eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie[TEORETYCZNIE] bezpieczna budowa (relacje inwestor <> wykonawca)[TEORETYCZNIE] bezpieczna budowa (relacje inwestor <> wykonawca)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " g-jaro" <j...@N...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: [TEORETYCZNIE] bezpieczna budowa (relacje inwestor <> wykonawca)
    Date: Thu, 1 Mar 2012 09:50:36 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 44
    Message-ID: <jingpc$317$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1330595436 3111 172.20.26.241 (1 Mar 2012 09:50:36 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 1 Mar 2012 09:50:36 +0000 (UTC)
    X-User: jarekg_2
    X-Forwarded-For: 83.26.159.233
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:445392
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Tak czytając poniżej o fuszerce (wylewki) nachodzą mnie 2 teoretyczne (bo
    nie zamierzam się w najbliższych kilkunastu latach budować) pytania:

    1/ czy mając pracę za średnia krajową (czyli niskie zarobki), a jednocześnie
    w miarę łatwą do odzyskania i budując z kredytu, nie lepiej wziąć na rok
    urlop bezpłatny (no wiem wiem, że to cos, co chyba nie istnieje), bądź
    zwolnić się z roboty i osobiście pilnować ekip, negocjować ceny zmateriałów
    i sprawować bieżący nadzór ? Oczywiście powstaje kwestia splaty kredytu &#8211;
    ale kredyt bierzemy gdy jeszcze pracujemy i w jego wielkości można
    uwzględnić tą roczną utratę zarobków (w założeniu i tak niewielkich).
    Oczywiście to rozwiązanie dla ludzi znających sie (lub chcących się
    doedukować choćby na grupie) na tych podstawach budowania i na tyle
    asertywnych którzy patrząc na ręce &#8222;fachowcom&#8220; będa potrafili dać
    skuteczny
    odpór ich księżycowym pomysłom .

    Ma to sens ?

    2/ duz fuszerek to wina nas inwestorów bo szukamy tanio i bez faktury. Z
    drugiej strony życiowe doświadczenie mówi mi że umowa i faktura, to
    też &#8222;papierowa&#8220; gwarancja.
    A jednak banki na nas, inewstorów potrafią się zabezpieczyć by ciągnąć z nas
    choćby i do końca życia. Stąd pytanie &#8211; ma ktoś jakis pomysł jak
    zabezpieczyć się biorąc &#8222;Pana Henia bez faktury&#8220;. I nie mówię tu o
    &#8222;Ruskich&#8220;
    ale o jakimś papierze, który poleży 2 lata i jak wszystko będzie OK to się
    go potarga. Przecież w dawnych latach funkcjonowały weksle na przykład,
    jakaś cywilna umowa z konkretnym Panem i inne tego typu sprawy. Wiem, że
    troche trudno bo z drugiej strony nie chcemy by to stało sie jawne ale...
    może ktoś ma jakieś przemyslenia. Ja wiem, ze &#8222;Pana Henia&#8220; do weksla nie
    łatwo przekonać na przykład ale jakaś delikatna równowaga
    inwestor<>wykonawca musi być jednak zachowana, a nie na zasadzie, że po
    skończeniu roboty oni rozpływaja się we mgle i tyle.

    Zapraszam do syskusji i prosze mnie nie "flekować" bo ja nic nie buduję.
    Skończyłem remont (na razie nic się nie rozpada :) ), płacę kredyt i ani
    myślę sie tykac budowania przez najbliższe 15 lat.


    Pzdr,
    g-jaro

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1