eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWstawili mi okna :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 311

  • 91. Data: 2009-04-02 23:34:46
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    <a...@g...com> wrote in message
    news:ee36843f-224c-4cf3-ac14-e2acd199f6b2@l19g2000vb
    a.googlegroups.com...
    On 2 Kwi, 18:36, "kiki" <s...@s...ss> wrote:

    > nasiąkliwą i sztywną pianę, która ci odejdzie od muru. Nie wierzę, że
    > myłeś
    > mur przed pianowaniem i tamtą pianę położyli na syf :-)

    Nie musialem -> te mury staly w stanie surowym od wrzesnia (ze stropem
    nad ale jeszcze bez dachu) - caly syf daaawno juz wywialo, splukalo,
    zdmuchnelo, zgradowalo, splukal topniejacy snieg etc ;-))) Probowalem
    sie dzisiaj pastwic troche nad ta pianka i ni cholery nie odchodzi od
    sciany ;)

    Jeszcze nie odchodzi :-) Ale myślę, że w wielu miejscach po prostu nie
    trzyma jak to pianka. Zrób to dobrze, bo będziesz później nad tym biadolił.

    Ja bym drugi raz się nie dał nabrać na wyłącznie pianowanie. Teraz bym od
    razu w umowie zawarł montaż trójwarstwowy, kotwy co fugę. Kotwy to ja miałem
    dobrze. Przy tych ostatnich wiatrach nie miałem takich walnięć w okna jak to
    ludzie miewają. Ale rozszerzalność termiczna i piana dały się we znaki.

    Gdybym mógł to bym rozebrał całe piętro z płyt KG i wełny, elewecję ze
    styropianu i wydłubał pianę z okien po czym zrobił wszystko od nowa.
    O dziwo dach mam dobrze zrobiony..
    To wszystko nie ma sensu co wyprawiają te ekipy.



  • 92. Data: 2009-04-03 00:03:13
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
    news:gr3fp7$9cp$1@news.interia.pl...
    Tu jest o tych wkładkach usztywniających co mnie też chcieli oszukać:

    http://oknotest.pl/pl/o_kim_o_czym_dlaczego.php?arti
    d=49



  • 93. Data: 2009-04-03 04:53:46
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: a...@g...com

    On 3 Kwi, 01:34, "kiki" <s...@s...ss> wrote:

    > dobrze. Przy tych ostatnich wiatrach nie miałem takich walnięć w okna jak to
    > ludzie miewają. Ale rozszerzalność termiczna i piana dały się we znaki.

    Masz naprawde *obsesje* :D
    W zyciu nie slyszalem jakoby ludzie mieli jakies "walniecia w okna" -
    co to wogole za termin ??

    Nie pomyslales, ze Twoje problemy wynikaja ze zlej jakosci okien ?
    Slabych profili, ktore wyginaja sie zbyt mocno na sloncu powodujac
    zrywanie tej nieszczesnej piany ? Jakie to masz konkretnie okna, jaki
    profil, jaki producent ? Bo moze porownywanie mercedesa do malucha nie
    ma sensu ? ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 94. Data: 2009-04-03 06:01:25
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 2 Kwi, 22:22, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > Krzemo wrote:
    > > On 2 Kwi, 09:11, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
    > >> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w
    > >> wiadomościnews:gr02qs$ut7$1@news.interia.pl...
    >
    > >>> Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
    > >>>news:gqvtru$7h9$1@opal.futuro.pl...
    >
    > >>>> Rodzaj gazu miedzy szybami, liczba komór w profilu i niski
    > >>>> wspólczynnik U okna nie beda mialy zadnego znaczenia, jesli cale
    > >>>> cieplo z domu uciekac nam bedzie miedzy tym oknem a sciana.
    >
    > >>> No rzeczywiscie cale cieplo bedzie nam uciekac z domu zwlaszcza jak
    > >>> policzy sie udzial ewentualnych szczelin w powierzchni otworu
    > >>> okiennego...
    >
    > >> Moim zdaniem bez tej taśmy to dom do wyburzenia i stawiania od nowa.
    > >> Niedogrzeje się tak nieszczelnej chałupy.
    > > Nie chodzi o niedogrzanie tylko o zawilgacanie muru w tym miejscu.
    > > Potem grzyb, pleśń i robaki ....
    > > ;-)
    >
    > no własnie dobrze że dałeś to ":-)" bo serio nie piszesz.

    Ja pisze serio, ale Ty se jaja robisz...
    ;-)


  • 95. Data: 2009-04-03 06:06:55
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:cf1ab3eb-f527-Przystając na bylejakość montażu promujemy i propagujemy

    bylejakość. I ma ona się dobrze....
    ;-)
    Tragizujmy !!!
    ;-)

    > > spierdzielone (bo w "kupie" czujesz się lepiej). Póki co to montaż z
    > > samą pianką jest uznawany za błąd montażowy, a "dzięki" m.in. Tobie
    > > mimo to w ten błędny sposób dalej montuje się okna w Polsce.
    >
    > To czemu Oknoplast Krakow uznaje to za prawidlowy sposob montazu ? ;-)
    > Pokaz mi norme ktora *nakazuje* uzywania systemu 3 warstwowego w
    > budownictwie - bo mi sie zdaje ze normy montaz na pianke + kotwy/dyble
    > uznaja za prawidlowy montaz, od wielu lat :)
    > pozdr.

    http://oknotest.pl/pl/monta__okien___jak_zrobi__to_p
    oprawnie.php

    Poczytaj uważnie ...tam też jest opisane dlaczego sprzedawcy i
    producenci nie propagują prawidłowego montażu okien ... chodzi o
    KASĘ....

    Ale z reguły sprzedawca za to nie płaci.

    --
    Pozdrawiam

    Kris


  • 96. Data: 2009-04-03 06:10:00
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 2 Kwi, 22:58, JanuszK <J...@m...o2.pl> wrote:
    > Marek Dyjor wrote:
    > > bredzisz kiki, przestań, policz jakie straty spowoduje to przechodzenie
    > > powietrza przez "żle" zamontowane okna, pewnie bezie z jakieś 10zł rocznie.
    >
    > On trochę racji ma ale przesadza, tak jak piszesz udział tej ucieczki
    > ciepła w ogólnym bilansie domu będzie znikomy, co innego w domu
    > pasywnym, tam może to być już znaczący procent i TAM się tak robi tzn
    > okleja okna i drzwi specjalną taśmą uszczelniajhącą, ale powtarzam TYLKO
    > w DOMACH PASYWNYCH w normalnych nie ma sensu i tutaj KIKI przesadzasz.
    > A Jak zrobisz wentylację nawiewną a nie zrównoważoną to w ogóle nie
    > odczujesz tych dziur, co prawda trochę powietrza ucienknie ale są to
    > pomijalne wartości.
    >
    Zdjęcia z zawilgoconym murem jest najprawdopodobniej zrobione w
    ZWYKŁYM domu. Ja w swoim starym mieszkaniu (ZWYKŁYM) też miałem
    zawilgocone w tych miejscach i tam pleśń się pojawiła. I jak przyszedł
    fachowiec, rozgrzebał w tym miejscu ,to powiedział że co prawda pianka
    jest, ale brak uszczelnienia paroszczelnego (tylko zakitowane
    tynkiem). Teraz już nie pozwalam montować okien bez tych izolacji
    (3i). Jak robić to dobrze, a nie lut-glut i trzyma się na słowo
    honoru.
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 97. Data: 2009-04-03 06:25:14
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 3 Kwi, 01:10, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomościnews:gr39bo$7om$1@news.onet.pl...
    >
    >
    >
    > > nowłaśnie tutaj 500 tam 1000 tutaj 2000 i się kredyt kończy
    >
    > Chlopaki, ze tak powiem. Dawno temu ktos opisywal jak to uszczelki w oknach
    > wycinal, zeby troche powietrza bylo??

    Bo miał niesprawną wentylację.
    Czy Ty nie widzisz różnicy między nawiewem przez uszczelki a nawiewem
    przez szparę w ścianie, czy (jak ktoś to dowcipnie napisał) jaja sobie
    robisz?. To powoduje stałe zawilgocenie muru i rozwój fauny i
    flory ;-)

    Skoro to wszystko jedno jak powietrze sobie wchodzi, to tez wszystko
    jedno jak sobie wychodzi - prawda?
    Czyli po co budować kominy (a to kosztuje niemało) lepiej zostawić po
    prostu dziurę w dachu i będzie git!
    ;-)

    Rozumiem że wstyd się przyznać że macie spieprzony montaż okien, i
    teraz wmawiacie sobie i innym (wbrew faktom) że tak jest OK. Takie
    koło wzajemnej adoracji osób pokrzywdzonych przez fachowców. No ale to
    normalne - mózg odrzuca złe myśli aby dało się dalej żyć. Nikt
    przecież od tej pleśni nie umrze - ja nie umarłem, więc i Wy też.
    ;-)


    > Ale jaja, Krzemo rzucil cos nowego i cala doktorancka dysputa sie zaczela.
    > Okna bez tasmy nic nie warte, ale wyciete uszczelki i owszem czemu nie, byle
    > w gorze nie na dole.
    >

    Dla mnie jakiekolwiek wycinanie uszczelek to barbarzyństwo. Taki
    kolejny ersatz i tandeta! Do tego powinny być specjalne nawiewniki
    albo wentylacja mechaniczna. No ale znowu - od tandety nikt nie
    umarł ...
    ;-)


    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 98. Data: 2009-04-03 09:38:15
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:dd950e64-f93a-4199-9367-

    >> Chlopaki, ze tak powiem. Dawno temu ktos opisywal jak to uszczelki w
    >> oknach
    >> wycinal, zeby troche powietrza bylo??

    >Bo miał niesprawną wentylację.
    >Czy Ty nie widzisz różnicy między nawiewem przez uszczelki a nawiewem
    >przez szparę w ścianie, czy (jak ktoś to dowcipnie napisał) jaja sobie
    >robisz?. To powoduje stałe zawilgocenie muru i rozwój fauny i
    >flory ;-)

    No widze te roznice, tylko nie widze zeby wialo. Sorry, no nie chce byc
    postrzegany jak zatwardzialy cynik, ale pare lat na swiecie zyje, okna mam
    wstawiane w nie jednym miejscu, wszystkie na piane bo pare lat temu nikt o
    tasmach nie slyszal. Nigdzie nie wieje. Jezeli ma to byc nie wiem jak
    tragiczny blad, to chcialbym widziec tego jakie kolwiek symptomy. Argumenty
    o wianiu powinno dac sie zauwazyc, a tu masz jak na zlosc brak.

    >Skoro to wszystko jedno jak powietrze sobie wchodzi, to tez wszystko
    >jedno jak sobie wychodzi - prawda?
    >Czyli po co budować kominy (a to kosztuje niemało) lepiej zostawić po
    >prostu dziurę w dachu i będzie git!

    E tam...

    >Rozumiem że wstyd się przyznać że macie spieprzony montaż okien, i
    >teraz wmawiacie sobie i innym (wbrew faktom) że tak jest OK. Takie
    >koło wzajemnej adoracji osób pokrzywdzonych przez fachowców. No ale to
    >normalne - mózg odrzuca złe myśli aby dało się dalej żyć. Nikt
    >przecież od tej pleśni nie umrze - ja nie umarłem, więc i Wy też.

    Krzemo drogi przyjacielu, ja myslenia sie nie wstydze. Czasy sa takie, ze
    kazdy w kolo chce nam sprzedac kit. Mowa o jakims tragicznym bledzie jest
    dla mnie pomylka. Niech bedzie, ze pozostaniemy przy swoich zdaniach. Nie
    upieram sie do swojej racji, ale naprawde brak namacalnych dowodow jak dla
    mnie w slusznosc tej tezy. Owszem sposob jest logiczny i nic mi do niego,
    ale nie zamierzam wydlubywac piany tylko dla tego, ze ktos gdzies cos nowego
    napisal. Co chwile spece od marketingu tworza nam kolejne potrzeby i trzeba
    umiec to zweryfikowac wlasnym mysleniem. Kiedy kupowalem okna, firma MS
    chwalila sie ocieplonym profilem wzmacniajacym piana poliuretanowa. Piana
    wypelniala stalowy profil U bedacy w ramie okna. Udzial profilu w ramie
    wiadomo jaki jest, ale cena o kilka dziesiat procent wyzsza. Okna kupilem w
    innej firmie. Ja jeleniem nie jestem i nie zamierzam slepo poddawac sie
    kazdej nowosci i pomyslec, ze dawniej okna montowane byly na trzcine papiery
    i inne dziadostwo. Takie okna siedza u mnie w mieszkaniu kilkadziesiat lat i
    nic nie wieje. Powinienem sie przejmowac szczelina 0,5cm wypelniona piana
    miedzy sciana a oknem??

    >> Ale jaja, Krzemo rzucil cos nowego i cala doktorancka dysputa sie
    >> zaczela.
    >> Okna bez tasmy nic nie warte, ale wyciete uszczelki i owszem czemu nie,
    >> byle
    >> w gorze nie na dole.

    >Dla mnie jakiekolwiek wycinanie uszczelek to barbarzyństwo. Taki
    >kolejny ersatz i tandeta! Do tego powinny być specjalne nawiewniki
    >albo wentylacja mechaniczna. No ale znowu - od tandety nikt nie
    >umarł ...

    Masz racje, ale podobno tam nawiewnikow nie bylo. Zreszta nie wiem, to nie
    moj patent.

    Pozdro.. TK



  • 99. Data: 2009-04-03 09:59:41
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 3 Kwi, 11:38, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
    > Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:dd950e64-f93a-4199-9367-
    >
    > >> Chlopaki, ze tak powiem. Dawno temu ktos opisywal jak to uszczelki w
    > >> oknach
    > >> wycinal, zeby troche powietrza bylo??
    > >Bo miał niesprawną wentylację.
    > >Czy Ty nie widzisz różnicy między nawiewem przez uszczelki a nawiewem
    > >przez szparę w ścianie, czy (jak ktoś to dowcipnie napisał) jaja sobie
    > >robisz?. To powoduje stałe zawilgocenie muru i rozwój fauny i
    > >flory ;-)
    >
    > No widze te roznice, tylko nie widze zeby wialo. Sorry, no nie chce byc
    > postrzegany jak zatwardzialy cynik, ale pare lat na swiecie zyje, okna mam
    > wstawiane w nie jednym miejscu, wszystkie na piane bo pare lat temu nikt o
    > tasmach nie slyszal.

    nikt o nawiewnikach ani wentylacji też nie słyszał. Okna były tylko w
    wersji nieszczelnej i już. A grzyb na ścianie też często i się tym
    nikt nie przejmował. Ot takie czasy były....
    ;-)


    >Nigdzie nie wieje. Jezeli ma to byc nie wiem jak
    > tragiczny blad, to chcialbym widziec tego jakie kolwiek symptomy. Argumenty
    > o wianiu powinno dac sie zauwazyc, a tu masz jak na zlosc brak.

    Da się zauważyć. Czasem aż firanka się podnosi (jak jest b. duży wiatr
    akurat na tą ścianę).

    > Krzemo drogi przyjacielu, ja myslenia sie nie wstydze. Czasy sa takie, ze
    > kazdy w kolo chce nam sprzedac kit. Mowa o jakims tragicznym bledzie jest
    > dla mnie pomylka.

    Ja nie pisałem o "tragicznym błędzie" tylko o błędzie w sztuce. Tak
    jak pisałem nikt od tego nie umrze. Ja jednak wolę mieć DOBRZE
    zrobione niż "tak jak zawsze się to robiło"
    ;-)

    > umiec to zweryfikowac wlasnym mysleniem. Kiedy kupowalem okna, firma MS
    > chwalila sie ocieplonym profilem wzmacniajacym piana poliuretanowa. Piana
    > wypelniala stalowy profil U bedacy w ramie okna. Udzial profilu w ramie
    > wiadomo jaki jest, ale cena o kilka dziesiat procent wyzsza.
    A ja kupiłem właśnie w tej firmie ... były najtańsze!
    ;-)
    Ot czasy się zmieniają ...
    ;-)

    > Okna kupilem w
    > innej firmie. Ja jeleniem nie jestem i nie zamierzam slepo poddawac sie
    > kazdej nowosci i pomyslec, ze dawniej okna montowane byly na trzcine papiery
    > i inne dziadostwo. Takie okna siedza u mnie w mieszkaniu kilkadziesiat lat i
    > nic nie wieje. Powinienem sie przejmowac szczelina 0,5cm wypelniona piana
    > miedzy sciana a oknem??

    No to wszystko jasne... wbrew pozorom taka "gazeta" i trzcina to
    właśnie warstwa rozprężna. Widzisz - kiedyś okna montowali fachowcy!
    Co prawda materiał był szajsowaty no ale innego wtedy nie było. No i
    dlatego Ci nie wieje!
    ;-)


    > >> Ale jaja, Krzemo rzucil cos nowego i cala doktorancka dysputa sie
    > >> zaczela.
    > >> Okna bez tasmy nic nie warte, ale wyciete uszczelki i owszem czemu nie,
    > >> byle
    > >> w gorze nie na dole.
    > >Dla mnie jakiekolwiek wycinanie uszczelek to barbarzyństwo. Taki
    > >kolejny ersatz i tandeta! Do tego powinny być specjalne nawiewniki
    > >albo wentylacja mechaniczna. No ale znowu - od tandety nikt nie
    > >umarł ...
    >
    > Masz racje, ale podobno tam nawiewnikow nie bylo.

    No to musieli zastosować ten ersatz.... Ale inni nie muszą jeżeli
    świadomie dokonają wyboru - tandeta i bylejakość czy porządny zgodny z
    normami (niemieckimi bo polskich się nie doczekaliśmy) montaż.

    Pozdrawiam,
    Krzemo.



  • 100. Data: 2009-04-03 10:02:42
    Temat: Re: Wstawili mi okna :-)
    Od: a...@g...com

    On 3 Kwi, 11:59, Krzemo <p...@g...com> wrote:

    > Da się zauważyć. Czasem aż firanka się podnosi (jak jest b. duży wiatr
    > akurat na tą ścianę).

    Ha - i wlasnie tu jest calo sedno sprawy dla ktorego ja nie musze miec
    montazu 3w!

    NIE BEDE MIAL FIRANEK !! ;))))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1