eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieFiskars zastanów się zanim kupisz › Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
  • Data: 2013-01-21 11:20:11
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kdbn18$i46$...@n...task.gda.pl...

    >> - producent/importer może w międzyczasie przestać istnieć

    > A sklep to nie?

    A i owszem, ale jakoś tak doświadczenie mi pokazuje, że dobre sklepy
    działają d nastu lat, a dostawcy tandety zmieniają się w tym czasie
    wielokrotnie.

    > - nie trzeba mieć karty gwarancyjnej, ani spełnić wymagań stawianych przez
    > gwaranta

    > No faktycznie przestana handlowac chinszczyzna co sugerowales i co mialo
    > byc panaceum na wciskana na sile tandete.

    Jeśli zepsutą myjkę używaną zgodnie z przeznaczeniem zwróci 90% klientów a
    nie 10% to przestaną :-)

    >> Co do trzeciego np. jeśli producent kotła udzielił gwarancji pod
    >> warunkiem pierwszego uruchomienia przez jego autoryzowanego instalatora,
    >> a komuś taki kocioł podłączy zwykły instalator (nieautoryzowany) z
    >> uprawnieniami gazowymi. To gwarancja nie obowiązuje a ochrona kupującego
    >> z tytułu niezgodności z umową jak najbardziej tak.

    > Jakiej niezgodnosci z umowa? Sprzedawca podlacza ten kociol?

    Jeśli podłącza osoba z uprawnieniami (tak jak napisałem) i wyniknie usterka
    to jak najbardziej podlega to pod niezgodność towaru za umową.
    Ty ciągle nie rozumiesz w świetle prawa to sprzedawca odpowiada za wadliwy
    towar a nie ten kto go wybierał czy podłączał.

    > Powiem Ci tak: palnales cos bez sensu i probujesz sie z tego jakos
    > wkrecic.
    > Nie ma mowy o niezgodnosci z umowa, jezeli bez zapewnien sprzedawcy
    > wybierzesz sobie sam sprzet, ktory spelnia parametry deklarowane przez
    > producenta o czym ja pisalem na samym poczatku.

    Sprzedawca odpowiada za wadliwy towar.

    To o czym piszesz że odpowiada również za wprowadzenie klienta w błąd to
    inna i mniej istotna część jego odpowiedzialności.

    > Odpowiedzialnosc sprzedawca wezmie na siebie, jezeli powie Ci, ze mlotek
    > za piec zyla jest profesjonalnym narzedziem i mozesz nim napierniczac
    > calymi dniami bez przerwy. W innym wypadku sam sobie jestes winien
    > dokonanego wyboru.

    Na szczęście prawo stanowi inaczej. Może Ci się to nie podobać, ale takie
    jest prawo.

    > Zepsucie sie narzedzia w czasie eksploatacji nie jest niczym dziwnym i nie
    > mozesz tego podciagnac pod jakas niezgodnosc z umowa, bo nikt nigdy nie
    > zagwarantuje, ze co kolwiek nie zepsuje sie w przeciagu dwoch lat.

    Na szczęście mogę.

    > Wybor czy chcesz korzystac z gwarancji, czy z rekojmii tak naprawde
    > finalnie klientowi nic nie zmienia, wiec Twoje rady nic w tej materii nie
    > wnosza, a tworza tylko zamieszanie.

    Oczywiście, że zmienia, ale Ty tej różnicy nie widzisz bo ograniczasz
    odpowiedzialność sprzedawcy w kwestii wad towaru.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1