Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:kacr0j$hi4$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:kacm74$j7u$...@n...task.gda.pl...
>
>>> To nie dlatego, że jest rejonizacja tylko dlatego że jakiś urzędnik w
>>> tym konkretnym przypadku inaczej ułożył rejony.
>
>> I po to on nam? Zebysmy sie zastanawiali co autor mial na mysli?
>
> Nie wiem, po co on Wam. Znowu uogólniasz na podstawie negatywnego
> przykładu. To, że w jakimś mieście/gminie jest jakiś kiepski urzędnik w
> żaden sposób nie oznacza, że w innych też są kiepscy. A zaznaczam, że
> ciągle nie wiemy, czy jest kiepski, bo może zrobił tak, że większości jest
> lepiej, a tylko Ty masz problem. Wtedy sorry, ale takie są prawa
> demokracji.

Ale ja wiem po co on jest. Do brani pensji.
Prawo demokracji to mozliwosc wyboru. Nakaz chodzenia do wybranej przez
kogos szkoly z demokracja i dzisiejszymi czasami nie ma nic wspolnego.
Rejonizacja to relikt poprzedniej epoki. Tlumaczenie, ze ludzie gdzies tam w
lepszym swiecie zamieszkuja tam gdzie szkola, a dojezdzaja do pracy jest
sorry, malo powazny. Po pierwsze dzieci dorosna i kryterium wyboru traci
sens. Po drugie do pracy i tak przewaznie sie dojezdza. Przestaje miec
znaczenie gdzie sie dojezdza i jak daleko, tylko ile czasu. Rozumujesz jakos
tak jak w latach siedemdziesiatych. Zaklad pracy na obrzezach miasta,
przystanek autobusowy i tlum ludzi dojezdzajacych do pracy. Wszyscy w tych
samych zakladach od lat. Szkoly po drodze, przychodnie przy zakladach, nawet
osrodki wczasowe zakladowe. A ja chce tylko zeby sie odemnie odpitolili ze
swoim postrzeganiem ludzkiego szczescia. Mi i moim dzieciom jest lepiej w
innej szkole. Tam zapewnie im opieke w postaci dziadkow i nie martwie sie co
zrobic z dzieckiem kiedy skonczy lekcje. Ale czy Ty potrafisz to zrozumiec?

Pozdro.. TK