eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepęknięcie scianki fundamentowej - napręzenia termiczneRe: pęknięcie scianki fundamentowej - napręzenia termiczne
  • Data: 2009-06-20 21:19:25
    Temat: Re: pęknięcie scianki fundamentowej - napręzenia termiczne
    Od: detektyw <albanpodkreslnik13@.gazeta.2xy> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kiki pisze:

    >> BP,NNMSP
    >> Będę się powtarzał, może to bzdura, a może...
    >> Teraz kolejna historyjka ;) z życia wzięta i na poparcie że to może być (z
    >> całym szacunkiem) nieraz ostatnie miejsce gdzie można się radzić -
    >> szczególnie w podkopywaniu czy wykuwaniu czy wyburzaniu czegoś.
    >> Inwestor wymyślił sobie drenaż wokół budynku - nowo wybudowanego w którym
    >> już sobie mieszkał, bo jak stwierdził wilgoć było czuć w piwnicy, a jest
    >> tam dość wyskoki poziom wody gruntowej. "Zenki" wkopali studnie chłonną i
    >> taki "podkop" zrobili - 1 m poniżej poziomu posadowienia (grunt sobie
    >> "wysechł" i "odetchnął"), że "tylko" albo "aż" odjechała ściana szczytowa
    >> (tak sobie odetchnął) - ręka swobodnie przechodziła. No i zjawili się
    >> smutni panowie z nadzoru i kazali mu się "wyprowadzić" bo groziło to
    >> zawaleniem całej chałupki - teraz naprawia. Zależy jak na to spojrzeć -
    >> szczęście w nieszczęściu?
    >
    > Przykra sprawa ale widzę tu 2 rzeczy.
    >
    > 1. powinni odsączyć grunt najpierw zanim wylali ławy, czyli drenarka
    > najpierw później ze 2 miesiące odczekać i dopiero robić
    > 2. skoro już tak się stało to znaczy, że narożniki fundamentów nie były
    > zazbrojone i odeszłu razem ze ścianą. Aż tak by się ta ściana nie odsunęła
    > gdyby była dobrze zrobiona i stała na dobrze zazbrojonym fundamencie

    Pośrednio się zgadzam, zawsze przy "podkopywaniu" odpowiednio się
    zabezpiecza ściany, bo obciążenie z reguły działa na jakimś tam
    zamierzonym lub nie mimośrodzie i napór istniejącej posadzki czy
    gruntu pod nią "wypcha" albo się poślizgnie fundament. Jak zaczniesz
    odwadniać grunt to bankowo osiądzie i jak w tamtym przypadku
    zaoszczędzili na odwiercie to jest później dużo, dużo droższy problem.
    No i nieraz - widziałem coś takiego, zabili ściankę szczelną i
    nastąpiło - jak to się nazywało, przebicie hydrauliczne? Woda lała się
    kilka miesięcy, dopiero ściągnęli prof. z polibudy i zaradził.
    Tornad "siedzi w tym po uszy" to pewnie zna dużo ciekawsze historie ;)

    > Nie bez powodu używa się zwrotu, że coś jest fundamentem czegoś żeby później
    > nie zrobić w nim zbrojenia itepe.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1