetą oznacza tylko tyle, że
    klienci nie korzystają ze swoich praw (niezgodność z umową) tylko jak się
    coś zepsuje to kupują nowe.

    > Jak sledzisz grupe to wiesz zapewne, ze byly tu dyskusje o roznych
    > towarach, producentach i co warto kupic. No i slawetne myjki... Kazdy chce
    > dobrze i tanio, co sie dziwic, tez bym chcial. No i ile to bylo dyskusji
    > jak to myjka myje i kosztuje niecale dwie stowy. Sam bralem udzial w tych
    > dyskusjach i nie przekonasz, ze dobra myjka kosztuje trzy tysie. Ale nie.
    > Chca myc non stop godzine, dwie kostke przed domem myjka za dwie stowy,
    > ktora tak naprawde nadaje sie do mycia roweru. Nie dziwne, ze pierdyknie
    > za pare miesiecy i gdzie tu niezgodnosc z umowa? Myc przeciez myla, a
    > udowodnisz, ze przez dwie godziny non stop? No gdzieszby panie, ja tylko
    > zegarek raz do roku myje prze pol minuty. Kupi komplet kluczy za piec dych
    > i chce zeby byl tak samo dobry jak ten za trzy stowy i gdzie tu
    > niezgodnosc z umowa? Klucze przeciez ma, malo tego, sam je wybral.

    Szczerze? A co mnie to jako klienta obchodzi. Kupuję myjkę, nie używam jej
    profesjonalnie tylko do domowego użytku więc ma działać 2 lata. Jeśli prze
    ten czas zostanie trzy razy wymieniona na nową to nie mój problem a
    sprzedawcy. Dlatego w interesie sprzedawcy jest niesprzedawanie tandety aby
    nie mieć kłopotu.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1