eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekiki jestes wielki › Re: kiki jestes wielki
  • Data: 2009-07-04 20:29:20
    Temat: Re: kiki jestes wielki
    Od: "Piotrek" <...@...ru> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > wiesz ja też trafiłem na początku na syfiarzy ale w sumie to sam sobie
    > byłem winny miałem nadzieję że do czegoś uda mi się ich zmusić ale byli
    > nawet za głupi aby posłuchać moich rad jak należy wykonać robotę i dostali
    > kopniaka w dupę.

    dlatego uwazam ze trzeba robic selekcje dosc dobra zanim sie kogos zatrudni,
    ale tak jest wszedzie. widze jakich ludzi przyjmuja do pracy w roznych
    zawodach, ludzi ktorzy maja pracowac umyslowo.... i tez jest dramat.
    pozniej slychac ze ktos komus po znajomosci robote zalatwil, ale firmy wrecz
    zachecaja pracownikow do polecania swoich znajomych na jakies stanowisko bo
    jest zawsze wieksza szansa ze bedzie to ktos odpowiedzialny i znajacy sie na
    swojej pracy. naprawde na rynku pracy nie trudno trafic na partaczy w kazdym
    zawodzie, stad wstepna selekcja jest wskazana :)

    ja zanim kogos zaprosilem do wspolpracy zawsze odpytywalem znajomych kogo
    moga polecic, kto u nich cos robil i sa z niego zadowoleni. dzieki temu nie
    mialem takich przypadkow jak niektorzy na grupie, wiadomo ze czasem i do
    poleconej ekipy mozna miec pecha ale napewno jest to mniej prawdopodobne niz
    jak sie kogos wezmie prosto z ulicy szczegolnie jak ma wolny termin juz od
    jutra:)

    > Byli do tego tak głupi że spisali ze mną umowę :) jakbym zył w normalnym
    > kraju to bym ich przeczołgał przed sądem ale u nas to jest zabawa dla
    > prawników a nie dla zwykłych ludzi.

    przynajmniej masz mozliwosc dochodzenia swoich praw lub chociaz postraszenia
    takiej ekipy. jak ktos wezmie spod budki z piwem "speca" i dogada sie na
    gebe to pozniej moze najwyzej pokrzyczec na grupach jacy to budowlancy to
    oszusci :D
    znajomi sie dogadali kiedys ze "znajoma" ekipa na robote ale nie na kase za
    robote. na zasadzie dogadamy sie na koniec. no i robote swoja
    zrobili(wszystko bylo OK) ale jak powiedzieli kwote za robocizne to znajomi
    sobie az usiedli :) coz, ich wina, tak sie dogadali to trudno :)

    dlatego jak sie podejdzie z glowa do tematu budowy to jest to o wiele
    latwiejsze i mniej stresujace :)

    --
    pzdr
    piotrek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1