Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5333f16b-b0a3-4905-87d3-adc53d14cf7c@go
oglegroups.com...

>> Mógłbym, ale po co? Czy jej złe zachowanie wybiela Dudę? "Wszyscy są źli
>> to
>> ja też mogę być zły" - to _nie_ jest argument.

> nie, nie wybiela - ale pokazuje własciwe proporcje.

Oceniasz wszystkich jednakowymi proporcjami w kwestii kultury?
Tyle samo oczekujesz od chłopa i od profesora? Ja nie. Owszem z jednej
strony to "niesprawiedliwe" bo nierówne - ale z drugiej przypomnij sobie
przypowieść o talentach - komu więcej dano od tego więcej wymagać się
będzie.

Od dziecka co ma 10 lat oczekuję więcej niż od tego co ma 5 a od tego więcej
niż od dwulatka.

>> Widzisz nawet Twoja wypowiedź sugeruje jej odpowiedzialność za pomylone
>> zwłoki - to nie ona osobiście identyfikowała każda z ofiar! Przypisywanie
>> jej odpowiedzialności za błędy specjalistów jest absurdalne - no tak ale
>> ona
>> była łatwym celem ataków bo kobieta. Z Tuskiem się nie udało to z niej
>> próbowano robić kozła ofiarnego wszelkiego zła.

> całkiem nie widzisz głębi problemu - kopaczowa była przedstawicielem
> polskiego rządu. Po powrocie zapewniała:
> "Kopacz o udziale polskich lekarzy w sekcji zwłok ofiar powiedziała
> całkiem wprost w TVN24. W połowie maja w "Kropce nad i" zapewniała, że
> polscy
> patomorfolodzy pojechali do Moskwy. - Tam pojechało naszych 11 lekarzy,
> patomorfologów, lekarzy sądowych, techników kryminalistyki. Ale tam na
> miejscu była grupa blisko 30 lekarzy. Gdyby nie robili sekcji zwłok, to
> jaka tam byłaby ich rola? - "
> Tego typu zapewnienia zmyliły polską prokuraturę która nie zleciła
> wykonania powtórnych sekcji juz w polsce. Z jednego kłamstwa wyniknęły
> spore
> następstwa i burdel w ważnym w koncu śledztwie.

Ale co zmyliło? Brali udział? Brali! Robili wszystko samodzielnie? Nie!

Czy ktoś kiedyś twierdził że Rosjanie przy tym nie pomagali albo że przy
sekcjach nie pracowali przede wszystkim Rosjanie? Ja nic takiego sobie nie
przypominam. Ale pamięć ulotna, więc mogę się mylić, ale z tego co pamiętam
to właśnie jakiś dziennikarz przekręcił jej wypowiedź i napisał jej
znaczenie jakoby tam pracowali tylko Polacy a ona osobiście wszystko
nadzorowała.

Do tego absurdalny pośpiech spowodowany też przez nagonkę dziennikarzy.
Rozmawiałem kiedyś z ratownikiem (nie w tej akcji udziału nie brał, ale miał
szeroką wiedzę) opowiadał jak wygląda teren po takiej masakrze - szczątki
ludzkie są w dziesiątkach kawałków część z nich nadpalona, część zmieszana z
ziemią. Aby zidentyfikować każdy kawałek i włożyć do odpowiedniej trumny
potrzeba by _lat_. Dlatego identyfikuje się tylko większe fragmenty i do
nich dokłada to co znaleziono w pobliżu, ale nawet to wymaga wielu dni.
Tymczasem tzw. opinia publiczna oczekiwała że ciała wrócą jak najszybciej.
Ci ludzie na miejscu pracowali po 20 godzin na dobę i w takich warunkach
jest czymś oczywistym że mogą się zdarzyć pomyłki.

Tymczasem przeciętny kowalski oczekuje prostej odpowiedzi czy w tej trumnie
jest mój ojciec? Powiedz mi szczerze jakiej odpowiedzi byś dostarczył?

Prawdy: - w tej trumnie znajduje się spory kawałek pańskiego ojca i
dziesiątki innych szczątków oraz na dziesiątki drobniejszych szczątków
pańskiego ojca znajdują się wraz z innymi ciałami w innych trumnach.

Czy może jednak nieprawdy: tak w tej trumnie jest ciało pańskiego ojca.

Mam nadzieję że nie będę musiał nigdy odpowiadać na takie pytanie i nie
podejmuję się oceny moralnej tego kto miał odwagę na nie odpowiedzieć.

Pozdrawiam
Ergie