eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieModa na płaskie dachy nadchodzi ;)Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
  • Data: 2019-11-08 14:15:05
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pete napisał:

    >>>> W strzechowych czasach istniało coś o wiele bardziej rygorystycznego
    >>>> od MPZP -- prawa lokacyjne wsi. Na przykład prawo wołoskie, średzkie,
    >>>> magdeburskie, lubeckie etc, etc.
    >>> No i? Ograniczało rodzaj pokrycia? Albo kąt nachylenia dachu?
    >> Tak miej więcej (choć to i tak wymuszały inne czynniki). Ponadto linię
    >> zabudowy, sposób usytuowania budynków na działce itp.
    >
    > Hola hola.
    > Zapędziłeś się. Lokacja co najwyżej ustalała podział na działki i ulice.
    > iewiele więcej.

    Nieprawda. Wystarczy porównać wieś liptowską z orawską, podhalańską, czy
    inną beskidzką. To wynika różnic lokacji.

    >>>> Dużo jest miejsc zdominowanych przez parterówki z płaskawym dachem
    >>>> i otoczone murami? Albo takich, gdzie by ludzie tak chcieli mieć, ale
    >>>> z konieczności muszą mieć ceramiczne dachówki i płoty z kutej stali?
    >>>
    >>> Pokazuję że cały ten MPZP można o KDR gdyż inwestor i tak zasłoni się
    >>> murem więziennym.
    >>
    >> Każden jeden? Ja już przestaję rozumieć. Nakazać wszystkim dachówkę: źle.
    >> Pozwolić jednemu dziwakowi na mur -- też niedobrze.
    >
    > Cały czas wracamy do 'de gustibus...'
    > Mi się np podobają płaskie dachy i nie znoszę betonowych płotów. Zatem
    > dlaczego MPZP nie pozwala na płaskie dachy a pozwala na betonowy mur?

    Bo historycznie jest to okolica mocno skośnodachowa. Bo mur może być
    w pewnych miejscach dobrym rozwiązaniem. Dużo jest powodów, degustibusy
    wcale nie są na pierwszym miejscu.

    > Jeden i drugi nie ma nic wspólnego z tradycją. Albo pozwalamy na
    > dowolność, albo trzymamy się tradycji i pozwalamy na czerwoną dachówkę
    > i płot ze sztachet.

    Nie ma stanów pośrednich?

    >>> Może tak jest w stolicy. Mogę dać ci przykłady, gdzie jest odwrotnie.
    >>> Czerwona dachówka, kąt 45o, układ kalenicowy. Na pustym polu.
    >>
    >> Może chcą wytworrzyć Tradycję?
    >
    > problem w tym, że takie ograniczenia nie spowodują harmonii w
    > architekturze (pomijając np zabudowę starówek czy innych historycznych
    > miejsc).
    > Bo jeden postawi gargamela z wieżyczkami, drugi dworek z dwoma
    > kolumnami, trzeci stodołę.
    >
    > Wprowadzanie sztucznych ograniczeń na nowych terenach może (i zapewne
    > spowoduje) spowodować nieład architektoniczny także.

    Czyli co, nic nie robić? Ja wiem, że marnie ten ład w Polsce wygląda.
    Umiejętności planistów też nie są zachwycające. Ale choć starać się
    trzeba.

    >> Jakoś nie bardzo wierzę w tę totalną niemożność odstąpienia od
    >> któregoś z warunków planu. Sąsiad kol. Liściastego jakoś ten
    >> prestiżowy płaski dach przepchnął.
    >
    > A skąd założenie że musiał przepychać? Może nie miał takiego
    > ograniczenia? Ja pisałem o miejscach, gdzie taki bezsensowny
    > zakaz jest.

    Dużo takich miejsc? Bo ja wiele skarg nie słyszałem. Głównie tu się
    pojawiają.

    >>>> Kupiłem z domem. Sąsiad, który z dziesięć lat później kupił pustą
    >>>> działkę obok, przyszedł, przedstawił się, pokazał plany, pytał czy
    >>>> mi się podoba. Zaznaczył od razu, że polecił architektowi nawiązanie
    >>>> stylem do sąsiedztwa. I to dla mnie jest normalne (co nie znaczy, że
    >>>> jest normą u nas). Ja w ogóle nie wiem co to znaczy "chcę włoską willę".
    >>>> Chcę ładu przestrzennego, a czy mam dach taki, czy inny, schodzi na
    >>>> dalszy plan. Nie wiem jaki chcę.
    >>>
    >>> Może sąsiadowi podobał się styl twojego domu. Nie wiem.
    >>
    >> Po prostu zaakceptował. Styl wokół podobny, więc nie tylko mojego.
    >> Dalszy sąsiad, budował jeszcze później -- i jest płaskodachowcem.
    >> Muszę przyznać, projekt bardzo ma porządny i estetyczny. Tyle że
    >> niepasujący do otoczenia. Nawet nie tyle, że gryzie się z naszymi
    >> skośnymi dachami. Sam wiele traci, gdy ma wokół wiele przestrzeni.
    >> W ciasnej uliczce podobnie zabudowanej wyglądałby znakomicie.
    >
    > Wiesz, Kris jeździ multiplą i g... go obchodzi, że inni nigdy by
    > do niej nie wsiedli.
    > Może sąsiad ma tak samo wywalone jak będzie dom wyglądał.

    Nie, nie ma wywalone. To indywidualny projekt, który musiał swoje
    kosztować.

    > Ale są tacy, dla których architektura własnego domu jest ważna.
    > I nie koniecznie chcą się wpisywać w dwa dworki polskie po lewej
    > i prawej.

    Tacy są najgorsi. Interesuje ich tylko to, co ich, a otoczenie mają
    za nic.

    >>> Ale wyobraź sobie sytuację że 20 osób kupuje pust działki w szczerym
    >>> polu. I co? Wszyscy mają się dostosować stylem do pierwszego domu?
    >>> No proszę Cię.
    >> Ja sobie w ogóle nie mogę wyobrazić sytuacji, że kupuję w ciemno
    >> pustą działkę i nie wiem kto będzie moim są siadem i co za chatę
    >> tam wystawi.
    >
    > Jeśli będziesz pierwszy, to masz szansę wyznaczyć kierunek :P

    Szansa to dla mnie mało. Ja chciałbym pewności, stabilności.

    >> Ale dobry plan zagospodarowania być może mógłby mnie do zakupu
    >> skłonić.
    >
    > dzisiaj plan jest taki, jutro może być inny. To tylko papier.

    Skoro "tylko", to skąd te narzekania na MPZP? Dla mnie papier to dużo.

    >>>>> U siebie przeczytałem protokół z konsultacji społecznych zmian
    >>>>> do MPZP w interesującym mnie terenie.
    >>>>> Łącznie ponad 40 uwag do zmian.
    >>>>> Ile zostało uwzględnionych?
    >>>>> 0 (słownie - zero)
    >>>> Może to złe zmiany były?
    >>> Na pewno zdaniem burmistrza.
    >> Na peweno też zdaniem urbanisty (chyba że u Was zajmował się tym
    >> perukarz albo kucharka).
    >
    > Żadnej z tych osób nie podejrzewam. Bo na 2-stronicowe uzasadnienie
    > zmiany (z odwołaniem do tradycji, a jakże) była jednozdaniowa odpowiedź
    > którą wcześniej cytowałem.

    Jaki w końcu plan uchwalono? Rozumiem że rewolucyjny, który nakazuje
    stawianie trzymetrowych murów wokół działek. A tak przy okazji:
    skoro była uwaga z obsernym uzasadnieniem, to zawsze można wnieść
    o uzasadnienie odmowy.

    Jarek

    --
    Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1