eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniesezon ogórkowy › Re: sezon ogórkowy
  • Data: 2023-07-11 13:48:19
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2023-07-11 o 12:44, Jarosław Sokołowski pisze:
    > cef napisał:
    >
    >> To zjawisko mogę potwierdzić. Po autostradowych wypadach-
    >> kilkaset km w jedną stronę zawsze było auto tak omuszone,
    >> że musiałem to umyć.
    >> Teraz (w ciągu ostatnich 2 lat) wystarczyło, że ręcznikiem
    >> papierowym uzdatniłem szybę a na karoserii było tak mało,
    >> że zmył to pierwszy deszcz. Ja rzadko myję samochód,
    >
    > Zastanawia mnie gdzie i kiedy te wypady, jaki jest okres porównań
    > i w ogóle cała metodologia badań.

    Obserwacja w odniesieniu do analogicznego okresu roku ubiegłego.
    Te same trasy z Wrocławia do Niemiec, średnio raz na dwa miesiące, jazda
    z tą samą mniej więcej prędkością przejazdową ok 90-100km/godz. i
    sięgam pamięcią
    do ostatnich 3-4 lat :-) - i ja jeżdże w dzień.
    Metodologia taka z subiektywnym odbiorem, bo 3-4 lata temu
    zawsze myli mi auto przy zmianie opon 2 razy w roku i wtedy owady
    wyraźnie mi przeszkadzały. Jakieś 2 lata temu okazało się, że mimo moich
    reklamacji nie potrafią dobrze umyć i posprzątać i zacząłem zmieniać
    koła tam gdzie nie ma myjni.
    I mimo, że samochód pozostaje niemyty przez długie miesiące, to tylko
    lekko szyba
    wymagała oczyszczenia a na masce nie ma owadów tylu co wcześniej.


    W tym roku pod koniec kwietnia
    > zwróciłem uwagę na zaparkowany przy ulicy samochód. Całą mordkę
    > miał oklejoną martwymi owadami. Może nie aż tak bardzo gęsto, ale
    > jednak w sposób niespotykany.

    Wczoraj widziałem auto, które przejechało w ciągu ostatniej doby
    ( w dzień) trasę ok 800km
    odcinkiem A4 - i nie było mocno omuszone.


    Pomyślałem sobie, oho, coś się chyba
    > zmieniło. No chyba że wrócił z jakiegoś Zupełnie Innego Miejsca.
    > Potem w maju i czerwcu sam przejechałem prawie dziesięć tysięcy
    > kilometów pozamiejskimi drogami. Efekt podobny. Widok maski,
    > lusterek i przedniej szyby oklejonych hmyzem cieszy oko. To się
    > zmieniło nagle, w tym roku. W zeszłym też tyle jeździłem, ale
    > było "czysto".

    Każdy ma jeszcze inne odczucia poziomu brudu.

    >> ale kiedyś te owady były czynnikiem wymuszającym mycie kilka
    >> razy w roku.
    >
    > Wymuszającym i wykomarzającym. Ja to wszystko porównuje do lat
    > siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy przejechanie trzystu
    > kilometrów wymagało dwóch postojów na mycie szyby.

    Tak. To prawda. Nawet jeśli jechało się zaporożcem czy skodą.


    W następnej
    > dekadzie jakoś tak zupełnie niepostrzeżenie to powietrzne życie
    > gdzieś się rozlazło. Gdy sobie z tego zdałem sprawę, może na
    > przełomie wieków, i zacząłem szukać literatury na ten temat,
    > oceniano spadek populacji owadziej na pięcio-, dziesięciokrotny.
    > Ale w ostatnią niedzielę przejechałem prawie sześćset kilometrów,
    > insektową popołudniową i wieczorną porą. Też myłem szybę.
    > Ku dobremu idzie.

    No widzisz, a ja startuję ok 7.00-8.00 rano i po kilku
    godzinach kończę czyli wieczornych insektów nie łapię.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1