eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › kolejna zła wiadomość dla gazowników
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 216

  • 111. Data: 2011-12-02 19:47:17
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <z...@g...com> napisał w
    wiadomości news:jbb8u5$6c0$1@inews.gazeta.pl...

    > Co do jakości gazu nie masz na nią żadnego wpływu a "standardem" jest
    > "chrzczenie" gazu poprzez jego wzbogacanie azotem ...
    > Wtedy jakoś dużo więcej się zużywa , głównie pod koniec roku , bo firmy
    > gazowe chcą sie wykazać zyskami ...
    >
    > Niestety oszukiwanie na jakości gazu to niemalże standard i nie ma się
    > żadnego wpływu jak kaloryczny jest dostarczany gaz ...

    Oczywiscie, jest taka mozliwosc.
    Na przestrzeni dwoch lat widze, ze mniej wiecej jakosc sie zgadza, ale kto
    wie czy nie powinienem np. spalac mniej.

    Pozdro.. TK



  • 112. Data: 2011-12-02 20:34:03
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
    >
    > Nie jest wzbogacany powietrzem a azotem

    No tak... masz rację. Pamiętam jeszcze z tzw dawnych czasów komunikaty w
    radiu o stopniach zasilania gazem...ziemnym wysokometanowym, ziemnym
    zaazotowanym, koksowniczym itd :-).
    To może i nawet legalne oszukiwanie być.

    pozdr
    Robert G.


  • 113. Data: 2011-12-02 20:49:09
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Adam <a...@g...com>

    On 2 Gru, 20:36, "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
    wrote:

    > Nie ma ADNEJ kontroli jako ci gazu , nikt nie sprawdza jego kaloryczno ci i
    > sk adu , st d azotowanie jest standardem.  Wszystko zale y od pazerno ci
    > sp ek gazowniczych ile jest tego "gazu" w gazie ;)

    Wniosek taki ze tylko prad / PC jestesmy w stanie kontrolowac, a
    sprawnosc (COP) ma zawsze >=100% :-)
    pozdr.

    --
    Adam


  • 114. Data: 2011-12-02 21:09:30
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik Adam napisał:
    > Wniosek taki ze tylko prad / PC jestesmy w stanie kontrolowac, a
    > sprawnosc (COP) ma zawsze>=100% :-)

    Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
    jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
    Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))

    BTW może to nawet niezła myśl :-D

    pozdr
    Robert G.


  • 115. Data: 2011-12-02 21:22:49
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Adam <a...@g...com>

    On 2 Gru, 22:09, Robert G <r...@g...pl> wrote:

    > Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
    > jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
    > Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))
    >
    > BTW może to nawet niezła myśl :-D

    Ja mysle ze mowimy o normalnej sytuacji. Poki co jestem bezpieczny bo
    linie mam glownie podziemna. Nie byle jaka bo mam wpiecie do
    transformatora ktory zasila m.in. mala cieplownie ktora grzeje
    pobliskim osiedlom CWU ;) Narazie przez 4 lata mialem moze raz przez 5
    minut brak pradu, wtedy chyba cos z tym trafokiem robili i mnie na
    chwile odpieli. Jak bedzie sytuacja alarmowa to moze wszystkiego
    zabraknac - pradu, gazu, oleju i czego tam jeszcze.. Zawsze mam
    jeszcze kominek z plaszczem ktorego moge zasilic (dwie male pompki i
    sterownik) malym UPSem czy generatorkiem), a dookola maly las i duuzo
    drzew :)
    pozdr.

    --
    Adam


  • 116. Data: 2011-12-02 21:27:35
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik Adam napisał:
    > a dookola maly las i duuzo
    > drzew :)

    I to chyba jest tzw ostatnia deska ratunku :-))).
    Dosłownie.

    pozdr
    Robert G.


  • 117. Data: 2011-12-03 01:12:58
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Marex" <m...@W...gazeta.pl>

    Adam <a...@g...com> napisał(a):

    > On 2 Gru, 07:41, "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
    > wrote:
    >
    > > Ale s=B1 ekogroszki pakowane i do tego suche i wtedy tych problem=F3w nie
    > > ma ...
    >
    > Tylko ze te suszone i pakowane to kosztuja tyle ze juz naprawde chyba
    > tym gazem jest taniej ogrzewac :)
    >
    > To jak z drewnem w kominku - jak pojedziesz do nadlesnictwa i kupisz
    > belki 1,2m do pociecia i porabania to wyjdzie tanio - narobisz sie jak
    > wol. A jak sobie zamowisz gotowe pociete, porabane i jeszcze wysuszone
    > - to sie nic nie narobisz ale za metr zaplacisz nie 70, a 200 pln :)
    > Ot komfort nierobienia kosztuje.
    > pozdr.
    >
    > --
    > Adam
    A to gdzieś jest drewno w nadlesnictwach po 70zł za metr-domyslam się
    że masz na mysli m3 ??? Mieszkam w centrum, u nas w łódzkim cena brzozy,
    debu , itp w nadlesnictwie kosztuje w lesie!! po wycince ~~240zł/m3.Dodając
    transport wynosi to nieco wiecej. Mowa o klasie S 2, bo tańsza S4 jest
    nieosiagalna, chyba że się ma lesniczego w rodzinie, wśród znajomych..że coś
    uszczkną z olbrzymich deputatów.
    Trudności w ewentualnym przeklasyfikowaniu na tańsze tłumaczą ciągłą
    kontrolą. Ale życie zna tu ładne wyjątki.
    A propos wysiłku przy noszeniu węgla i rąbaniu drewna. Znałem kiedyś
    ładowanie wegla do pieca co, wynoszenie z piwnicy popiołu.Od 16 lat w swoim
    domu mam ogrzewanie olejowe, do ub roku też widziało mi się tylko
    wygodnie.Gdy teraz olej opałowy skoczył do ponad 4,10zł/litr (prawie 100%
    wiecej aniżeli w ub.sezonie!!)to chwyciłem bez skrupółów i stekania za piłę,
    siekierę i czynię z ochotą zapas na przyszły sezon. Chyba jeszcze nikomu
    taka forma siłowni nie wyszla bokiem.Miast tłuc na klawiaturze i chełpić się
    wygodę bezczynności. Ale,- świeże powietrze i gimnastyka nie zaszkodzi.
    Korzystam z koniuktury pogodowej i ogrzewam kominkiem paleniem
    dębiny,akacji. Dwa m-ce minęły z okładem.Już spałiłbym na 140m2(w tym cwu)
    pewno z 700-800 litrow.Tymczasem puściłem z dymem ok.3m3 drewna.Myslę, że
    gdy nadejdą mrozy - trzeba będzie wlączyć piec CO.Ale jak dotąd codzienne
    palenie nie powala nas na kolana. Temperaturę w granicach 19-20oC da się
    przy ciagłym paleniu utrzymać.Więcej na razie nam nie potrzeba.
    Pozdrawia~M

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 118. Data: 2011-12-03 08:26:51
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Budyń" <b...@g...pl>

    Użytkownik "Robert G" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:jbbeqd$p8j$1@inews.gazeta.pl...
    > Ble ble ble... a jak zaczną się poważne kłopoty z prądem - obojętnie z
    > jakiej przyczyny: wichury, deficyt energii elektrycznej, wojna itd, to
    > Twoje PC też leży. Chyba że sobie będziesz ją napędzał na pedała :-)))

    to demagogia - bo na prąd są nawet piece na węgiel :) Stare piece wymienia
    sie na nowe bez podajnika, ale jak ktos montuje piec na wegiel w nowym
    budynku to jest to piec z podajnikiem. I bez prądu nie działa.
    Podobnie gazowe do CO , tez muszą miec prund :)


    b.



  • 119. Data: 2011-12-03 09:26:40
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Adam <a...@g...com>

    On 3 Gru, 02:12, "Marex" <m...@W...gazeta.pl> wrote:

    >       A to gdzie jest drewno w nadlesnictwach po 70z za metr-domyslam si
    > e masz na mysli m3 ??? Mieszkam w centrum, u nas w dzkim cena brzozy,
    > debu , itp w nadlesnictwie kosztuje w lesie!! po wycince ~~240z /m3.Dodaj c
    > transport wynosi to nieco wiecej. Mowa o klasie S 2, bo ta sza S4 jest
    > nieosiagalna, chyba e si ma lesniczego w rodzinie, w r d znajomych.. e co
    > uszczkn z olbrzymich deputat w.

    Dwa (albo trzy) lata temu pytalem w nadlesnictwie rybnik i po tyle
    bylo!! 70 pln za belki 1,2mb, za 1mp. Jakos nie wierze w te 240 pln /
    m3 - wtedy pociety i porabany dab/buk/grab kosztowal u mnie 150 pln, z
    transportem na plac. Teraz widze ze praktycznie ta sama cena:

    http://allegro.pl/drewno-kominkowe-katowice-gliwice-
    zabrze-sosnowiec-i1956629713.html

    Skoro za 150-170 jest pociete, porabane i z transportem 50km gratis to
    w nadlesnictwie ile moze kosztowac? Pewnie polowe :) Na allegro pelno
    takich ofert wiec to nie jakis pojedynczy przypadek.
    pozdr.

    --
    Adam


  • 120. Data: 2011-12-03 10:06:59
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    > http://allegro.pl/drewno-kominkowe-katowice-gliwice-
    zabrze-sosnowiec-...
    >
    > Skoro za 150-170 jest pociete, porabane i z transportem 50km gratis to
    > w nadlesnictwie ile moze kosztowac? Pewnie polowe :) Na allegro pelno
    > takich ofert wiec to nie jakis pojedynczy przypadek.

    Cena 124zł za brzozę za 1MP , drewno nie pocięte , bez transportu ,
    długie na 2,4m
    Cena około 210zł za m3 drewna

    Ceny od leśniczego od nadleśnictwa,

    Nie jest tajemnicą że M3 drewna jest większy od mp drewna. Dodatkowo
    wystarczy drewno pociąć na krótkie odcinki i zrobić mp3 "sypany" luzem
    i uzyskuje się z 1m3 drewna (niepociętego i nie porąbanego) sądzę że
    około 2mp drewna łupanego i sypanego luzem a tak w większości
    sprzedają firmy ...

    Więc kupują za powiedzmy za 210zl za m3 drewna a sprzedają później po
    około 180-200zł za mp drewna , czyli mają z 1m3 drewna z 2mp drewna
    połupanego , czyli na każdym m3 zyskują około 150-200zł ...

    ja raczej kupię drewno pociete i połupane , wiem że zostanę "połupany"
    po kieszeni , ale naprawdę nie chce mi się kupować piły , siekiery i
    tygodniami bawić się drewnem ...
    Albo kupię brykiet ...

    Ciekawy jestem czy tak naprawdę palenie drewnem około 200-250zł (za mp
    układany , pocięte drewno i porabane) jest opłacalne i jak się ma do
    kosztującego około 800zł brykietu z drewna liściastego (brzoza + dąb ,
    np. barlinka) ...

    Brykiet sprzedaje się na kilogramy i jes całkowicie suchy i nadaje się
    od razu do palenia. A drewno ? A uzyskać taką wilgotność jak brykiet
    zapewne musiało by leżeć mimimum 3-5 lat , bo brykiet ma wilgotność
    poniżej 10% a drewno nawet po kilku sezonach do tylu nie zejdzie :(
    Dodatkowo drewno które sprzedaje się na m3 , lub oszukane mp lub
    całkowicie oszukane mp połupane i pocięte ;) waży dużo mniej niż 1tona
    brykietu ...

    Czy robił ktoś jakieś porównania ile waży m3 "surowego" nie
    pociętego , nie porabanego drewna np. brzoza. W nadleśnictwie takie
    coś kosztuje mocno ponad 200zł. Czyli za 3-3,5m3 drewna surowego
    brzoza można mieć np. 1 tonę brykietu barlinka (z drzewa liściastego).
    Drewno takie musimy jeszcze pociąć , połupać i po około powiedzmy 2-3
    latach mozna palić ...

    Tyle czy to jest ciągle opłacalne i czy "drogi" brykiet w
    ostateczności nie jest ... tańszy ..

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1