eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Jak ludzie budują domy na kredyt?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 125

  • 81. Data: 2009-03-26 18:14:20
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Órzytkownik <adam.szen> napisał:
    > Dentysci chyba moga rozliczac sie karta podatkowa ? Wtedy nie musza
    > wystawiac nikomu rachunkow, czy prowadzic ewidencji sprzedazy :)

    znowu wygłaszasz frazesy wujka dobra rada i wychodzi na jak jaki to z ciebie
    biznesmen za dychę który nawet na podatkach sie nie zna!:O(

    sprostowanie:
    przy obrotach jak w prywatnym gabinecie dentystycznym nawet karta podatkowa
    nie zwalnia z kasy fiskalnej i VATu, problem w tym ze oni poprostu unikają
    ujawniania prawdziwych przychodów (nie wystawiają rachunków za usługi) bo
    mają inne standardy moralne, jak nasz premier:O(



  • 82. Data: 2009-03-26 18:34:18
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: "rrr." <d...@w...or>

    Użytkownik gargamel napisał:

    > nie ucz ojca dzieci robić:O)
    > po co namawiasz ludzi do tracenia czasu na studia skoro u nasz nie ma
    > dla takich ludzi pracy?:O)
    Niestety, prawda, ale dlatego, że na wielu uczelniach uczą się wielu
    niepotrzebnych rzeczy, a nie są przygotowani do pracy. Są tylko aspiracje.

    pzdr.
    rafał


  • 83. Data: 2009-03-26 23:16:47
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "gargamel" <s...@d...eu> napisał w wiadomości
    news:gqghcv$hh9$5@news.wp.pl...
    > Órzytkownik <adam.szen> napisał:
    >> Dentysci chyba moga rozliczac sie karta podatkowa ? Wtedy nie musza
    >> wystawiac nikomu rachunkow, czy prowadzic ewidencji sprzedazy :)
    >
    > znowu wygłaszasz frazesy wujka dobra rada i wychodzi na jak jaki to z
    > ciebie biznesmen za dychę który nawet na podatkach sie nie zna!:O(

    Nie musi, ma od tego ksiegowa. :-))
    Poza tym pisze prawde. Karta podatkowa to najprostsza forma rozlicznia sie z
    US. Placisz tylko co miesiac podatek w wysokosci narzuconej i zaleznej o
    rodzaju prowadzonej dzialalnosci. Co miesiac ta sama kwota.

    > sprostowanie:
    > przy obrotach jak w prywatnym gabinecie dentystycznym nawet karta
    > podatkowa nie zwalnia z kasy fiskalnej i VATu, problem w tym ze oni
    > poprostu unikają ujawniania prawdziwych przychodów (nie wystawiają
    > rachunków za usługi) bo mają inne standardy moralne, jak nasz premier:O(

    Idz sie przejdz na spacer, bo cisnienie Ci rosnie za mocno.
    Dyskusja byla o budowaniu domu, nie kasach fiskalnych w gabinetach
    dentystycznych. A VAT i karta podatkowa to brzmi coraz ciekawiej. Doradca
    podatkowym poki co nie bedziesz.

    Pozdro.. TK



  • 84. Data: 2009-03-27 01:02:00
    Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Órzytkownik "Maniek4" napisał:
    > Nie musi, ma od tego ksiegowa. :-))

    pewnie że nie musi, ale on uchodził za takiego świetnego biznesmena co się
    tak uczciwie dorobił, biznesmen nie znający sie na podatkach, śmiechy!!!:O)

    a ksiegowa to taki sam robol jak sprzątaczka, biznesmen nie musi sprzątać
    ani prowadzic ksiegowości, ale musi się na tym znać, przynajmniej po to zeby
    potrafił ich pracę skontrolować, bo jak ksiegowa narobi błędów i przekrętów
    i biznesmen tego nie zauważy to poleci z torbami!:O)


    > Poza tym pisze prawde. Karta podatkowa to najprostsza forma rozlicznia sie
    > z US. Placisz tylko co miesiac podatek w wysokosci narzuconej i zaleznej o
    > rodzaju prowadzonej dzialalnosci. Co miesiac ta sama kwota.

    właśnie ze prawdy nie pisze!
    opodatkowanie katrą podatkową zwalnia z VATu tylko pod warunkiem obrotów
    poniżej 10tyś.euro/rok
    po przekroczeniu tej sumy nawet kartowicz jest obowiązany do pełnej
    ewidencji VAT oraz kasy fiskalnej!:O) a każdy prywatny gabinet dentystyczny
    ten próg spokojnie nprzekracza, wiec powinni vat płącić i rachunki fiskalne
    wystawiać, a dostałeś kiedys rachunek od dentysty? i to wedługotego
    świetnego biznesmena to jest uczciwy interes?:O)


    > A VAT i karta podatkowa to brzmi coraz ciekawiej.
    > Doradca podatkowym poki co nie bedziesz.

    wiem ze nasze podatki są ciekawe, ale prędzej ja sie nadaję na doradcę niż
    ty, bo faktycznie żadna forma opodatkowania nie zwalnia DG z vatu, a jedynie
    nie przekraczanie progu obrotów:O)


  • 85. Data: 2009-03-27 01:11:31
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Órzytkownik "rrr." napisał:
    > Niestety, prawda, ale dlatego, że na wielu uczelniach uczą się wielu
    > niepotrzebnych rzeczy, a nie są przygotowani do pracy. Są tylko aspiracje.

    to że poska edukacja (jak wszystko inne) jest ułomna to fakt, ale nie
    dotyczy to tylko uczelni, ale tak samo podstawówek, gimnazjiów, zawodówek i
    szkół średnich:O(

    natomiast jesli ty twierdzisz że młodzi ambitni ludzie (bo trzeba mieć
    nielada ambicji, uporu, pracowitości i zdolności żeby uczyć sie pilnie i
    jeszcze studia kończyć) nie s a przygotowani do pracy?:O)
    przecież oni są na tyle zaradni ze potrafią wyjść spod maminej sukienki i
    nie dziadować na pensji minimalnej tylko jadą za granicę i pracują i jeszcze
    tak dobrze pracują że są za to szanowani:O)


  • 86. Data: 2009-03-27 09:46:45
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "gargamel" <s...@d...eu> napisał w wiadomości
    news:gqh9pp$3j2$4@news.wp.pl...
    > Órzytkownik "Maniek4" napisał:
    >> Nie musi, ma od tego ksiegowa. :-))
    >
    > pewnie że nie musi, ale on uchodził za takiego świetnego biznesmena co się
    > tak uczciwie dorobił, biznesmen nie znający sie na podatkach,
    > śmiechy!!!:O)

    Jedno nie wyklucza drugiego.

    > a ksiegowa to taki sam robol jak sprzątaczka, biznesmen nie musi sprzątać
    > ani prowadzic ksiegowości, ale musi się na tym znać, przynajmniej po to
    > zeby potrafił ich pracę skontrolować, bo jak ksiegowa narobi błędów i
    > przekrętów i biznesmen tego nie zauważy to poleci z torbami!:O)

    A jak prowadzi zaklad produkcyjny to na tokarstwie powinien sie znac, bo go
    tokarz oszuka?? Na spawalnictwie, szlifierstwie, frezarstwie, obrobce
    galwanicznej, kierowaniu i naprawianiu samochodow, budownictwie, bo przeciez
    budynki, drogownictwie, lotnictwie itd. tez ma sie znac?? Po co w ogole kogo
    kolwiek zatrudniac, skoro na wszystkim samemu trzeba sie znac? Ciekawe jak
    prezesi spolek majacych oddzialy na calym swiecie maja sie znac na
    wszystkim. No chyba ze mowa wylacznie o biznesach jednoosobowych, ale wtedy
    tez nie musi znac sie na prawie podatkowym. Powiem wiecej, malo kto sie zna.

    >> Poza tym pisze prawde. Karta podatkowa to najprostsza forma rozlicznia
    >> sie z US. Placisz tylko co miesiac podatek w wysokosci narzuconej i
    >> zaleznej o rodzaju prowadzonej dzialalnosci. Co miesiac ta sama kwota.
    >
    > właśnie ze prawdy nie pisze!
    > opodatkowanie katrą podatkową zwalnia z VATu tylko pod warunkiem obrotów
    > poniżej 10tyś.euro/rok
    > po przekroczeniu tej sumy nawet kartowicz jest obowiązany do pełnej
    > ewidencji VAT oraz kasy fiskalnej!:O) a każdy prywatny gabinet
    > dentystyczny ten próg spokojnie nprzekracza, wiec powinni vat płącić i
    > rachunki fiskalne wystawiać, a dostałeś kiedys rachunek od dentysty? i to
    > wedługotego świetnego biznesmena to jest uczciwy interes?:O)

    Napisal prawde, a Ty motasz by ciagnac dyskusje kopiac sie w bardziej
    szczegolowe przepisy na grupie budowlanej w temacie budowy domu na kredyt.
    Mowa jakims cudem nieszczesnym byla o karcie i uproszczeniach. Jak bedzie
    mial jeszcze wyzsze obroty to i badanie bilansu bedzie musial robic.

    >> A VAT i karta podatkowa to brzmi coraz ciekawiej.
    >> Doradca podatkowym poki co nie bedziesz.
    >
    > wiem ze nasze podatki są ciekawe, ale prędzej ja sie nadaję na doradcę niż
    > ty, bo faktycznie żadna forma opodatkowania nie zwalnia DG z vatu, a
    > jedynie nie przekraczanie progu obrotów:O)

    No brawo, zaraz dojdziemy do szczegolowych zapisow ustawy, rozporzadzen,
    okolnikow MinFin i kolejnych nowelizacji.:-) Skoro taki z Ciebie
    podatkoznawca, to co jeszcze robisz?? Otworz biuro rachunkowe i nie bedziesz
    musial starac sie o kredyt na budowe. Studia ekonomiczne zapewne masz,
    praktyki jak widze po wiedzy tez nabyles sporo, moze masz uprawnienia do
    prowadzenia biura, a jak jestes bieglym rewidentem to juz w ogole nie masz
    sie o co martwic. Pomysl juz masz, pewnosci siebie tez Ci nie brakuje. Moze
    troche pokory tylko, bo jakos latwo wydajesz osady. Z wiekiem i pokory
    nabierzesz, jedni wczesniej inni pozniej a moze i wogole.
    EOT

    Pozdro.. TK



  • 87. Data: 2009-03-27 10:04:23
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gqi6dt$dt4$1@news.interia.pl...
    >
    > A jak prowadzi zaklad produkcyjny to na tokarstwie powinien sie znac, bo
    > go tokarz oszuka?? Na spawalnictwie, szlifierstwie, frezarstwie, obrobce
    > galwanicznej, kierowaniu i naprawianiu samochodow, budownictwie, bo
    > przeciez budynki, drogownictwie, lotnictwie itd. tez ma sie znac?? Po co w
    > ogole kogo kolwiek zatrudniac, skoro na wszystkim samemu trzeba sie znac?
    > Ciekawe jak prezesi spolek majacych oddzialy na calym swiecie maja sie
    > znac na wszystkim. No chyba ze mowa wylacznie o biznesach jednoosobowych,
    > ale wtedy tez nie musi znac sie na prawie podatkowym. Powiem wiecej, malo
    > kto sie zna.


    Bo Gargamel rozumuje tak:
    "Dyrektorem szpitala musi być koniecznie lekarz."
    "Dyrektorem szkoły to musi byc koniecznie nauczyciel"
    Itp
    I niestety tak czasami w Polsce jest
    A ani lekarz ani nauczyciel przecież nie będą dobrze zarządzać
    szkołą/szpitalem bo sie na tym znać nie muszą.

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 88. Data: 2009-03-27 10:45:44
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: a...@g...com

    On 27 Mar, 02:02, "gargamel" <s...@d...eu> wrote:
    > Órzytkownik "Maniek4" napisał:
    >
    > > Nie musi, ma od tego ksiegowa. :-))
    >
    > pewnie że nie musi, ale on uchodził za takiego świetnego biznesmena co się
    > tak uczciwie dorobił, biznesmen nie znający sie na podatkach, śmiechy!!!:O)

    A Ty mylisz pojecia "biznesmen" i "rzemieslnik".
    Po co mi wiedziec z ktorego dnia wziasc tabele kursow NBP przy
    imporcie uslugi spoza UE do VATu, a z ktorego do podatku dochodowego ?
    No po co ? Jakbym chcial sie zajmowac podatkami to bym zostal doradca
    podatkowym. Tobie sie wydaje ze to proste, bo miales w DG dwie faktury
    na krzyz.

    PS. Mialo byc EOT, eh, no ale nie moge.. niech jeszcze troche troll
    pozyje ;P
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 89. Data: 2009-03-27 12:41:01
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 01:32:20 +0100, gargamel napisał(a):

    > nie żartuj że na pańszczyżnie się czegoś dorobiła, chyba tylko na średniej

    Otóż właśnie - nie dorobiła się. Zaczęła się dorabiać pracując u kogoś
    prywatnie, ale tylko tyle, żeby było na start. Za to wyrobiła sobie markę i
    grono zadowolonych pacjentów, które od tego czasu stale się powiększa.

    > klasu autko, ale nie na wyposażony gabinet dentystyczny, a kredyty można
    > brać, ale są tylko dla bogaczy:O)

    Kredyt wzięliśmy na zakup lokalu na gabinet - wówczas było to 40 tys.
    Remont kosztował drugie tyle - z trudem, ale daliśmy radę, dzięki temu, że
    wykonałem go "tymi ręcami", z pomocą ojca. Sprzęt pochodził z leasingu.
    Owszem, różni tacy krakali, że nie dadzą nam, bo "biednym nie dają". Ale
    jakoś dali - pewnie nikt im nie powiedział, żeby "biednym nie dawać".
    Wystarczyło wykazać dochody odpowiednie do raty. Nam wówczas do dochodów
    zapewniających zdolność kredytową nieco brakowało - wykazywaliśmy więc
    nieco wyższe, niż faktyczne, co kosztowało nas większe podatki - ale
    traktowałem to jako inwestycję. To kredyt. Z leasingiem problemów nie było
    literalnie żadnych - z banku tylko przyjechał człowiek obejrzeć, czy
    rzeczywiście mamy lokal na gabinet, no i sprawdzili wszystkie papiery.

    >> Napisałem - skończ studia, naucz się zawodu, jak będziesz miał 28-30 lat,

    > nie ucz ojca dzieci robić:O)

    A jednak - skoro tak narzekasz, to znaczy, że ci się jak dotąd nie udało. I
    możesz się czegoś od nas nauczyć. Gdyby w dniu skończenia studiów ktoś nam
    powiedział, że po 20 latach będziemy tu, gdzie jesteśmy, to bym go wyśmiał
    i pogonił - wówczas wydawało sie to nieprawdopodobne i szczytem marzeń była
    powolna kariera akademicka.

    > po co namawiasz ludzi do tracenia czasu na studia skoro u nasz nie ma dla
    > takich ludzi pracy?:O)

    Dla takich, którzy coś faktycznie potrafią lub chcą się nauczyć i nie
    czekają na gotowe - zawsze praca jest. Na początku na pewno nie na miarę
    ambicji czy studenckich marzeń - ale jest. Czasem trzeba - jak ja -
    zrezygnować z wyuczonego zawodu, albo schować dyplom w kieszeń i zaczynać
    od niskiego stanowiska, bo kiedy człowiek wybiera kierunek studiów, ma
    wielkie szanse, że z chwilą ich ukończenia nie trafi w popyt na rynku
    pracy. Ale dobry pracownik zawsze ma wzięcie, a biznes można rozkręcić
    nawet w najgorszym kryzysie - byle mieć głowę na karku, determinację i nie
    bać się - excuse my French - zapierdalać jak maszyna. Ja jestem dumny z
    tego, co osiągnęliśmy sami - bez oglądania się na majątek czy koneksje
    rodziców (bo ich nie mieli), pomoc państwa itp.

    T.


  • 90. Data: 2009-03-27 12:51:30
    Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 01:34:35 +0100, gargamel napisał(a):

    > ha ha, świetna uwaga:O)
    > ale każdy ma inne standardy moralne:O)

    Ty mojej żonie (i mnie) zarzucasz nieuczciwość, bo jest dentystką? Ot tak,
    bez żadnej wiedzy, tylko na podstawie własnych uprzedzeń? I chcesz, żeby
    cię poważnie traktować? Zastanów się człowieku i dyskutuj merytorycznie - a
    jak nie, to idź wylewać żale gdzie indziej, bo tu akurat mówimy o kredytach
    na budowę

    T.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1