Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h8jqrd$40t$1@inews.gazeta.pl...

> Oczywiście pojawi się potencjał, ale on się pojawi także taki sam na
> wszystkich instalacjach CO i hydraulicznych. Aby prąd mógł kogokolwiek
> porazić to musi wystąpić różnica potencjałów, któa spowoduje przepływ
> prądu. Jeżeli potencjał pojawi się lokalnie na wszystkich elementach

No coz, racja.

> ochronnym, a elementami uziemionymi w domu pojawia się różnica
> potencjałów. Jest tym ona wieksza im jest większa wartość przepływającego
> w ziemi prądu oraz tym wieksza im większa jest odległość pomiędzy domem, a
> przyłączem.

U mnie jest tak: kabel przylaczeniowy od skrzynki do rozdzielni ma
kilkadziesiat metrow, ale sama skrzynka od domu oddalona jest o jakeies 7-8m
w lini prostej do najblizszego naroznika. Myslisz ze moze byc, czy raczej
powinienem szukac jakichs opcji uziemienia tego dodatkowo? Nie chetnie, bo
po tynkach i posadzkach, praktycznie po ptakach.

> Proste pytanie o to co będzie robione podczas tych pomiarów i ile czasu
> zajmie, weryfikuje nieuczciwych pomiarowców.
> Jeżeli usłyszysz odpowiedz "góra godzinę lub dwie" to należy takiemu
> podziękować, ponieważ fizycznie jest to niemożliwe.

I biedny inwestor ma to wszystko wiedziec pamietajac, ze to jedna z
instalacji ktora mozna w dosc ograniczony chyba sposob spieprzyc z watpliwa
mozliwoscia naprawy. Pozniej przyjdzie hydraulik i polozy beznadziejna
podlogowke zalana betonem, a przed tym wszystkim sa jeszcze murarze i
zbrojarze. Nic tylko sie budowac. :-)

Pozdro.. TK