eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieChciałbym sam zrobić instalację elektryczną › Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
  • Data: 2011-07-22 08:15:46
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.07.2011 17:22, janko walski pisze:

    >> Primo: ważne są tylko normy odpowiadające za bezpieczeństwo, a te są
    >> dość zdroworozsądkowe z punktu widzenia kogoś, kto np. nie spał na
    >> fizyce w LO. A grubości przewodów w zależności od zabezpieczenia i
    >> sposobu montażu są proste do uzyskania - nie trzeba nawet pracowicie
    >> liczyć.
    >
    > Potrafisz mi powiedzieć jaką oporność uziomu powinienem mieć, aby
    > zapewnić szybkie wyłączenie zabezpieczenia zgodznie z normą, przy
    > uwzględnieniu współczynnika krotności zabezpieczeń?

    Uziemienie ochronne powinno mieć oporność niższą niż iloczyn najwyższego
    "bezpiecznego" napięcia (tj. takiego, z którym dłuższy kontakt dotykowy
    powinien być bezpieczny - generalnie przyjmuje się około 48-50V) oraz
    prądu powodującego wyłączenie różnicówki lub różnicówek w zadanym czasie.

    W praktyce do sprawdzenia powinien wystarczyć przycisk testowy (choć to
    zakłada, że samo zabezpieczenie jest sprawne) lub (lepiej) zewnętrzne
    urządzenie powodujące określoną różnicę w przepływie prądów i mierzące
    czas reakcji.

    > Obowiązujący u mnie układ sieci ochronnej to TT, a moc jaką potrzebuję
    > to 24kW, ponieważ planuję ogrzewanie elektryczne.
    > A co? Stać mnie :)

    Ile masz powierzchni? 300m2? ;)

    > No i w stodole mam jeszcze maszyny m.in. młocarnię o mocy 15kW zasilaną
    > 3 fazowo.

    No i?

    > Pozostałe maszyny mają dużo niższą moc i nie będą użytkowane
    > jednocześnie z młocarnią.
    > Aha i jeszcze chodzi mi o dobór zabezpieczeń oraz grubości przewodów.
    > Tylko pamiętaj, że stodoła z młocarnią oddalona jest od domu, gdzie
    > będzie skrzynka rozdzielcza o jakieś 40m.
    > Od przyłącza do domu trzeba będzie ułożyć 60m kabla, bo to dość duże
    > gospodarstwo rolne.
    > Tak więc weź też pod uwagę, żeby kable nie były zbyt cienkie, żeby
    > napięcie nie siadało więcej jak 10%.
    > Ani też zbyt grube, bo koszty mnie zrujnują.
    > Co to dla Ciebie? Wszak potrafi to każdy licealista :)

    Googlasz w poszukiwaniu norm i masz. Albo liczysz ręcznie z prawa Ohma.

    Mogę ci policzyć, ale musiałbyś mi za to zapłacić ;->

    >> Uważasz, że przeciętny inwestor to analfabeta?
    >
    > Nie. Uważam, że lekarz jest od leczenia, murarz od murowania, a elektryk
    > od elektryki.

    Do gotowania zatrudniasz kucharza, sprząta ci specjalista ds. higieny, a
    ogródek podlewa magister hydrologii.

    A jak chcesz z żoną sprawić sobie potomka, zatrudniasz gigolaka albo
    idziesz do banku spermy, bo co to za pomysł, żeby jakiś amator i
    dyletant zajmował się zapłodnieniem. Do dziecka oczywiście się razem
    żoną nie zbliżacie - za wychowanie odpowiedzialni są dyplomowani i
    certyfikowani specjaliści z dziedziny psychologii i edukacji.

    > Wbrew Twoim wyobrażeniom elektryka to wcale nie jest taka prosta jak Ci
    > się wydaje. Zaś ci, którym się wydaje, że to takie proste zazwyczaj
    > popełniają błędy, za które mogą kiedyś zapłacić "wysoką cenę".

    Wysoką cenę to zapłaci cała ludzkość za tę patologiczną wąską
    specjalizację, którą tak ukochałeś.

    >> I tutaj, i w mediach ciągle podawane są przykłady drastycznego
    >> spartolenia informacji przez tzw. "fachowców", których zjada rutyna,
    >> nuda, lenistwo i pazerność na każdy grosik dodatkowego zysku cudzym
    >> kosztem.
    >
    > Wskaż gdzie coś takiego czytałeś.
    > Tylko na miłość b... nie nazywaj pana Kazia z panem Stasiem fachowcami
    > tylko dlatego, że w czasie wolnym od układania kafelek czy gipsowania
    > położą kawałek przewodu i go podłączą do instalacji.

    Poszperaj sobie po googlach i archiwach grup, jak ludzie narzekają.
    Sąsiadowi fachowiec-elektryk (samochodowy) nie potrafił naprawić
    wentylatora w Seacie. Amator-pasjonat naprawił w kilka minut.

    Fachowiec-elektryk zaprojektował moim rodzicom skrzynkę z bezpiecznikami
    na piętrze w... sypialni, zamiast na korytarzu. I w dodatku, idiota
    jeden, przewidział bezpieczniki 6A do gniazdek (i nie bardzo da się to
    zmienić, bo inni fachowcy położyli adekwatnie cienkie kable).

    >> Albo zwyczajnie mają mniej zdrowego rozsądku i znajomości zasad
    >> bezpieczeństwa/norm niż inteligentny inwestor.
    >
    > Wybacz, ale jeszcze nie spotkałem się ze spapraną instalacją przez
    > elektryka. Przez gipsiarzy i tynkarzy i owszem, ale oni nie są ani
    > elektrykami, ani instalatorami.

    Tak, a lekarze nigdy nie zaszyli pacjentowi narzędzi podczas operacji,
    mechanicy samochodowi zawsze fachowo i uczciwie wszystko naprawią, mury
    stawiane przez murarzy zawsze są idealnie proste, a żaden zawodowy
    dekarz nigdy nie zrobił krzywego czy przeciekającego dachu. A, i
    oczywiście każdy nauczyciel jest bezbłędny jeśli chodzi o wiedzę i jej
    przekazywanie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1