eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekolejny producent rekuperatorów - co sądzicie › Re: kolejny producent rekuperatorów - co sądzicie
  • Data: 2011-03-27 12:05:31
    Temat: Re: kolejny producent rekuperatorów - co sądzicie
    Od: ŁC <a...@r...to> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 27 Mar 2011 10:58:01 +0200, Bartek napisał(a):

    >>> Mylisz się. Nie jetem na nie. To ekonomia wskazuje że w Polsce się nie
    >>> sprawdzają.
    >>
    >> Ekonomiczne patrząc, to budowanie domu "się nie opłaca" :->
    >
    > Nie? A gdzie np. w promieniu 40km od Wrocławia, można kupić nowe mieszkanie
    > >150m2 za jakieś 3-4 tys. zł /m2 ?
    > Jeśli nie mieszkanie, to gdzie można kupić nowy dom za tyle?

    Masz 600 tysięcy - wynajmij mieszkanie/dom, spokojowo z odsetek
    wystarczy. Bierzesz kredyt - wynajem będzie tym bardziej tańszy.
    Ot, takie alternatywne spojrzenie :-)

    > Wentylacja mechaniczna - w żadnym wypadku. Przed budową planowałem, że ją
    > zrobię. Zabrakło niestety kasy, potem braku wentylacji mechanicznej bardzo
    > żałowałem. A teraz, po roku mieszkania, nie widzę sensu żeby się w to pakować.
    > Ani ekonomicznego, ani jakiegokolwiek innego.

    Dla mnie wentylacja mechaniczna ma jedną wadę - nie zrobię sobie
    normalnego (czyli otwartego) kominka.

    > Wentylację mechaniczną mam w pracy. I to nie system z wentylatorkami za 10 tys.
    > zł. Kanały wentylacyjne mają ok. 4m2 w przekroju, centrala wentylacyjna to kilka
    > pomieszczeń po kilkaset m2. Mimo tak dużej wtopionej kasy, gdy jest w miarę
    > ciepło i tak otwieramy okna, a jeśli ktoś siedzi pod anemostatem, często się
    > skarży że wieje mu w głowę.

    Ja mam znajomego, który nie używa klimy w samochodzie, bo "kolana można
    sobie przeziębić" ;-)

    > Gdybyśmy mieli jakieś konkretne zimy... Byłby sens odzysku ciepła przez
    > rekuperator. Dla tych kilku dni w roku z temp. poniżej -10 stopni, wg mnie nie
    > ma sensu.

    Zależy gdzie się mieszka. Dla przykładu u nas dziś było w nocy blisko
    -10.

    > Teraz gdy jesteśmy młodzi
    > nie ma z tym problemu, ale co będzie za 30-40 lat gdy spora część z nasz będzie
    > kończyć spłacać kredyty? Czy będziemy mieli siłę, zdrowie i chęci, żeby to
    > robić? Albo pieniądze (nasze emerytury będą 2 razy mniejsze niż obecne) żeby
    > zapłacić komuś za zrobienie tego za nas?

    Jak człowiek na starość zniedołężnieje na tyle, żeby nie radzić sobie z
    utrzymaniem domu (co faktycznie nie jest takie hop siup), należałoby się
    przeprowadzić. Albo liczyć na dzieci.

    --
    ŁC
    Człowiek nie sznurek, wszystko wytrzyma

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1