eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniehuf haus - ciakawa sprawa › Re: huf haus - ciakawa sprawa
  • Data: 2010-02-19 14:26:26
    Temat: Re: huf haus - ciakawa sprawa
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hlm4j5$10h$1@news.onet.pl...
    > kris wrote:
    >> > jeśli poświeci sie czas na projekt to potem sie nic nei zmienia na
    > budowie...

    Tobie sie tak iudało igratuluję. Jednak my z żona nie wolelismy ustalac
    szczegóły na zywo podczas budowy. Na rysunkach i wizualizacjach wszystko
    wygląda inaczej a inaczej w realu jak juz są sciany itp


    > zanim projekt trafił do architekta spedziłem nad nim z pół roku czasu.

    Ja nie chciałbym tracić pół roku nad bawieniem sie w projektanta. W tym
    czasie to juz bym dom wybudował wg własnej wizji
    Ale u Ciebie dusza artysty a u mnie dusza praktyka


    > Tylko, że ja opracowywałem projekt całościowo wraz z przewidywaną
    > aranżacją wnętrz, bo tylko tak można zrobić dopracowany projekt. Trzeba
    > wiedzieć czego się chce.

    Ja uwazam inaczej. Aranżacje, rysunki itp to dobre do sprzedania projektu. a
    od strony praktycznej aby zrobic wygodny dom to trzeba bywac na budowie i na
    bieżąco zmagać sie z rzeczywistością. Jest wylany strop to planowac po
    swojemu rozkład pomieszczeń itd

    > Podczas prac koncepcyjnych które praktycznei trwały do momentu wylania
    > fundamentów przeglądałem dziesiatki magazynów o architektórze i
    > projektowaniu wnętrz (od razu powiem, że praktycznie tylko włoskich).
    > potem architekt też trawił projekt przez dłuższy czas sugerując mi pewne
    > zmiany wynikające z jego wiedzy i doświadczenia. były to jednak zmiany
    > kosmetyczne.
    > robiłem wizualizacje i wędrowałem wirtualnie po przyszłym domu, widziałem
    > jak będą wyglądały różne jego elementy zanim dom powstał w realu.
    > > Robienie domu na żywo bez wcześniejszej koncepcji aranżacji kończy sie
    > zwykle problemami, z funkcjonalnością i z umeblowaniem.

    Ty traktujesz projekt jak rzecz swietą, spędziłeś miesiące na planowaniu
    itp. Mozna i tak.
    Ja jednak nie lubie tracic czasu. Z domu swiątyni nie robie.
    Kupiłem działke z pozwoleniem na budowę, projekt wybrał poprzedni
    własciciel, wizualnie nam sie dom z zewnątrz podobał więc wybudowaliśmy od
    zewnatrz prawie zgodny z projektem. W środku jednak zrobilismy wszystko wg.
    naszych upodobań. Półtora roku juz mieszkamy mieszka nam sie bardzo dobrze i
    to chyba najwazniejsze.
    Żadnych wiekszych kosztów w zwiazku ze zmianami nie odnotowałem. Kilka
    stówek dopłaciłem jak zrezygnowalismy z kuchnui otwartej i fachowcy musieli
    trochę przerobić ściany oraz jak zmniejszali nam otwory okienne. Ale to było
    chyab maks 500zł


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1