eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWstawili mi okna :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 311

  • 231. Data: 2009-04-06 06:23:16
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 6 Kwi, 07:55, a...@g...com wrote:
    > On 6 Kwi, 04:15, Krzemo <p...@g...com> wrote:
    >
    > > W montażu na samą piankę nie ma żadnej przegrody wstrzymującej ruch
    > > powietrza. Nie ma żadnej bariery też dla wilgoci. Wilgoć więc wchodzi
    > > sobie w całą ścianę jak i w tą szczelinę. Czyli patrząc od środka
    > > szczeliny mamy wilgoć z 2 źródeł... ze środka ściany (jak to sam
    >
    > Dalej nie czytam bo juz z poczatku robisz zle zalozenia - bo w
    > systemie z pianka od strony wewnetrznej JEST bariera w postaci
    > akrylu / silikonu, ktora pary / wilgoci NIE przepuszcza, nie
    > przepuszcza tez tego szalejacego huraganowego wiatru z zewnatrz ;-)

    No i szkoda że czytasz tak wybiórczo. Bo jak byś przeczytał mój
    pierwszy post w tym wątku to byś może przeczytał ten do końca...
    Zacytuję:
    "Chodzi o to że masz tylko piankę, a powinny
    być 3 warstwy izolacji. Od wewnątrz patrząc:
    1) Taśma paroszczelna lub kit paroszczelny
    2) pianka poliuretanowa/ taśma rozprężna
    3) taśma paroprzepuszczalna
    Czy coś koło tego... na pewno znajdziesz w sieci. Takie są zalecenia
    dla nowobudowanych obiektów.
    "
    Tak że z silikonem masz system 2w a my mówimy o 1w. Niestety system 2w
    też nie jest do końca dobry (szczególnie z silikonem) . Bo wymaga
    staranności w wykonaniu, a w dodatku nie zabezpiecza przed napływem
    wody opadowej przez tą szczelinę. No i tak samo wilgoć wykropli się na
    tym silikonie no bo nie ma izolacji termicznej. No i czy silikon nie
    odejdzie gdy piana odejdzie?

    > Za
    > to ujscie dla pary wodnej jak najbardziej jest na zewnatrz (w koncu
    > mamy tam dziure jak z Gdanska do Zakopanego ;) Tak m.in. zaleca
    > wykonanie wersji z piana oknoplast i tak mam zamiar zrobic u siebie :)

    Brakuje Ci jeszcze taśmy rozprężnej...
    ;-)

    > Wez wiec to pod uwage i przepisz swoj post od nowa!
    > pozdr.
    Nie muszę ... Ty raczej czytaj całość a nie wybiórczo! Mówimy o
    montażu na samą piankę (oczywiście kotwy też).
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 232. Data: 2009-04-06 06:27:00
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 6 Kwi, 07:41, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > kiki wrote:
    > > "Krzemo" <p...@g...com> wrote in message
    > >news:5056dae0-009c-4a1f-ac65-4fbdda86af39@l1g2000yq
    k.googlegroups.com...
    >
    > >> Ale trzeba przyznać że Oni też - bo jak sami wspominali są
    > >> WYKONAWCAMI czyli nie są zainteresowani w poprawnym tylko ŁATWYM
    > >> montażu ... ;-)
    >
    > > Ale, że nie ma przyzwoitych wykonawców, którzy powiedzą "wezmę drożej
    > > ale zrobię jak należy". Ten co powie, że weźmie drożej to tylko
    > > drożej weźmie. Martwi mnie, że wykonawcy nie szkolą się choćby u
    > > poszczególnych producentów z nowych technologii i materiałów.
    > > Mało który wykonawca cokolwiek wie o gipsach, masach klejących,
    > > szpachlowych.
    > > Oni za przeproszeniem gówno wiedzą na jakikolwiek temat i jeszcze
    > > śmierdzą jak skunksy. Nie wiem czemu nie używają dezodorantów i się
    > > nie myją. Ja wiem, że w pracy się pocą ale oni śmierdzą już jak
    > > przyjdą, ubrań roboczych nie piorą.
    >
    > wiesz co kiki?
    >
    > może trzeba zatrudniac dobre firmy a nie najtańszych paprochów, tylko że
    > dobra firma ...

    Dobra czy nie, to płaci robolom tyle samo i oczekuje od nich że sami
    się opiorą i ubiorą... Taki mam obecnie obraz budowlańców... zupełnie
    inny niż wyidealizowany gdy zacząłem pierwszą budowę... Ale to trzeba
    przeżyć by zrozumieć.
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 233. Data: 2009-04-06 06:30:24
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 6 Kwi, 07:45, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > Krzemo wrote:
    > > On 6 Kwi, 04:44, "kiki" <s...@s...ss> wrote:
    > >> "Krzemo" <p...@g...com> wrote in message
    >
    > >>news:5056dae0-009c-4a1f-ac65-4fbdda86af39@l1g2000y
    qk.googlegroups.com...
    >
    > >>> Ale trzeba przyznać że Oni też - bo jak sami wspominali są
    > >>> WYKONAWCAMI czyli nie są zainteresowani w poprawnym tylko ŁATWYM
    > >>> montażu ... ;-)
    >
    > >> Ale, że nie ma przyzwoitych wykonawców, którzy powiedzą "wezmę
    > >> drożej ale zrobię jak należy". Ten co powie, że weźmie drożej to
    > >> tylko drożej weźmie.
    >
    > > Święta prawda!
    > > ;-)
    >
    > >> i jeszcze śmierdzą
    > >> jak skunksy. Nie wiem czemu nie używają dezodorantów i się nie myją.
    > >> Ja wiem, że w pracy się pocą ale oni śmierdzą już jak przyjdą, ubrań
    > >> roboczych nie piorą.
    >
    > > Proszek drogi jest, ubranie na zmianę też... musieli by Ci doliczyć do
    > > rachunku...
    > > ;-)
    >
    > > A tak na serio to Ty chyba nienawidzisz ludzi tak w ogóle? Co?
    > > ;-)
    >
    > Co zabawne ja mam inne doświadczenia ale widać nie szukam tak długo aż
    > trafię na najtańszego wykonawcę w okolicy.  A co do doliczenia to rachunku,
    > śmiejesz sie a to jest prawda, wiesz ile kosztuje kompletne ubranie dla
    > pracownika (kombinezon koszula dobre buty)? ile kosztuje regularne pranie
    > ciuchów (czyli trzeba miec drugi zestaw) to są KOSZTY DZIAŁALNOSCI i za to
    > płaci klient, szkolenia też kosztują bo w tym czasie pracownicy nie pracują
    > (a czasem trzeba za szkolenia zapłacić), dobre narzędzia też kosztują.-

    Widzę że nie wiesz o czym piszesz! Jakie szkolenia? Szkolenia to mają
    elektrycy (i też nie wszyscy - jeden na całą firmę , taki układ nie
    jest rzadkością) ... reszta to idzie na żywioł! Nie chce im się nawet
    instrukcji przeczytać. Taka jest prawda o budowlance.
    ;-)


  • 234. Data: 2009-04-06 06:33:06
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 6 Kwi, 07:37, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > Krzemo wrote:
    > > On 6 Kwi, 00:53, Piotr Kąkol <x...@t...pbz> wrote:
    > >> Dnia Sun, 5 Apr 2009 20:45:54 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >
    > >>> bo kożyści są dość iluzoryczne, pomijajać opowieści kolegi, który
    > >>> straszy że jak tak nei zrobisz to spotkają cie wszelkie plagi
    > >>> egipskie.
    >
    > >> Wybacz, ale ustosunkowałeś sie do tego emocjonalnie, nie piszesz nic
    > >> konkretnego.
    >
    > > I to jest dobre podsumowanie tych wypowiedzi... trzeba jednak wziąć
    > > pod uwagę że jego wypowiedzi nie były by nigdy do końca obiektywne -
    > > jest wykonawcą, czyli zależy mu na łatwej i szybkiej kasie... Wszelkie
    > > "oknotesty" są mu nie na rękę, bo pokazują jak robota powinna być
    > > prawidłowo wykonana i klient może (na tej podstawie) go rozliczyć.
    > > ;-)
    >
    > a ty zaś wciskasz klientom drogi system montazu, strasząc ich demagogicznymi
    > argumentami o grzybach i pleśni, której nikt nei widział za wyjątkiem
    > ciebie.
    >
    > Wybacz ja nie montuję okien, ja jestem klientem ale mam swoj rozum.- Ukryj cytowany
    tekst -
    >
    Napisałeś że jesteś wykonawcą ... pochwal się może w jakiej dziedzinie
    budowlanki i podeślij może jakieś referencje, zdjęcia prac itp.... Jak
    jesteś dobry to może Cię ja (albo kto inny z tej grupy) zatrudnię...
    ;-)


  • 235. Data: 2009-04-06 06:37:30
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 6 Kwi, 07:47, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > Krzemo wrote:
    > > On 6 Kwi, 00:45, Piotr Kąkol <x...@t...pbz> wrote:
    > >> Dnia Sun, 05 Apr 2009 20:00:47 +0200, JanuszK napisał(a):
    >
    > >>> Lepiej wydaj tą forsę na ocieplenie tzn kup za to więcejocieplenia
    > >>> niż planujesz, będzie z tego większy pożytek dla ciebie.
    >
    > >> Ocieplenie, a przynajmniej ograniczenie tych ważniejszych mostków
    > >> cieplnych, to kolejny, planowany etap modernizacji. Musze to jeszcze
    > >> dobrze przekalkulować, przypuszczam, że ten temat jeszcze tutaj
    > >> poruszę.
    >
    > > Co z tego że będzie ciepło jak będzie pleśń na ścianie?
    > > No i każdy nadmierny przewiew to też strata ciepła...
    > > ;-)
    >
    > ile widziałeś domów z pleśnią przy oknach, osobiście.
    >
    Kilka... jak będę miał okazję to pojadę do starego mieszkania i zrobię
    zdjęcia "especially for U"
    ;-)

    Trolujesz Ty, bo jeszcze nie widziałem żadnego konkretnego argumentu z
    Twojej strony. Tylko wypowiedzi w stylu: "jest tak i już, a ty jesteś
    głupi"


  • 236. Data: 2009-04-06 06:42:43
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Krzemo wrote:
    > On 6 Kwi, 06:52, "na102" <g...@P...FM> wrote:
    >>> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    >>> news:6f08e5ac-8628-467d-9545-527cb5068180@o11g2000yq
    l.googlegroups.com...
    >>> On 6 Kwi, 00:53, Piotr Kąkol <x...@t...pbz> wrote:
    >>>> Dnia Sun, 5 Apr 2009 20:45:54 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >>
    >>>>> bo kożyści są dość iluzoryczne, pomijajać opowieści kolegi, który
    >>>>> straszy że
    >>>>> jak tak nei zrobisz to spotkają cie wszelkie plagi egipskie.
    >>
    >>>> Wybacz, ale ustosunkowałeś sie do tego emocjonalnie, nie piszesz
    >>>> nic konkretnego.
    >>
    >>> .I to jest dobre podsumowanie tych wypowiedzi... trzeba jednak wziąć
    >>> pod uwagę że jego wypowiedzi nie były by nigdy do końca obiektywne -
    >>> jest wykonawcą, czyli zależy mu na łatwej i szybkiej kasie...
    >>> Wszelkie "oknotesty" są mu nie na rękę, bo pokazują jak robota
    >>> powinna być prawidłowo wykonana i klient może (na tej podstawie) go
    >>> rozliczyć. ;-)
    >>
    >>> Pozdrawiam,
    >>> Krzemo.
    >>
    >> Bardzo nie ładnie tak kogoś oceniac nie widząc jego pracy.
    >
    > Pracy w sensie zamontowanych okien, paneli, tynków itp nie widziałem,
    > ale jego nic nie wnoszące wypowiedzi jak najbardziej. I po tym mogę
    > oceniać i oceniam.
    > ;-)
    >
    >> Co do łatwej i szybkiej kasie to cos ci sie porabało za
    >> przeproszeniem.
    >> To ile on zarobi to własnie zależy od Ciebie ,odemnie i innych
    >> inwestorów bo skoro ma robic w systemie ciepłym to bedzie robił to
    >> dłużej no a idiota nie jestes
    >> wiec umiesz liczyc ze wykasuje nas za to proporcjonalnie wiecej.
    >
    > No i tu błąd w myśleniu, bo ciepły montaż (prawidłowy) to nie jest
    > szybka i łatwa kasa. Dużo za to nie weźmie bo już same materiały są
    > drogie (jak weźmie za dużo to konkurencja wytnie). A że roboty dużo
    > więcej i to upierdliwej bo wymagającej dokładności i staranności to
    > się nie chce. Lepiej przejechać na szybko pianką i pogonić do innego
    > klienta...
    > ;-)

    a teraz mi odpowiedz tak uczciwie w imię czego ktoś ma robić coś
    skomplikowanego nie biorąc za to stosownego wynagrodzenia?

    To chyba normlane że jak sie wymaga czegoś co wymaga dodatkowej wiedzy czasu
    i kosztów to nalezy tym obciążyć klienta. W każdej branży masz tańśze
    popularne technologię i drogie technologie dla koneserów.

    Jak kupujesz samochód możesz kupić coś tańszego z dolnej półki z tylko
    dwiema poduszkami powietrznymi i tylko z ABSem. I też można by starać sie
    udowadńiać że tylko samochód z 6 poduszkami powietrznymi i systemem kontroli
    trakcji zapenia bezpieczeństwo a kupowanie czegoś tańszego to zbrodnia na
    ludzkości, bo widziałem wypadku w których ludzie zgineli przez brak tych
    funkcji.


    WIesz co mi sie nie podoba w tym co piszesz. NACHALNOŚĆ, ty nie sugerujesz
    że dobrze jest tak montować bo... ty straszysz ludzi ze jak nei zastosuja
    tej droższej technologii to spotkają ich straszne konsekwencje. A to
    śmierdzi mi marketingiem. Są tysiące domów i w tych domach są tysiace okien,
    zamontowanych na pianę i w tych domach nie ma pleśni i grzybów, kiedyś
    montowało sie na pakuły z konopi albo nawet na gazetę Trybuna ludu, nikt nie
    silikonował od środka czy od zewnątrz i nie było plesni. Jak mi demotnowali
    stare okna w bloku to toam nei było pleśni czy wilgoci materiał był suchy
    jak pieprz.

    Czytał już w życiu tyle mądrych opracowań i zaleceń zrobionych na zamówienie
    producenta czegos tam i nie łykam lekko każdej nowości bo jakiś mgr czy
    doktor sie pod tym podpisał.

    We współczesnych czasach mamy tak że jest tyle madrych naukowych opini ilu
    klientów z kasą kórzy za nei chcą zapłacić.

    Rozumiem was (nie mylę sie prawda) że szukacie rynkó zbytu, nie podważam
    sensownosci tecj technologii bo jak już pisałem sam rozważałem taki montaż
    ale po przeanalizaowaniu dostepnych informacji zrezygnowałem.


    na koniec pytanie:

    dlaczego w domu pasywnym okno montuje sie w warstwie izolacyjnej.


  • 237. Data: 2009-04-06 06:44:05
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 6 Kwi, 07:51, a...@g...com wrote:
    > On 6 Kwi, 03:05, Krzemo <p...@g...com> wrote:
    >
    > > On 5 Kwi, 14:50, a...@g...com wrote:
    >
    > > >http://szyna.civ.pl/pod2.jpg
    >
    > > Chciałbym zwrócić uwagę na te prześwity nad murłatą... widać "słońce",
    > > czyli nie jest dobrze. A wełna zanadto obwisa. Wiem że na to przyjdzie
    > > druga warstwa i to zakryje, ale IMHO tą pierwszą też trzeba
    >
    > A to wiem wiem, to narazie tak tylko polozone jest (godzina szybkiej
    > roboty bo bylem ciekaw, jak to wogole idzie ;) Docelowo przy
    > wykonywaniu ocieplenia elewacji welna zostanie "sciagnieta" w dol,
    > scieta ~1-2cm poza lico sciany i do tego zostanie przycisniety
    > odpowiednio przyciety (pod skosem tak jak idzie dach) styropian, takze
    > izolacje beda ze soba polaczone :) No a pozatym oprocz drugiej warstwy
    > murlata dostanie jeszcze swoj speszyl kawalek welny ;)
    > pozdr.
    >
    Ja osobiście wolę jak najpierw z zewnątrz jest styropian. Inaczej nie
    będę widział jak to jest zrobione i spać przez to nie będę mógł.
    ;-)
    A tak to potem sam upcham miękką wełnę i potem polecę wełną między
    krokwie (i pod).

    Pozwodzenia,
    Krzemo.


  • 238. Data: 2009-04-06 06:44:18
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Krzemo wrote:
    > On 6 Kwi, 07:41, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    >> kiki wrote:
    >>> "Krzemo" <p...@g...com> wrote in message
    >>> news:5056dae0-009c-4a1f-ac65-4fbdda86af39@l1g2000yqk
    .googlegroups.com...
    >>
    >>>> Ale trzeba przyznać że Oni też - bo jak sami wspominali są
    >>>> WYKONAWCAMI czyli nie są zainteresowani w poprawnym tylko ŁATWYM
    >>>> montażu ... ;-)
    >>
    >>> Ale, że nie ma przyzwoitych wykonawców, którzy powiedzą "wezmę
    >>> drożej ale zrobię jak należy". Ten co powie, że weźmie drożej to
    >>> tylko drożej weźmie. Martwi mnie, że wykonawcy nie szkolą się
    >>> choćby u poszczególnych producentów z nowych technologii i
    >>> materiałów.
    >>> Mało który wykonawca cokolwiek wie o gipsach, masach klejących,
    >>> szpachlowych.
    >>> Oni za przeproszeniem gówno wiedzą na jakikolwiek temat i jeszcze
    >>> śmierdzą jak skunksy. Nie wiem czemu nie używają dezodorantów i się
    >>> nie myją. Ja wiem, że w pracy się pocą ale oni śmierdzą już jak
    >>> przyjdą, ubrań roboczych nie piorą.
    >>
    >> wiesz co kiki?
    >>
    >> może trzeba zatrudniac dobre firmy a nie najtańszych paprochów,
    >> tylko że dobra firma ...
    >
    > Dobra czy nie, to płaci robolom tyle samo i oczekuje od nich że sami
    > się opiorą i ubiorą... Taki mam obecnie obraz budowlańców... zupełnie
    > inny niż wyidealizowany gdy zacząłem pierwszą budowę... Ale to trzeba
    > przeżyć by zrozumieć.
    > ;-)

    już pisałem do mnie przyjeżdżali montazyści w czystych kombinezonach a nie
    paprochy w starych podartych śmierdzących drelichach. Pracownicy budowlani u
    mojego kolegi też nie śmierdzą jak zwierzęta.



  • 239. Data: 2009-04-06 06:55:31
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: a...@g...com

    On 6 Kwi, 08:44, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:

    > > Dobra czy nie, to płaci robolom tyle samo i oczekuje od nich że sami
    > > się opiorą i ubiorą... Taki mam obecnie obraz budowlańców... zupełnie
    > > inny niż wyidealizowany gdy zacząłem pierwszą budowę... Ale to trzeba
    > > przeżyć by zrozumieć.
    > > ;-)
    >
    > już pisałem do mnie przyjeżdżali montazyści w czystych kombinezonach a nie
    > paprochy w starych podartych śmierdzących drelichach. Pracownicy budowlani u
    > mojego kolegi też nie śmierdzą jak zwierzęta.

    Ano, "moi" montazysci przyjechali jak jeden w firmowych ciuszkach
    Oknoplastu - juz na poczatku zrobili wrazenie ze firma o nich dba :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 240. Data: 2009-04-06 06:57:17
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: a...@g...com

    On 6 Kwi, 08:44, Krzemo <p...@g...com> wrote:

    > Ja osobiście wolę jak najpierw z zewnątrz jest styropian. Inaczej nie
    > będę widział jak to jest zrobione i spać przez to nie będę mógł.
    > ;-)

    Styropian tez sam bede kleil wiec na pewno bedzie dobrze :-)
    Docieplenie okolic murlaty jest moim oczkiem w glowie ;-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1