-
1. Data: 2010-03-16 08:32:18
Temat: piecyk gazowy
Od: "iwona" <i...@f...onet.pl>
Witam!
No i stało się...:-(((
Mój stary WROZAMET, po bardzo wielu latach dobrego działania, odmówił
posłuszeństwa...
Przecieka i chyba poszła mu wężownica.
Dziś ma przyjść fachowiec i jeszcze potwierdzić diagnozę, ale to raczej
pewne...:-(
Jak nic czeka mnie więc kupno nowego piecyka.
Szkoda, bo za kilka lat mają zmieniać nam te piecyki na wodę miejską.
No trudno...
Teraz mam zagwozdkę jaki piecyk wybrać, żeby:
- po pierwsze nie zainwestować nie wiadomo jakiej kasy
- po drugie nie psuł się co chwila, a w razie naprawy, żeby serwis nie
kosztował majątek
- po trzecie dobrze grzał wodę (a wodę w dzielnicy mamy b. zażelazioną...)
- po czwarte zapalał się nawet przy słabym ciśnieniu wody (4 piętro...).
Może jakieś podpowiedzi lub uwagi z własnego doświadczenia.
Blondynka w kłopocie...;-)
-
2. Data: 2010-03-16 08:39:15
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "J_K_K" <j...@i...fm>
Użytkownik "iwona" <i...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hnngci$mbk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> - po drugie nie psuł się co chwila, a w razie naprawy, żeby serwis nie
> kosztował majątek
Sprawdź, serwis której marki jest najbliżej
- pewnie Junkers ;-)
> - po trzecie dobrze grzał wodę (a wodę w dzielnicy mamy b. zażelazioną...)
Pomyśl o filtrze / -trach na wejściu - przy okazji dla celów spożywczo /
zdrowotnych.
Pzdr
JKK
-
3. Data: 2010-03-16 09:12:23
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "Anonim" <a...@n...mam.emaila>
Użytkownik "iwona" <i...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hnngci$mbk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam!
> No i stało się...:-(((
> Mój stary WROZAMET, po bardzo wielu latach dobrego działania, odmówił
> posłuszeństwa...
> Przecieka i chyba poszła mu wężownica.
> Dziś ma przyjść fachowiec i jeszcze potwierdzić diagnozę, ale to raczej
> pewne...:-(
> Jak nic czeka mnie więc kupno nowego piecyka.
> Szkoda, bo za kilka lat mają zmieniać nam te piecyki na wodę miejską.
> No trudno...
> Teraz mam zagwozdkę jaki piecyk wybrać, żeby:
> - po pierwsze nie zainwestować nie wiadomo jakiej kasy
> - po drugie nie psuł się co chwila, a w razie naprawy, żeby serwis nie
> kosztował majątek
> - po trzecie dobrze grzał wodę (a wodę w dzielnicy mamy b. zażelazioną...)
> - po czwarte zapalał się nawet przy słabym ciśnieniu wody (4 piętro...).
>
> Może jakieś podpowiedzi lub uwagi z własnego doświadczenia.
>
> Blondynka w kłopocie...;-)
Mozesz naprawić stary piecyk. Firmy które wymieniają piecki mają setki
starych piecyków bo zabierają po wymianie od klientów. Taki stary piecyk
mozna kupić za grosze do naprwy swojego. NIektroe firmy sprzedają co lepsze
modele (z tych odzysku) dla osob które niepotrzebuja nowych (mój kumpel
kupił za 90 zł piecyk na działkę)
Jeśłi wynbierzesz nowy to dla Ciebie jest potrzebny piecyk DOWOLNY, powinin
spełniać tylko jeden warunek - Jak najdłuzsza gwarancja. NIewiem jak jest
teraz ale do niedawna junker oferował 3 letnią gwarancję (pod warunkiem
corocznych płatnych przeglądów około 20 zł) i przedłuzenei tej gwarancji o
kolejne 2 lata. Dowiedz sie w sklepie. aserwis mozesz mieć i w drugim
miescie. Są telefony. To nie ty masz zanieść piecyk do serwisu tylko
serwisant przyjdze do Ciebie. Więc nieinteresuje Cie z jak daleka przyjdzie.
Co do małego ciśnienia (mieszkam na 4 pietze 4-ro pietrowym bloku). NIe raz
sie spotkałem że np w kuchni sa kłopoty z goraca wodą. We wszystkich
przypadkach przezemnie spotkanych było zapchane sitrko w kranie kuchennym.
Syf z wody utrudniał przepływ i piecyk się niewłączał. Sprawdź u siebie
Dla swojego zdrowia załóż sobie filtry do wody poprawi se smak wody a i
piecykowi to równiez sie przyda (nowemu) Przy nowym piecyku jesli sie
zdecydujesz uprzyjk sie na filtr gazu przed piecykiem. żadko go sie zakłada
ale naprawdę jest warto - tym bardziej że gwarancja nieobejmuje tego
Pozdrawiam
Robert
-
4. Data: 2010-03-16 09:57:25
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>
Użytkownik "iwona" <i...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hnngci$mbk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam!
> No i stało się...:-(((
> Mój stary WROZAMET, po bardzo wielu latach dobrego działania, odmówił
> posłuszeństwa...
> Przecieka i chyba poszła mu wężownica.
> Dziś ma przyjść fachowiec i jeszcze potwierdzić diagnozę, ale to raczej
> pewne...:-(
> Jak nic czeka mnie więc kupno nowego piecyka.
> Szkoda, bo za kilka lat mają zmieniać nam te piecyki na wodę miejską.
> No trudno...
> Teraz mam zagwozdkę jaki piecyk wybrać, żeby:
> - po pierwsze nie zainwestować nie wiadomo jakiej kasy
> - po drugie nie psuł się co chwila, a w razie naprawy, żeby serwis nie
> kosztował majątek
> - po trzecie dobrze grzał wodę (a wodę w dzielnicy mamy b. zażelazioną...)
> - po czwarte zapalał się nawet przy słabym ciśnieniu wody (4 piętro...).
>
> Może jakieś podpowiedzi lub uwagi z własnego doświadczenia.
>
> Blondynka w kłopocie...;-)
Poszukaj na allegro w uzywanych jesli ma to byc na troche, masa firm
sprzedaje piecyki z odzysku wyremontowane i niezadko z gwarancja.
--
pozdrawiam
Andrzej
www.hana.com.pl
-
5. Data: 2010-03-16 11:01:41
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
iwona wrote:
> Witam!
> No i stało się...:-(((
> Mój stary WROZAMET, po bardzo wielu latach dobrego działania, odmówił
> posłuszeństwa...
> Przecieka i chyba poszła mu wężownica.
> Dziś ma przyjść fachowiec i jeszcze potwierdzić diagnozę, ale to raczej
> pewne...:-(
> Jak nic czeka mnie więc kupno nowego piecyka.
Może wystarczy wymienić uszkodzony element?
> Może jakieś podpowiedzi lub uwagi z własnego doświadczenia.
Mam dwa Termety - jeden nastoletni, do C.O., po wymianie nagrzewnicy pracuje
dalej. Drugi, przepływowy do ciepłej wody,następca kilkuletniego awaryjnego
Junkersa. Tanie, sprawne. Woda paskudna (twarda, zażelaziona), ciśnienie nie
za wysokie, ale Junkers rady nie dawał - Termet daje.
J.
-
6. Data: 2010-03-16 11:41:43
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Użytkownik "iwona" <i...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hnngci$mbk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam!
> No i stało się...:-(((
> Mój stary WROZAMET, po bardzo wielu latach dobrego działania, odmówił
> posłuszeństwa...
> Przecieka i chyba poszła mu wężownica.
> Dziś ma przyjść fachowiec i jeszcze potwierdzić diagnozę, ale to raczej
> pewne...:-(
> Jak nic czeka mnie więc kupno nowego piecyka.
> Szkoda, bo za kilka lat mają zmieniać nam te piecyki na wodę miejską.
> No trudno...
> Teraz mam zagwozdkę jaki piecyk wybrać, żeby:
> - po pierwsze nie zainwestować nie wiadomo jakiej kasy
> - po drugie nie psuł się co chwila, a w razie naprawy, żeby serwis nie
> kosztował majątek
> - po trzecie dobrze grzał wodę (a wodę w dzielnicy mamy b. zażelazioną...)
> - po czwarte zapalał się nawet przy słabym ciśnieniu wody (4 piętro...).
>
> Może jakieś podpowiedzi lub uwagi z własnego doświadczenia.
>
> Blondynka w kłopocie...;-)
W razie czego sprzedam Ci nagrzewnicę z używanego termeta (PG 6 / G17). 50
zł + koszty przesyłki. Sprawna.
Poza tym niekoniecznie przecieka wężownica - może cieknąć tzw aparat wodny.
Nowy w sklepie kosztuje około 110 zł.
Jeżeli masz problemy z wodą, ciśnienien itd polecam zwykły bojler
elektryczny. Bojler 80 litrów kosztuje 360 zł, wystarczy dla 3 osobowej
rodziny pod warunkiem że korzysta się z prysznica a nie wanny. To 80 L
WRZĄTKU więc jest on mieszany z wodą zimną. Sam zrezygnowałem z piecyka
gazowego kilka lat temu (no, ponad 10 lat temu) i jestem zadowolony. Aha -
prowadzę zakład instalacyjny więc z tymi tematami i dylematami spotykam się
na codzień. Wielu moich klientów dało się namówić na taką zmianę i są
zadowoleni, zwłaszcza ci którzy mieli problemy z ciśnieniem wody i
drożnością rur.
--
Jackare
-
7. Data: 2010-03-16 20:05:57
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "iwona" <i...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hnngci$mbk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Teraz mam zagwozdkę jaki piecyk wybrać, żeby:
>
> - po czwarte zapalał się nawet przy słabym ciśnieniu wody (4 piętro...).
>
Elektroniczny, z czujnikiem przepływu wody (turbinką). Jest mu zupełnie obojętne
ciśnienie wody, wykrywa po prostu jej pobór. Termeta kupisz za < 900zł. -
8. Data: 2010-03-16 20:31:29
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
news:hnoob9$1lll$1@news2.ipartners.pl...
> Elektroniczny, z czujnikiem przepływu wody (turbinką).
> Jest mu zupełnie obojętne ciśnienie wody, wykrywa po prostu jej pobór.
> Termeta kupisz za < 900zł.
Tylko, że z turbinką nie nadaje się tam, gdzie jest twarda woda. Wtedy
lepiej jest jupić zasilany ogniwem elektrycznym.
-
9. Data: 2010-03-17 06:20:09
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "Anonim" <a...@n...mam.emaila>
>> Teraz mam zagwozdkę jaki piecyk wybrać, żeby:
>>
>> - po czwarte zapalał się nawet przy słabym ciśnieniu wody (4 piętro...).
>>
>
> Elektroniczny, z czujnikiem przepływu wody (turbinką). Jest mu zupełnie
> obojętne ciśnienie wody, wykrywa po prostu jej pobór. Termeta kupisz za <
> 900zł.
Wcale nie, Turbinka musi mieć wiecej obrotów by WYTWORZYĆ iskrę. Mozna
porownac turbinkę do małego dynama (pradniczki) na biegu jałowym nie daje
napięcia dopiero po przekroczeniu okreslonego przepływu wody. Inaczej jest
jak jest pieck na bateryjkę. wtedy to minimalne odkręcenei wody powoduje że
turbinka (tak tak, w piecykach na baterie tez jest turbinka) uruchamia iskrę
z bateri. Turbinka załącza prąd z baterii. I tu jest przewaga baterii bo
woda ciepła leci kilka sekund wczesniej niż w piecykach zasilanych turbinką.
Bateria ma równeiz wady. Bateria zuzywa sie pomału i z czasem coraz póxniej
piecyk sie zapala. U mnie bateria (2XR20) wytrzymuje jakieś 8 miesięcy, ale
dla spokoju po 4 miesiącach wymieniam (dokładniej to ładuje bo używam
akumulatorków.)
Pozdrawiam
Robert
-
10. Data: 2010-03-17 09:21:21
Temat: Re: piecyk gazowy
Od: "iwona" <i...@f...onet.pl>
Witam i bardzo wyszystkim dziękuję za podpowiedzi:-)
Wadliwy okazał się zespół gazowy...
Niestety pokręciłam nazwę tego swojego piecyka, to termet G-17.
Nie wiem dlaczego byłam przekonana, że WROZAMET...
Pan fachowiec obdzwonił hurtownie i sklepy i... jak na razie części nie
znalazł...:-((
Jak nie znajdzie do piątku, to muszę kupić nowy piecyk.
Wybrałam TERMET G-19-2.
Ceny różne.
Najdrożej oczywiście najbliżej czyli w Warszawie.
No i autoryzowany montaż też nie najtańszy, a do tego jakieś części
potrzebne są do zamontowania, jakieś zawory, filtry, przewody, a jeden pan
z serwisu to powiedział, że nawet rura odpływu spalin musi być nowa...
Ratunku ile to klopotu z tym piecykiem.
Mam nadzieje, że do świąt się z tym uporam.
Pozdrawiam serdecznie
Blondynka w zimnej wodzie kąpana:-)