eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioroRe: Jezioro
  • Data: 2014-07-16 00:15:10
    Temat: Re: Jezioro
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 15 lipca 2014 23:36:27 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    > W dniu 2014-07-15 23:02, masti pisze:
    >
    >
    >
    > >> To nie kosciol zmusza Cie do chodzenia do kosciola. Powinno byc tak, ze
    >
    > >> czlowiek wierzacy nie czuje sie zmuszany do kosciola, a raczej chce tam
    >
    > >> raz na jakis czas byc. Najlepiej w co najmniej takich odstepach jak
    >
    > >> naucza kosciol. Kolezanka sie myli. Nie powinna chodzic do kosciola zeby
    >
    > >> nie pojsc do piekla. Jezeli tak jest to znaczy, ze nie przezywa wiary na
    >
    > >> codzien.
    >
    > >>
    >
    > > tak być powinno. Co tylko oznacza, że 90% "polskich katolików" nimi nie
    >
    > > jest
    >
    >
    >
    > Ja Ci powiem cos z autopsji. Czesto wcale nie chce mi sie. Stercze tam
    >
    > godzine czterdziesci (proboszcz lubi przesadzac na koniec :-( ),
    >
    > dzieciakow nie da sie utrzymac, slonce jak na Sacharze, a ja stercze.
    >
    > Wkurzam sie najbardziej na beznadziejnie przedluzajace sie ogloszenia po
    >
    > mszy. Ksieza miedzy mszami w niedziele maja chyba malo atrakcji, no ale
    >
    > mniejsza. No wiec ide tam i mi sie nie chce. Nie chce mi sie tak po
    >
    > ludzku, bo lepiej rozlozyc lezak i posiedziec. Ale z drugiej strony
    >
    > wiem, ze jak nie pojde to bede sie czul jak bym cos stracil. Wypadkowa
    >
    > jest taka, ze wole isc. Chce tez z innych powodow, tych mniej
    >
    > widocznych, ale o tym chyba juz nie ma co. Bardzo czesto jest tez tak,
    >
    > ze uslyszymy to co jest akurat nam potrzebne, kazdy wg. potrzeb. Malo
    >
    > wytlumaczalne jest to, ze bycie na mszy akurat przydaje sie w naszych
    >
    > rozterkach. W telewizji sie to nie zdarza.
    >
    >
    >
    > pozdro.. TK

    To o czym piszesz, z tą chęcią pójścia ma swoją naukową nazwę. Wdrukowanie się to
    nazywa. Kościół jest w tej dziedzinie bardzo dobry. Zwykłemu człowiekowi trudno
    wyobrazić że oni drukują nie tylko u dzieci. Bez problemu zerują ludzi w seminariach.
    A potem im wpisują co chcą. Ze starymi też doskonale sobie radzą. Kościół przez
    stosowanie socjotechnik, w nim wszystko co na pokaz jest socjotechniką, jest groźny.
    jedyna metoda uniknięcia zagrożenia to nie chodzenie do niego, nie uczestniczenie w
    obrzędach itp. Wierzyć można wszędzie. Najbardziej poszkodowani w kościele są księża.
    To mięso armatnie. Wyżsi urzędnicy działają według innych reguł. Przede wszystkim
    zbierają haki na podwładnych. Kadrze pasują homoseksualiści, pedofile bo mają ich w
    garści. Typowa metoda kija i marchewki.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1