eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOT Ciekawosta Islamska › Re: OT Ciekawosta Islamska
  • Data: 2015-12-07 13:20:49
    Temat: Re: OT Ciekawosta Islamska
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-12-07 o 09:55, Uzytkownik pisze:

    > Po pierwsze to co tam napisałem było odniesieniem do wcześniejszych
    > naszych dyskusji.

    Ja o tym wiem, ale napisalbys to samo gdybys nie wiedzial?

    > Nie było to z mojej strony ani złośliwe, ani
    > aroganckie, ani też agresywne, ot po prostu pewne spostrzeżenie związane
    > z zachowaniami, z którymi się często spotykam. Dowody takich zachowań
    > można także zauważyć wśród zachowań polityków czy też osób znanych,
    > mocno związanych z KK. Choć nie zawsze, ale bardzo często się spotykam z
    > takimi zachowaniami, że osoby im bardziej związane z kościołem tym
    > trudniej z nimi wypracować jakikolwiek kompromis i tym bardziej
    > narzucają swoją wolę.

    Jezeli o politykach to rozumiem, ze sprawy fundamentalne jak invitro,
    aborcja itp? Wiec nie dziw sie, ze trudno wypracowac kompromis, skoro
    ludzi wierzacych ograniczaja doktryny. Na tym to polega, ze my wierzacy
    nie ugniemy sie bardziej bo inaczej wyzbywamy sie tego w co wierzymy.
    Jesli chodzi o normalne relacje to trudno mi sie z Toba zgodzic.
    Spotykam sie z bardzo, bardzo wieloma ludzmi. Z wieloma wspopracuje i
    nie przypominam sobie zebym kiedy kolwiek rozmawial z kims na temat
    wiary. Nie mam zielonego pojecia kto jest wierzacy a kto nie. I to nie
    jest tak, ze ja nie pytam, ale nikt nie pyta tez mnie, wiec to raczej
    norma a nie egzotyka. Gdybysmy byli rzeczywiscie wyjatkowo trudni we
    wspolzyciu to nie wytrzymalibysmy sami ze soba. Zauwaz, ze nie pierwszy
    raz nie zgadzam sie z Budyniem. W dyskusji o emigrantach przez pryzmat
    wiary tez mielismy inne spojrzenie.

    > Być może wynika to z faktu wpojenia przez KK
    > poczucia zniewolenia i nękania kościoła przez "NICH". Przy czym ci "ONI"
    > są bliżej nieokreśleni i zmieniają się w zależności od potrzeb i są to:
    > Masoni, Żydzi, pedały, antykatolicy, komuna, a ostatnio Unia Europejska.
    > Być może to poczucie wzmaga w tych ludziach konieczność walki i obrony
    > wiary na każdej płaszczyźnie.

    Przyznam, ze nie bardzo wiem przeciw czemu obecnie protestuje rodzina
    Radia Maryja i nie bardzo mnie to interesuje, ale dla przykladu
    wspominana tu niejednokrotnie "tynca" ustawina na Placu Zbawiciela
    akurat na wprost wejscia do kosciola nie jest szukaniem kompromisu.
    Jakby nie zaklinac sensu tej instalacji to byla ona kontowersyjna.
    Oczywiscie mozna powiedziec, ze narusza to jakas wolnosc akurat tych co
    to stawiaja, ale nie na tym polega kompromis. Latwiej postawic tynce
    gdzie indziej jak przeniesc kosciol i zmienic nazwe placu. W tym samym
    czasie odmawia sie ludziom postawienia krzyza przed Palacem
    Prezydenckim, bredzac cos o zgodzie konserwatora. Idac dalej to np. w
    tym roku mamy taki oto "trynd", ze w katolickim badz co badz kraju
    odmawia sie spiewania koled i stawiania choinki, bo moze ranic uczucia
    religijne naplywajacej spolecznosci. Jeszcze bym zrozumial gdyby panstwo
    proponowalo cos w zamian w imie swieckosci, jakis patriotyzm, dume z
    wlasnego kraju (a smieja sie z Rosjan), ale gdzie tam. Teraz mamy gender
    i strefe schengen w umysle.

    > Ty natomiast uderzyłeś bezpośrednio w moją osobę, przypisując mi agresję
    > i zapędy do mordowania, co jest totalną bzdurą.

    Eeee to nie tak. Przenioslem nas troche do sredniowiecza. Drobna metafora.

    > Wielokrotnie podkreślałem swoje pokojowe nastawienie i tolerancję. To,
    > że dostrzegam pewne wady i je krytykuję nie oznacza, że uważam Katolików
    > za śmiertelnych wrogów, których chętnie bym pozarzynał. Do głowy by mi
    > nie przyszło, że Ty czy Budyń jesteście dla mnie śmiertelnym wrogiem, z
    > którym ja muszę walczyć za wszelką cenę. Pisałem natomiast tylko, że
    > Katolicy często są nietolerancyjni i tego nie da się ukryć.

    Nietolerancyjni, bo zyja (probuja zyc) wg. pewnych zasad. Nie oczekuj
    uginania sie twardego kregoslupa. Nigdy nie bedzie zgody na aborcje,
    eutanazje i tego typu rzeczy. Jak ktos tego oczekuje i czyni z tego
    zarzut to jest zwyczjnie naiwny.

    > To, że Ty
    > jesteś inny, bardziej liberalny i nie do końca wypełniasz to co narzuca
    > kościół, nie oznacza, że wszyscy są tacy jak Ty.

    Nie mozesz mowic, ze czegos nie wypelniam. Nie mozna z wiary wybrac
    sobie latwych do spelnienia kawalkow i uwazac sie za katolika. Gdyby tak
    bylo to zaden ze mnie katolik.

    > Błąd, który popełniasz
    > to uważanie, że wszyscy Katolicy są tacy sami jak Ty, a pisanie o
    > nietolerancji Katolików to bzdury i przejaw agresywnego zachowania ze
    > strony innych. Zarzucasz mi niepotrzebne tracenie energii, a nie
    > dostrzegasz, że samemu się dość mocno angażujesz w te dyskusje.

    Angazuje sie jak w kazda dyskusje. Ale za stary juz jestem na to by
    wierzyc, ze kogos takiego jak Ty, czy Kogutka da sie do czegos
    przekonac. Mozemy probowac co najwyzej oswajac problemy i tak podchodze
    do dyskusji.

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1